Dokąd prowadzą nas zmiany społeczne, kulturowe, rozwój technologii i zrozumienie nas samych? Teoria wszystkiego - cz. 1
Krzysztof Herdzik
05 września 2017, 19:53·6 minut czytania
Publikacja artykułu: 05 września 2017, 19:53Zmiany społeczne zachodzą szybko i gwałtownie, a z rozumienie ich na poziomie lokalnym może determinować decyzje na poziomie globalnym. Zrozumienie siebie i innych to klucz do rozwoju nas samych, biznesu i całych społeczeństw - teoria wszystkiego cz. 1. zapraszam!
Pomaga organizacjom wprowadzać innowacyjne modele biznesowe
Był kiedyś profesor psychologii na uniwersytecie w Nowym Jorku. Zadawał swoim studentom pytanie: Jaki masz cel w życiu? Pomimo, iż każdy odpowiadał swoje to zauważył w odpowiedziach pewne prawidłowości. To jedno pytanie zadawał coraz większej ilości osób, wreszcie przeprowadzając badania na globalną skalę. Zauważył, że warunki życiowe panujące w otoczeniu danej osoby determinowały otrzymane odpowiedzi. Jego praca znana jest tylko z artykułów i relacji jego asystenta. Nie wydał żadnej książki w obawie przed oceną, podobną która w tamtym czasie spotkała jego znajomego Abrahama Maslova.
Wyróżnił 8 poziomów wartości, które determinowały otrzymywane odpowiedzi pozostawiając zbór jako otwarty w miarę dalszego ludzkości rozwoju. Dziś jego obserwacje są podstawą teorii turkusowych organizacji, a przez wielu teoria ta została nazwana teorią wszystkiego. Teoria, która po raz pierwszy wyjaśnia kompleksowe zachowania jednostki, ale także i zespołów, organizacji czy całych społeczeństw. Wykorzystana podczas przemian społecznych w RPA, na Bliskim Wschodzie czy przez Billa Clintona w celu lepszego zrozumienia potrzeb Amerykanów, a także pomocna w budowaniu i zarządzaniu zespołami, zmianami w firmie czy po prostu zwyczajnemu zrozumieniu drugiego człowieka bez względu na wiek, pokolenie, wiarę czy rasę.
Jak wyjaśnić fenomen dzisiejszych zmian w Polsce, Ameryce czy w Europie Zachodniej? Skąd konflikty na tle rasowym, religijnym czy politycznym? Jak zrozumieć potrzeby innej osoby, lepiej się skomunikować? Dlaczego niektórzy nas denerwują, a z niektórymi dogadujemy się bez problemu? Dlaczego jedni dogadują się ze wszystkimi, a inni są skonfliktowani z całym otoczeniem?
Teoria wszystkiego pozwala odpowiedzieć na te właśnie pytania i wiele, wiele innych.
Ten artykuł jest zapowiedzią i początkiem rozważań nad tym, gdzie zmierza ludzkość, społeczeństwa, organizacje, zespoły i wreszcie my sami. Teoria, która daje odpowiedź na pytania skąd przyszliśmy, gdzie jesteśmy i dokąd idziemy.
Zaczniemy od przeglądu 8 poziomów wartości jako ścieżkę rozwoju człowieka w ciągu jego życia. Część z nas zatrzyma swą podróż na jednym z poziomów, część będzie rozwijać się dalej. Pamiętajmy, że żaden z poziomów nie jest ani lepszy, ani gorszy. Każdy ma swoje postrzegania świata, które zależy od tego w jakich warunkach życiowych się aktualnie znajduje. A przez warunki życiowe rozumiany jest kontekst kulturowy, społeczny, rodzinny i wreszcie emocjonalny. Wśród tych 8 poziomów wartości nieparzyste to reprezentacja skierowana na „ja” a parzyste na „my”. Rozwój i przejście na następny poziom wartości następuje po kolei, kiedy dana osoba „upora” się z problemami towarzyszącymi danemu poziomowi wartości.
