
Technologie – łączą, czy wzmacniają podziały? Media społecznościowe – wzmacniają, czy niszczą demokrację? Te i wiele innych pytań zadawali sobie uczestnicy zakończonego wczoraj Personal Democracy Forum 2016. Tym razem PDF zgromadził niemal 300 uczestników zainteresowanych różnymi wymiarami działania demokracji, którzy przyjechali do Gdańska z ponad 30 krajów, nie tylko z Europy Centralnej, również z Australii, Stanów Zjednoczonych i innych odległych miejsc. Tegoroczny temat przewodni Re/Dis-connecting Citizens zogniskował wystąpienia i dyskusje w kuluarach wokół komunikacji poprzez internet i media społecznościowe, których rola wymyka się łatwym ocenom. W programie była też przestrzeń na prezentację rozwiązań i innowacji społecznych, zarówno tych, które działają jak i tych, które się nie powiodły. PDF to nie jest spotkanie, którego celem jest mówienie o polityce tylko o jakości demokracji w czasach mediów społecznościach.
Technologie w demokracji pomagają rozumieć, czego potrzebują obywatele. Sheba Najmi, założycielka Code for Pakistan, ekspert UX mówiła o tym, jak uwzględniać potrzeby użytkowników w tworzeniu rozwiązań dla obywateli za pomocą metodyki User-Center. Otwartość w projektowaniu to otwartość na potrzeby użytkownika i na prototypowanie do momentu w którym nie mamy dostatecznej wiedzy o potrzebach użytkownika. Projekty się nie udają, jeśli tworzone są bez pełnego zrozumienia kontekstu dotyczącego potrzeb i sposobów używania tworzonego rozwiązania. – mówiła. Choć może wydawać się to truizmem, przykłady rozwiązań jakich użyła, pokazują że rozwiązania tworzone na świecie dla obywateli często mimo zainwestowanych ogromnych środków są niefunkcjonalne i w efekcie nikt z nich nie korzysta. Jako ilustracji użyła przykładu PlayPump, systemu pomp w Afryce, które (mówiąc w pewnym uproszczeniu) energią dzieci bawiących się na placu zabaw, miały dostarczać czystą wodę pitną dla mieszkańców. Nie udało się, a powodów było kilka – zabawa dzieci nie dostarczały wystarczająco energii, projekt nie był dostosowany aby dorośli mogli z tej wody korzystać wygodnie i tak dalej. aplikacji obywatelskiej stworzonej przez Code for Pakistan, dzięki której obywatele mogli raportować zaznaczają na mapie uszkodzenia linii wysokiego napięcia. Jednak kiedy służby odpowiedzialne za naprawy nie reagowały, obywatele stracili zainteresowanie rozwiązaniem. Sheba Najmi pokazywała również liczne przykłady rozwiązań dla obywateli wyjaśniając jaką wartość w projekt wnosi prototypowanie. Choć wskazane przykłady wydają się odległe naszym realiom, ale zasada ignorowania potrzeb użytkownika w tworzeniu rozwiązań dla obywateli brzmi już bardzo znajomo. Do wystąpienia Sheby wrócę jeszcze niebawem.
Budowaniu zaufania służy też wiarygodna informacja. Technologie w społeczeństwie obywatelskim i demokracji zmieniają nie tylko komunikację, ale również redefiniują znaczenie dostępu do informacji, który obejmuje również dostęp do danych. Są to zarówno dane na temat działań administracji, jak np. jej wydatki, ale także prawo do danych tworzonych ze środków publicznych, jak np. statystyczne, które z jednej strony mogą wspierać proces podejmowania decyzji, z drugiej mogą również zwiększać świadomość obywatelską. Przykładem danych finansowanych ze środków publicznych są także dane badawcze, tworzone przez naukowców jako efekt badań. Otwarty dostęp do danych, który w przypadku danych publicznych zwiększa transparentność działania, w nauce przynosi podobny efekt umożliwiając m. in. weryfikację postawionych tez. Jednak pomimo tego, że politycy często sięgają do opinii autorytetów naukowych jako uzasadnienia decyzji, to w kontekście dyskusji o evidence based policy rzadko pojawiają się dane badawcze. Tymczasem Instytucje finansujące badania na świecie, w tym Komisja Europejska, coraz częściej wprowadzają do swoich polityk zachęty, a czasem wręcz zobowiązania do udostępniania wyników badań, wychodząc z założenia, że podatnicy mają prawo z nich korzystać.
