Teoria wszystkiego, czyli zrozumieć siebie, grupy i całe społeczeństwa – cz. 2
Krzysztof Herdzik
12 września 2017, 21:56·7 minut czytania
Publikacja artykułu: 12 września 2017, 21:56Zrozumienie siebie i innych. Zrozumienie zmian wokół nas, zmian społecznych oraz poczucie szczęścia stają się jednymi z podstawowych poszukiwań współczesnego człowieka. Teoria wszystkiego staje się pomocna w nawigowaniu do tego celu.
Pomaga organizacjom wprowadzać innowacyjne modele biznesowe
W zeszłym tygodniu rozpocząłem cykl artykułów na temat „Teorii Wszystkiego” – pierwszą część koniecznie przeczytaj klikając
tu. Teorii, która przez wiele lat była nieodkryta. W dzisiejszych czasach szybkich zmian technologicznych, napięć społecznych, ciągłego poszukiwania własnego ja, możliwości nieograniczonej komunikacji z całym światem potrzeba zrozumienia siebie i innych zaczyna być jednym z podstawowych wyzwań współczesnych nas. Teoria wszystkiego przychodzi nam tu z pomocą. Zarówno, jeśli o zrozumienie nas samych jak i innych. W zarządzaniu zespołem, multi-kulturową czy międzynarodową organizacją, wprowadzanych zmianach w naszym życiu i innych, zarządzaniu zmianą, czy po prostu prowadzeniem szczęśliwego życia.
Dziś będziemy kontynuować podróż przez kolejne systemy wartości, które stanowią o kształcie nas samych, bliższego i dalszego otoczenia oraz wpływają na nasze codzienne wybory. To systemy wartości, które mają znaczący wpływ jak i po co żyjemy.
Dlatego skupimy się tu nie tylko na życiu prywatnym, ale i zawodowym na tych poziomach, czynników motywujących, powodów takiego, a nie innego zachowania czy pracy w grupie.
Poziom wartości 5 (ok. 30% dorosłej populacji globalnie i ok. 50% u władzy) – poziom przedsiębiorczości, rywalizacji i prestiżu. Poziom danych, wiedzy, wskaźników i innowacji. Poziom konkurencji, strategii i władzy.
Poziom 5 to poziom napędowy postępu cywilizacji. Poziom, który odrzuca poświecenie dla systemu, zwraca uwagę na indywidualne potrzeby i poznanie siebie. Zaczęło się od oświecenia. Prekursorami tego poziomu byli Galileusz, Kopernik, wielki Leonardo da Vinci czy później Henry Ford, Steve Jobes, Bill Gates - kiedy zaczynali. To poziom bankierów, Wall Street, zimnej wojny, wyścigu zbrojeń, wielkich korporacji, wolności finansowej, ale także małego lokalnego biznesu. Poziom ten charakteryzuje się niesamowitą zdolnością do przedsiębiorczych pomysłów, zwiększania efektywności, automatyzacji i rentowności projektów. To zdecydowanie świat „American Dream”, gdzie legenda od pucybuta do milionera staje się faktem. Pierwszy raz w historii na tym poziomie zasada „win – win” zaczyna być możliwa. Jak każdy poprzedni nieparzysty poziom wartości nastawiony jest na „ja”, a „my” traktowane jest jako środek do uzyskania celu. Poziom wartości 5 to w organizacjach cele SMART, mierzenie rezultatów, zarządzanie przez cele, strategia i nowoczesność, oceny okresowe, rankingi i konkursy. To wszelkiego rodzaju poradniki jak zarobić pierwszy milion, jak rozkręcić biznes czy osiągnąć sukces na ogromną skalę.
Osoby na poziomie wartości 5 lubią wszelkie nowinki - techniczne, modowe, uwielbiają drogie gadżety, loga znanych i drogich firm, prestiż i kontrolę. W dzisiejszym świecie poziom 5 na Instagramie to selfie w drogich kurortach, na łodziach czy wśród elit społecznych. Reprezentanci poziomu 5 wierzą, że pieniądze otwierają drzwi do rozwiązań, do szacunku, do wyższego statusu społecznego, który dla poziomu wartości 5 jest bardzo ważny. Bogactwo staje się celem samym w sobie, a poziom środków na koncie miarą sukcesu. Osoby reprezentujące poziom wartości 5 stają się perfekcjonistami, ciężko pracują i równie bardzo korzystają z życia. Z drugiej strony myślenie poziomu 5 sprawia, że wierzy, że może odnieść sukces światowy, po raz pierwszy może odnaleźć swoją własną indywidualność, a chęć zmiany świata nabiera realnych kształtów. Pierwszy raz na tym poziomie pojawia się równość płci.