Poziom wartości 1 – poziom fizjologiczny, który odziedziczyliśmy od ludzi pierwotnych. Poziom przetrwania. Poziom, gdzie głównym motywem działania jest zaspokojenie potrzeb fizjologicznych – głód, pragnienie, sen, rozmnażanie, ciepło. To świat instynktów, które wywołują działania nieświadomie, a głównym motywem jest przetrwanie. Brak tu logicznego i przyczynowo skutkowego myślenia. Ten poziom wartości pojawił się za czasów człowieka pierwotnego. W dzisiejszych czasach poziom wartości noworodków, dopóki, dopóty noworodek w toku rozwoju zacznie uświadamiać sobie, że nie jest sam na świecie, że są wokół niego inne osoby. Dużo cech z tego poziomu można obserwować wśród osób, którzy żyją na poziomie dużo poniżej minimum egzystencji, a także wśród umysłowo chorych.
Pozom wartości 2 (ok. 10% dorosłej populacji globalnie) – poziom plemienia. Podczas rozwoju intelektualnego i fizjologicznego ludzkość zaczęła dostrzegać potrzebę gromadzenia się w grupy. Dla bezpieczeństwa, przetrwania zagrożeń z zewnątrz, które trudno było odeprzeć w pojedynkę. Formując plemię, każdy jego członek miał określone funkcje. Przyjmując określoną funkcję wyzbywał się indywidualizmu i obiecywał posłuszeństw, a role w plemieniu zostały przyporządkowane ze względu na płeć. W zamian otrzymywał bezpieczeństwo, opiekę i jedzenie. Ze względu na fakt, iż rozumienie otaczającego świata było niskie, większość zdarzeń wyjaśniano za pomocą magii, duchów, wielu bogów, przesądów i tradycji. Jednocześnie starszyzna prowadząca dane plemię używała właśnie tych magicznych atrybutów dla utrzymania plemienia razem. Dziś wartości na poziomie 2 są silnie reprezentowane w rodzinie, a bardzo silne zaznaczane w rodzinach, które z dziada pradziada zajmowały się tym samym np. tradycyjne rodziny prawników, lekarzy, arystokratów itd. Rodziny z silna pozycją głowy rodziny i bardzo twardych ścisłych zasadach jej funkcjonowania, opartych o autoratywne zasady. Wszystko po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo całemu plemieniu. Podobne zasady panują także w tradycyjnych zgromadzeniach i stowarzyszeniach, które funkcjonują od wieków w prawie niezmienionych formach. A także w prowincjonalnych małych miasteczkach i wsiach na całym świecie, wśród kibiców drużyn sportowych, które mimo, iż dalekie są od bycia nazywanych plamieniami, to zasady i obrzędy panujące w tych społecznościach właśnie o zasady funkcjonowania plemienia się opierają. Główną negatywną emocją, z którą osoby na tym poziomie się zmagają są bezbronność i rezygnacja, a zasadą działania jest „wszyscy za jednego, jeden za wszystkich”
Poziom wartości 3 (ok. 20% dorosłej populacji globalnie) – poziom zdobywcy, buntownika. Poziom wygranych i przegranych. Podczas gdy większość członków plemienia przez lata była podporządkowana wodzom, magii i zasadom plemienia coraz częściej zaczynały pojawiać się zbuntowane jednostki. Takie, które uważały, że maja prawo być indywidualistami, że maja prawo decydować o swoim losie sami. Powoli w taki sposób rodził się w historii ludzkości poziom 3. Poziom, który buntując się był wydalany z plemienia i musiał rozwinąć w sobie sposób radzenia sobie samemu. To poziom bohaterów wojen, o których pisano legendy (Achilles, Prometeusz czy Aleksander Wielki). W dzisiejszym świecie to najczęściej