Jednym z podstawowych obowiązków rodziców względem ich dziecka jest obowiązek pokrywania kosztów ich utrzymania (oczywiście w sytuacji gdy dziecko nie ma majątku przynoszącego dochód pozwalający na pokrycie tych kosztów, co jednak nie zdarza się zbyt często).
W normalnie funkcjonującej rodzinie zazwyczaj nie jest to kwestia która wysuwa się na pierwszy plan. Po prostu finansujemy na bieżąco wydatki związane z potrzebami dziecka i często nawet nie jesteśmy w stanie wskazać jaka jest ich miesięczna kwota.
Za inaczej wygląda to w sytuacji rozstania rodziców. Wówczas najczęściej powstaje potrzeba oszacowania ile miesięcznie kosztuje nas utrzymanie potomka i odpowiedniego podzielenia tej kwoty między rodziców. Metod podziału jest wiele i najczęściej zależą one od umowy pomiędzy rodzicami.
Jeżeli tej umowy nie ma to zostają nam dwa wyjścia. Po pierwsze, jeżeli jest szansa na wypracowanie porozumienia między rodzicami (zarówno co do wysokości miesięcznych kosztów utrzymania dziecka jak i proporcji ich podziału) warto skorzystać z pomocy mediatora, który pomoże nam uzyskać konkretne rozwiązanie. Wypracowane warunki możemy spisać i poddać zatwierdzeniu właściwego sądu. Możemy też zawrzeć umowę alimentacyjna u notariusza.
Jeżeli jednak uzyskanie porozumienia nie jest możliwe, pozostaje nam tylko droga sądowa i wytoczenie powództwa o ustalenie świadczenia alimentacyjnego.
Decydując się na poddanie sprawy pod rozstrzygnięcie sądu musicie pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze, nie Wy a Wasze dziecko jest strona wszczynającą postępowanie. To na jego rzecz zarządzanie są alimenty i tylko ono jest uprawnione żeby z takim zadaniem wystąpić. Oczywiście w praktyce to Wy jako jego przedstawiciel ustawowy będziecie podpisywać pozew albo pełnomocnictwo dla radcy prawnego lub adwokata ale formalnie stroną postępowania będzie dziecko. Po drugie, musicie określić jaki jest koszt utrzymania dziecka w przeliczeniu na jeden miesiąc i mieć na to dowody. Wprawdzie koszty wyżywienia i ubrania zazwyczaj ustalane są w oparciu o tzw. doświadczenie życiowe sądu orzekającego w sprawie to jednak konkretne faktury czy paragony nie zaszkodzą /niektóre sądy niestety uważają jednak, że paragon nie jest dowodem potwierdzającym poniesienie danych kosztów ale jest nim już imienna faktura, w mojej ocenie ani paragon, ani nawet imienna faktura nie potwierdzają, że dany wydatek dotyczył tego konkretnego dziecka/. Jeżeli Wasze dziecko uczęszcza do przedszkola lub szkoły i ponosicie w związku z tym jakieś koszty powinniście do pozwu załączyć odpowiednie zaświadczenie lub inne dokumenty potwierdzające ich wysokość. Podobnie w przypadku zajęć dodatkowych. Po trzecie, powinniście pamiętać że co do zasady koszty utrzymania dziecka obciążają rodziców w częściach równych, tj. po połowie. Jeżeli jednak jedno z Was zajmuje się dzieckiem zdecydowanie więcej niż drugie proporcje te mogą ulec zmianie, bowiem na poczet obowiązku alimentacyjnego mogą zostać zaliczone tzw. osobiste starania o wychowanie dziecka. Ostateczna decyzja jednak czy proporcje te zróżnicować i w jakim stopniu zależeć będzie od sądu rozpoznającego sprawę. Wreszcie, określając wysokość dochodzonych alimentów pamiętajcie też że dzieci mają prawo żyć na takiej samej stopie życiowej co ich rodzice. Jeżeli zatem rodzic, od którego dochodzicie alimentów ubiera się w markowe ubrania, kilka razy do roku wyjeżdża na zagraniczne wakacje i posiada kilka luksusowych samochodów, to dziecko również ma prawo do życia na wysokim poziomie i alimenty zasądzane na jego rzecz zazwyczaj będą wyższe. Jeżeli jednak rodzic nie ma możliwości osiągnięcia wysokiego dochodu /proszę nie mylić z sytuacją gdy rodzic możliwości ma ale wysokich dochodów celowo nie osiąga/, to nawet jeżeli koszty utrzymania dziecka będą wysokie, zasądzona kwota może nie pokryć takiej ich proporcji, jaką chcielibyście uzyskać.
Pamiętajcie też, że jeżeli nie jesteście pewni co możecie uwzględnić w kosztach utrzymania dziecka albo macie jakieś inne watpliwości związane z dochodzeniem alimentów zawsze warto przed skierowaniem sprawy do sądu skorzystać z wiedzy i doświadczenia profesjonalnego pełnomocnika.