Od wielu lat, każdy rząd, na ustach ma Cyfrową Polskę. Spróbowałem wysłać formularz ZAP-3 przez Internet i choć zajmuję się IT od 2 dekad, to ... zaniemówiłem.
W ostatnim czasie, życie zmusiło moją żonę do złożenia formularz ZAP-3 do Urzędu Skarbowego. Postanowiłem jej pomóc. No i zaczęło się!
Dla nieświadomych Polaków przypominam, że poprzez formularz ZAP-3 przekazuje się urzędowi informację, na jaki numer konta bankowego mają wysyłać nadpłaty podatku.
Postanowiłem złożyć ten formularz przez Internet.
W tym momencie jeszcze niewiedziałem na jakie "Przełaje intelektualne" się porywam.
Wielki Przeszukiwacz Cyberświata, na zapytanie "ZAP-3 przez Internet", na 3 miejscu wskazuje witrynę Ministerstwa Finansów - PORTAL PODATKOWY. Kliknięcie w link i dostaję się na poniższą stronę WWW.
Tutaj zwaracam uwagę, że Google już odwaliło kawał roboty, bo podstrona tego formularza znajduje się w kategorii "Inne podatki". Kto z Was powiąże formularz do zmiany numeru konta bankowego z tą kategorią?
Na wskazanej przez wyszukiwarkę stronie można pobrać formularz "do wydruku". To dobrze świadczy o autorach algorytmu wyszukiwania., Jednak wtedy trzeba pofatygować się do Urzędu Skarbowego lub co najmniej na Pocztę. Nie o to mi chodziło - ja chciałem "przez Internet"!
Lektura treści na podstronie sugeruje przejście do części "e-Dekleracje". Tak też kliknąłem i dostałem takie coś:
Lektura tej strony zajmuje z dobre 10min. A po tym czasie w dalszym ciągu ... wiadomo, że nic nie wiadomo.
Niesiony dotychczasowym doświadczeniem, wybrałem z bocznego menu kategorię "Inne".
W ten sposób docieramy do całej gamy formularzy interaktywnych. Nadzieja Odkrywcy zaczyna mnie ponosić, bo na samym końcu strony znajduje się poszukiwany przeze mnie interaktywny formularz ZAP-3.
Jednak moja Nadzieja pryska jak bańka mydlana. Informacje napisane drobnym maczkiem nie pozostawiają złudzeń.
Po pierwsze, aby złożyć swój formularz to muszę mieć kwalifikowany podpis elektroniczny (koszt to ponad 200zł / rok).
Po drugie, nie można formularza podpisać cyfrowo, przy wykorzystaniu bezpłatenego, PAŃSTWOWEGO podpisu ePUAP. WTF? Wydano ponad 200mln złotych na państwową platformę, która nie może być użyta do podpisania durnego formularza???
Tutaj moja przygoda z państwową myślą informatyczną powinna się zakończyć. Ale coś mnie podkusiło i postanowiłem zobaczyć "INTERAKTYWNE FORMULARZE DLA DOKUMENTÓW SKŁADANYCH ELEKTRONICZNIE" w praktyce.
Już po 15 minutach moje rączki opadły.
Instrukcja wypełnienia Formularza Interaktywnego ma 40 stron.
Najpierw cała gama informacji, których przeciętny Polak nie tylko nie rozumie, ale nawet nie będzie w stanie przeczytać ich płynnie "na głos". Dopiero na 9 stronie Instrukcji pierwsza praktyczna informacja:
1. Trzeba pobrać i zainstalować przeglądarkę Adobe Reader - i tylko z tą przeglądarką formularz będzie działać.
2. Po zainstalowaniu przeglądarki Adobe Reader trzeba pobrać specjalną wtyczkę (plugin) do tej przeglądarki.
Potem są 3-4 strony opisujące sposób instalacji wymaganej wtyczki. Problem w tym, że w międzyczasie zmieniła się wersja Adobe Reader i obrazki z instalacji wtyczki i późniejszej obslugi "odrobinę" różnią się od tych, które są w instrukcji.
Dopiero po tych czynnościach można otworzyć pobrany plik Formularza Interaktywnego, który zamierzamy przesłać do Urzędu Skarbowego drogą elektroniczną.
Po otwarciu formularza zaczyna się siermiężne wypełnienia pól informacyjnych.
Na koniec możemy sobie kliknąć w przycisk "SPRAWDŹ POPRAWNOŚĆ".
Ale uwaga, tuż obok tego przycisku jest inny "WYCZYŚĆ FORMULARZ". Ciekawe ilu styranych czytaniem instrukcji obsługi Polaków przez omyłkę zafundowała sobie ponową ścieżkę wypełniania formularza?
Na tym nie koniec przygód. Instrukcja pokazuje sposób wysłania formularz na obrazkach, które mają się nijak do najnoweszej wersji przeglądarki Adobe Reader (wszystko znajduje się w innych miejscach niż na instruktażowych obrazkach).
Pomijam fakt, że do zakończenia procesu wysłania przydałby się przynajmniej dyplom inżyniera IT, ponieważ po drodze jest jeszcze kwestia wskazania certyfikatu i proces podpisu elektronicznego.
Dopiero na zakończenie tej "ścieżki zdrowia" możemy klinąć Dalej i potem Zakończ.
WNIOSKI
Już mi się nawet nie chce pisać żadnych Wniosków. Po prostu ręce mi opadły do samej ziemi.
Zastanawiam się tylko jaką trzeba było stworzyć procedurę wyboru wykonawcy tego systemu, aby aż tak zniechęcić Polaków do używania internetowych formularzy?
Przeraża mnie praktyczna strona Polski Cyfrowej.
Jedno jest pewne - polscy urzędnicy mają świetną wprawę w ochronie danych internetowych.
Problem w tym, że chronią je przed Polakami, a nie hakerami!