poziom zbuntowanych nastolatków, w których budzi się niezależność, chęć wyrażania własnego zdania, samodzielność i egocentryzm. W ekstremalnych warunkach tego typu osoby nazywane są w rodzinach czarnymi owcami, buntownikami, a w rodzinach z „tradycjami” często jeszcze wydziedziczani. Osoby, które zatrzymały się na tym etapie rozwoju będąc dorosłymi zasilają w dzisiejszych czasach gangi uliczne, mają na bakier z prawem i często lądują w więzieniach. Z drugiej strony ten poziom dorosłym potrzebny jest do podejmowania szybkich zdecydowanych decyzji, bez emocji, podejmowanie dużego ryzyka, chęci wyrażania siebie w teraźniejszości czy odwagi radzenia sobie w sytuacji zagrożenia. W pracy tego typu osoby są trudne do zarządzania – potrzebują silnego autorytetu, ciągłej i natychmiastowej gratyfikacji, nie potrafiące pracować w zespole, często mijające się z prawdą i są pamiętliwe z silnym poczuciem odwetu. Głównymi negatywnymi emocjami na tym poziomie wartości są wstyd, złość i wściekłość.
Poziom wartości 4 (ok. 40% dorosłej populacji globalnie) – poziom ofiarności, porządku i majestatu prawa. Po tym, kiedy poziom wartości 3 niszczył wszystko dookoła przez setki i tysiące lat podbojów, bitew i odkrywania nowych lądów przyszedł czas na uregulowanie porządku tego świata. Pojawił się poziom wartości 4, którego głównym motywem jest porządek i prawo. Swój rozkwit przeżywał w latach średniowiecza. Dziś główną charakterystyką tego poziomu wartości jest podporządkowanie wyższemu celowi i porządkowi. Wiara w jedyny słuszny aspekt i w jedynego słusznego Boga są znamienne. Świat jest albo biały, albo czarny – nie ma środka, a chęć udowodnienia racji jest nadrzędna ponad wszystko pozostałe. Pieniądz jest niegodnym środkiem, a ubóstwo, skromność to domena tego systemu wartości, pożądanie natomiast wielkim grzechem. To poziom, który lubi przewidywalność i bezpieczeństwo, a pewność jest bardzo ważna w życiu nawet za cenę wolności. To poziom spotykany często wojsku, w urzędach oraz na stanowiskach wymagających wykonywania podobnych, rutynowych prac. To poziom, który jest wstanie odroczyć przyjemność życia doczesnego, na koszt przyszłego życia po śmierci. Ze względu na chęć udowodnienia racji oraz widzenie biało czarne ten poziom był w historii i jest nadal źródłem wielu konfliktów zarówno na skalę rodziny jak i całych społeczeństw. Największym wrogiem poziomu 4 jest inna osoba z poziomu 4 wyznająca inną wiarę, będąca członkiem innej odmiennej społeczności czy rasy i narodowości. Poziom, bez którego w świcie nie byłoby ładu i porządku, praw i zasad. Poziom 4 jednak wierzy w literę, a nie ducha prawa. Główną negatywną emocją na tym poziomie jest poczucie winy, niezasługiwanie oraz przemądrzałość.
Poziom wartości 5 (ok. 30% dorosłej populacji globalnie i ok. 50% u władzy) – poziom przedsiębiorczości, rywalizacji, innowacji i prestiżu.
Poziom Wartości 6 (ok, 10% dorosłej populacji globalnie i ok. 15% u władzy) – poziom wspólnoty, przynależności, duchowości i ekologii
Opisy tych wartości już w przyszły wtorek. Wraz z zaskakująca zmianą na poziomie 7 i 8, które mogą determinować losy przyszłego świata, a które wykształciły się niedawno, bo kilkadziesiąt lat temu dzięki rosnącej świadomości i technologii, która pozwala nam na spojrzenie globalne.