Blog Ewy Miłek Piate marzenie ludzkości
Blog Ewy Miłek Piate marzenie ludzkości
Reklama.
Piąte marzenie ludzkości
Czy wiecie co jest piątym w kolejności marzeniem ludzi na świecie? Tak, zaraz po zdobyciu wielkiej fortuny, spotkaniu wielkiej miłości, dalekich podróżach i zamieszkaniu w wymarzonym domu, ludzie marzą o napisaniu książki. Tak jak poprzednie marzenia wydają się być dość jednoznaczne tak piąte wydaje mi się zagadkowe. Dlaczego ludzie marzą o napisaniu książki? Nie o pisaniu bloga, czy zrobieniu sesji zdjęciowej czy nakręceniu filmu? Książka wpisuje się w odwieczną potrzebę pozostawienia po sobie czegoś trwałego. Czyli jak się mówi o mężczyznach? Prawdziwy powinien spłodzić syna, zbudować dom i posadzić drzewo. Oczywiste jest, że tego rodzaju potrzeby mają również kobiety. W kobietach, mówię tu o własnym doświadczeniu z autorkami, tkwi niesamowita i silna potrzeba wyrażenia siebie w sposób możliwie mocny, stanowczy. To chęć posiadania swojego zdania na najważniejsze tematy. Książki nie da się już pominąć, zlekceważyć. Mężczyźni z pisania książki czerpią przepiękne potwierdzenie siebie jako mężczyzny. Obok syna, domu, drzewa miejsce zajmuje również to co zostawiam po sobie jako autor.
Tu docieramy do tematów związanych ze sprawami ostatecznymi, bo przecież pozostawić coś po sobie, to znaczy nie umrzeć do końca. Jak Horacy móc powiedzieć „Nie wszystek umrę”. Lęk przed umieraniem towarzyszy ludziom wrażliwym, refleksyjnym najbardziej. To takie niespokojne dusze pisząc książki popychają Świat do przodu, pozostawiając cząstkę siebie.
W ostatnim czasie, ze względu wejście do naszego codziennego życia nowych technologii w tym do cyfrowego druku i składu książek, wydanie książki na własny rachunek stało się dużo bardziej dostępne. Króluje moda na selfpublishing. Sprzyja to swoistej modzie na książkę swojego autorstwa. To dobrze, bo więcej osób może poczuć tego rodzaju spełnienie, a z drugiej strony powstaje wiele książek niedopracowanych. Złożonych na kuchennym stole przez znajomego, z okładką pomysłu szwagra, o treści nie wspominając. Pomimo to prestiż i satysfakcja związana z wydaniem swojej książki nie da się porównać z niczym innym.
Wychodzi na to, że cala ludzkość nie tylko chce być bogata, zakochana ale chce też powiedzieć to co myśli. Wyrazić swoje zdanie. Poczuć dumę i stać się w pewnym sensie nieśmiertelnym. Jestem za tym, żeby spełniać marzenia… więc do dzieła.