Poziom 5 w swoich mrocznych stronach to poziom „wilka z wall street”, który wykorzystuje i nagina prawo dla swoich celów, eksploatacji zasobów naturalnych dla doczesnych materialnych korzyści. To poziom kryzysu Enronu, produktów strukturalnych jako przyczyny kryzysu finansowego z 2008 roku. To poziom, w którym wypalenie zawodowe staje się dużym ryzykiem, a poświęcenie pracy ponad rodzinę dość powszechne. Równowaga między pracą, a życiem prywatnym zdecydowanie przechylona jest w stronę pracy i kariery. To także poziom dumy, gdzie osoby na tym poziomie wartości są wrażliwe na informację zwrotna, dość często biorą informację na swój temat personalnie, w związku z tym blokują dość istotnie jeszcze szybszy swój rozwój.
Poziom wartości 5 spotykany jest często wśród sprzedawców, gdzie rywalizacja, miejsce na podium czy wyniki i prowizje są bardzo skutecznym motywatorem. W przeciwieństwie do poziomu 4, który lubi pozostanie w cieniu, spokój i bezpieczeństwo, a skłonność do ryzyka ma na niskim poziomie. Wiele organizacji, ze względu na to, iż swoje początki ma w poziomie wartości 5 wciela w życie zasady motywacji z tego poziomu. Niestety skuteczne tylko i wyłącznie dla poziomu 5, nie działające lub demotywujące dla innych poziomów. Ze względu na to, iż gro pracowników w globalnych organizacjach reprezentuje poziom wartości 4 należy mieć to na uwadze projektując system motywacji i zachęt. Poziom wartości 5 jest bardzo racjonalny, podejmuje decyzje z dużą skłonnością do ryzyka, jednocześnie na podstawie danych i wskaźników, często naginając istniejące zasady ustanowione przez poziom 4.
Typowym powiedzeniem osób na poziomie 5 jest powiedzenie „to nic personalnego, to tylko biznes”. Wszelkie programy w firmach nastawione na innowacje i kreatywność wśród pracowników działają tylko na poziom 5. Poziom 4 będzie niechętnie czuł się w takim środowisku, gdyż lubi pozostanie w strefie komfortu i pracować tak jak zawsze pracował. Co więcej będzie wolał milczeć niż wypowiedzieć się w kwestii swojego niezadowolenia odchodząc w końcu z pracy. Dlatego zrozumienie poziomów wartości w kwestii motywowania pracowników, komunikacji, przypisywania im obowiązków i projektów, projektowania systemów motywacyjnych i premiowych ma kolosalne znaczenie nie tylko na realizację wyników, ale także rotację pracowników i postrzeganie firmy na zewnątrz.
Poziom wartości 5 doskonale czuje się w strukturach macierzowych, nastwionych na wyniki. Uczy się poprzez eksperymentowanie, metodą prób i błędów, rywalizację, nagrodę i wyniki – w nowoczesnym wydaniu „gamification” jest właśnie dla poziomu 5. Motywację skupia na możliwością awansu, podwyżki, podniesieniem statusu społecznego czy zwyciężenia lub osiągnięcia sukcesu.
Głównym powodem działania poziomu wartości 5 jest chęć bycia lepszym, dlatego główną negatywną emocją na tym poziomie jest bycie niewystarczająco dobrym. Kiedy poziom 5 upora się z tym poczuciem jest gotowy do przejścia na poziom 6.
Poziom wartości 6 (ok 10% dorosłej populacji globalnie i ok 15% u władzy) – poziom wspólnoty, relacji międzyludzkich czy kompromisu. Poziom nastwiony na ludzi, ekologię i naturę. Poziom programów CSR (odpowiedzialności społecznej przedsiębiorstw), przyjaznej atmosfery w pracy, medytacji i szukania rozwiązań na ubóstwo, biedę czy katastrofy społeczne. To poziom walki z zanieczyszczeniem, efektem cieplarnianym czy rabunkową eksploatacją środowiska naturalnego. Poziom zdrowego stylu życia, żywności organicznej i bezstresowego wychowania, gdzie każdy jest równy i każdemu należy się opieka i wsparcie społeczne czy państwowe. Poziom, na którym ludzie zakładają fundacje, zostają wolontariuszami czy pomagają wspierając biedne kraje lub potrzebujących ludzi. Poziom uczuciowości, harmonii, łagodności i czułości. Uwagę skupia na innych, brakuje różnic podziału klasowego, ważna jest jedność, a role płci traktowane są bardzo swobodnie. Walczy o prawa człowieka, godność i uczucia innych.
Poziom bardzo powszechny szczególnie w Skandynawii, gdzie troska o dobro wspólne, wiara w efektywny i sprawiedliwy system jest nadrzędna, a poprawność polityczna staje się czynnikiem, w którym polityka zdobywa poparcie. Dodatkowo dość powszechny system w Holandii i Kanadzie, z tym jednak zastrzeżeniem, że dwa ostatnie kraje stwarzają już warunki życiowe dla rozwoju poziomu 7, o którym w następnym artykule.
