Jedna z bardzo znanych polskich przedsiębiorczyń opowiedziała kiedyś anegdotę: w pewnym jej dobrze prosperujący, ale nieduży biznes zaczął podupadać. Komunikacja w firmie szwankowała, dochodziło do coraz większej liczby nieporozumień, efektywność spadała, pracownicy zaczęli odchodzić. Klientki zauważyły, że firma nie działa jak powinna, dlatego znacząco ich ubyło, a zyski fimy spadły. Przyjaciółka właścicielki poradziła jej: zainwestuj w coaching. Coaching?! – pomyślała – Przecież w korporacjach dają go za karę… Zaufała jednak przyjaciółce i na przestrzeni kilku miesięcy zauważyła w firmie ogromną zmianę. Dziś jej biznes wart jest kilkadziesiąt milionów, a ona sama jest rentierką.
Żartów z coachingu i rozwoju osobistego w internecie można znaleźć na pęczki. Na szczęscie polscy przedsiębiorcy, specjaliści HR i menedżerowie coraz częściej doceniają znaczenie coachingu w pracy swoich firm. Metoda od lat wykorzystywana jest na Zachodzie i przynosi świetne rezultaty: poprawia efektywność i jakość wykonywanej pracy oraz zwiększa satysfakcję i zadowolenie pracowników. Jest to także szeroko doceniany sposób poprawy kompetencji biznesowych i interpersonalnych.
Organizacja, motywacja, efektywność pracy, skuteczna komunikacja wewnętrzna, planowanie działań i zarządzanie czasem to najtrudniejsze problemy w wielu firmach. Badania pokazują, że statystyczny pracownik marnuje w pracy nawet do 40% czasu. Czy wynika to z braku pracy? Zazwyczaj problemem jest brak nawyku dobrej organizacji pracy i umiejętności zarządzania czasem. Ilość zadań do wykonania często stwarza wrażenie chaosu i na wiele osób działa demotywująco. Wyćwiczenie pewnych schematów pracy, dzięki naprawdę prostym narzędziom coachingowym, może znacznie podnieść wydajność. Kluczem do efektywności zawodowej jest szczegółowe określenie celów, stworzenie realnego planu działania, właściwe ustalenie priorytetów, ale także wytworzenie wewnętrznej samodyscypliny. Nie są to nawyki, których zmiana przychodzi łatwo, dlatego wsparcie kogoś kompetentnego jest szczególnie ważne.
Pracodawcy często też nie zdają sobie sprawy, jak duży wpływ mają na jakość pracy swoich podwładnych. Motywowanie pracowników to trudne zadania, z którym wiele osób sobie nie radzi. Bycie szefem a bycie liderem to dwie zupełnie różne funkcje, z którymi mało kto potrafi sobie poradzić. Metoda „kija i marchewki” odeszła w zapomnienie. Jej efekty są krótkotrwałe i nie budują prawdziwej relacji między pracownikiem a firmą, to właśnie ta relacja powinna być dla firm najcenniejsza. Jak więc motywować zespół? Najważniejsze to zbudować w podwładnych przekonanie, że pracują na wspólny sukces. Im bardziej pracownicy będą identyfikować się z wartościami firmy, im większe poczucie znaczenia swojej pracy będą mieli, tym bardziej ich praca będzie efektywna. Zbudowanie więzi między ludźmi a organizacją to dobry fundament do stworzenia stałej, oddanej kadry. Konieczna jest tu jednak zmiana myślenia o działaniu organizacji. Wielu pracodawców sądzi, że większy zysk przynosi duża rotacja pracowników, zatrudnianie osób o większych kompetencjach, zamiast inwestowanie w aktualną kadrę. To błędne podejście do sprawy i wcale nie wiąże się z oszczędnościami ani zwiększaniem zysków. To właśnie inwestycje w rozwój pracowników procentuje znacznie bardziej. Buduje silną więź między pracownikiem a miejscem pracy, która przekłada się na kreatywność i wydajność pracy zespołu.
Atmosfera w zespole to kolejny czynnik, którego znaczenia często się nie docenia. Poprzez szereg narzędzi coachingowych można znacznie polepszyć komunikację na każdym szczeblu współpracy. Łatwiej wtedy stworzyć zgrany i efektywny zespół, w których nawet różnica zdań nie skutkuje konfliktem. Ćwiczenie asertywności, szkolenie umiejętności komunikacyjnych zwiększają samoświadomość oraz poczucie pewności pracowników. Zadowolona, doceniona kadra to efektywna i oddana grupa. Jeśli pracownik identyfikuje się z organizacją, wzrastają jego morale oraz motywacja do pracy. Warto pamiętać, że to właśnie ludzie tworzą organizację. To ich praca przekłada się bezpośrednio na sukces lub porażkę firmy.