Osoby na poziomie 6 troszczą się o innych, dbają o atmosferę w otoczeniu. Często domy czy mieszkania osób z tego poziomu są urządzone zgodnie z naturą, feng shui, czy przy wykorzystaniu naturalnych materiałów. Poziom, który szuka spokoju w medytacji, duchowości, wierzy w połączenie duchowe z innymi osobami. Klasycznym przykładem reprezentantów poziomu 6 są antyglobaliści, greenpeace czy wszelkie ruchy antywojenne. Na poziomie 6 jest późna twórczość Johna Lennona czy Boba Dylana.
W organizacji jest motywowany czynnikami społecznymi czy możliwością pomocy innym, Chętnie udziela się w wszelkie zbiórki pieniędzy, oddawania krwi czy projekty CSR-owe. Chętnie dzieli się wiedzą, jest przyjazny i pomocny. Uczy się przez doświadczanie, emocje i obserwację innych. Dzieli się odczuciami i emocjami podczas procesu nauki. Odczuwa potrzebę mentora, a i sam chętnie w tę rolę się wciela. W organizacjach lubi struktury socjalne, gdzie nie tyko hierarchia i obowiązki są ważne, ale i relacje.
Cieniem poziomu 6 jest długi proces decyzyjny, nastawiony na dobro wszystkich. Przy podejmowaniu decyzji stara się nikogo nie urazić, wziąć każdego zdanie pod uwagę, unika konfliktów i stroni od podejmowania zdecydowanych radykalnych decyzji (zwolnienia, reorganizacje czy przeniesienia). Aspekt ludzki i kompromis w podjęciu decyzji jest kluczowy. Ze względu na dużą wrażliwość emocjonalną i chęć poczucia wyższych stanów emocjonalnych używki mogą być nadużywane. To także poziom, w którym obniżony nastrój czy depresja może zdarzać się częściej niż na innych poziomach. Jeśli chodzi o komunikacje werbalną, osoby na tym poziomie używają obrazowego, rozległego i mało precyzyjnego języka. Ich wypowiedzi często są długie i trudno w nich znaleźć precyzyjny kontekst. Język jest nacechowany emocjonalnie, jest dużo „wow”, „super”, „energia” i „mega”.
Organizacje na poziomie 6 dbają o środowisko naturalne, wdrażają zielone programy, dbają o „ludzkie” zasady i są nastawione na relacje międzyludzkie. Dla osób na poziomie 6 nie ma już relacji B2C (business to customer) lub BTB (business to business), jest po prostu H2H (human to human).
Ze względu, iż takie postępowanie jest dość kosztowne, organizacje działające z poziomu wartości 6 są mniej konkurencyjne na rynku od organizacji na poziomie 5, często z nimi przegrywając.
Z drugiej strony poziom 6 jest szczęśliwy tam, gdzie jest – żyjąc w zgodzie z natura, dbając o środowisko naturalne i dbając o zdrowy styl życia, że trudno mu jest przejść na poziom 7. Pomimo, iż jest wśród ludzi, czuje się samotnie. Czuje, że świat może go nie rozumieć. Zaczyna się frustrować, gdyż pomimo, iż nawołuje do pomagania innym, organizuje pomoce humanitarne, zasila potrzebujące kraje, to widzi, że są to pomoce nieskuteczne w dłuższej perspektywie. Nie potrafi jednak zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Jeśli chodzi o negatywne emocje to dominuje smutek, samotność i bezsilność.
Na poziomie 6 kończy się pierwszy rząd systemu wartości. Wartości, które kształtowały rozwój ludzkości przez tysiące lat. Wartości, które wykształciły całe systemy, kraje i kultury.
Lecz na tym nie koniec. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zaczął kształtować się drugi rząd wartości. Rząd, który uporał się z negatywnymi emocjami, żeby uwolnić się od leku i strachu. Który zaczął wykształcać silną intuicję, a negatywne emocje zaczął wykorzystywać jako kompas, a nie determinantę działania i podejmowania decyzji. Rząd, który rozumie wszystkie pozostałe wartości, który potrafi się dostosować i wcielić w każdą pozostałą wartość. To poziomy wartości 7 i 8 – wartości, które potrafią patrzyć na świat globalnie, potrafią szybko dojść do sedna problemu i go rozwiązać. Wartości, dla których ważna jest wolność i być zamiast mieć.
O tym w następnej części, która ukaże się już za tydzień we wtorek 18 września.
Zachęcam do śledzenia dalszych losów rozwoju emocjonalnego ludzkości.