W ostatnim czasie w Chinach poczyniono wiele aby zagwarantować odpowiednie zabezpieczenie praw własności intelektualnej, co do tej pory bywało dyskusyjne. W szczególności należy zwrócić uwagę na ustanowienie sądów wyspecjalizowanych we wskazanych sprawach, które mają stanowić najważniejszy element ochrony dóbr niematerialnych znanych światowych koncernów w Chinach. Jaki będzie wpływ tego ruchu na gospodarkę państwa środka?
„Chińszczyzna” jest częstokroć używanym terminem dla określenia produktów podrobionych w ogólności lub produktów podrobionych o dyskusyjnej jakości. Nie zagłębiając się bardziej w naturę i pochodzenie tego sformułowania i nie mając na celu obrazy żadnej narodowości wydaje się, że to właśnie z jednym konkretnym pochodzeniem kojarzymy produkty imitujące wytwory znanych światowych koncernów.
Rewolucja w sądownictwie.
W 2014 r. zostało wydane zarządzenie o stworzeniu Sądów ds. Własności Intelektualnej. Jak sama nazwa wskazuje sądy te są przeznaczone do rozpatrywania spraw z zakresu ochrony własności intelektualnej, w szczególności do rozpatrywania w pierwszej instancji spraw cywilnych i administracyjnych dotyczących patentów, pierwszej instancji spraw dotyczących powszechnie znanych znaków towarowych oraz w drugiej instancji spraw dotyczących prawa autorskiego, znaków towarowych i nieuczciwej konkurencji. W zarządzeniu przewidziano stworzenie trzech takich sądów – w Pekinie, Szanghaju i Guangzhou.
Pomimo stworzenia odpowiednich wyspecjalizowanych sądów, ochrona praw może być nadal niemożliwa do wyegzekwowania, o czym mogły świadczyć dotychczasowe próby ochrony własności intelektualnej m.in. w tym kraju.
W tym przypadku wydaje się jednak, że stworzenia odpowiedniej infrastruktury nie było jedynie działaniem fasadowym. Świadczyć o tym może stosunkowo niedawno wydany wyrok, który może zostać odebrany, jako zmierzch wolności imitacyjnej w Chinach.
Przełomowy wyrok.
Wyrok w sprawie Moncler może być bardzo ważnym lub nawet przełomowym dla ochrony własności intelektualnej w opisywanym państwie. Spółka ta, będąca znanym producentem odzieży powzięła informacje o produkowaniu przedmiotów przez chińską spółkę z siedzibą w Pekinie i oznaczaniu tych produktów znakiem towarowym Moncler. Co więcej, spółka ta starała się również zarejestrować domeny internetowe mogące naruszać prawa do wskazanego znaku towarowego.
Sąd ds. Własności Intelektualnej w Pekinie wydał wyrok na korzyść znanego koncernu międzynarodowego zasądzając na jego rzecz ok $ 480 tys. odszkodowania czyli maksymalną możliwą do zasądzenia stawkę przewidzianą w prawie tego państwa.
Dlaczego opisany wyrok może zostać uznany za przełomowy skoro stwierdzono oczywiste naruszenie i zasądzono karę zgodnie z przepisami? Spowodowane jest to faktem, że do tej pory wiele międzynarodowych spółek miało ogromny problem z dochodzeniem swoich praw w zakresie własności intelektualnej w Chinach. Nie zagłębiając się w szczegóły procedur panujących w tym państwie, które utrudniały egzekwowanie prawa na jego terenie, wskazać należy również na problematykę wykazania rzeczywistej straty poniesionej przez dany podmiot w wyniku podrabiania jego produktów (a dokładniej – opatrywania swoich produktów zastrzeżonym znakiem towarowym innego podmiotu jak w tym przypadku). Z tego powodu zasądzane odszkodowania były bardzo niskie, co tylko zniechęcało reprezentantów światowych marek do wikłania się w kosztowne batalie sądowe. W tym przypadku zasądzono jednak maksymalne możliwe odszkodowanie ze względu na uznanie powszechnej rozpoznawalności marki Moncler, długotrwałości sprzecznej z prawem aktywności pozwanej spółki i związanych z tym faktem jej możliwych dochodów. Zatem powyższy wyrok można uznać za przełomowy w kontekście próby odzyskania przez Chiny dobrego imienia i zniwelowania wrażenia jako kraju, w którym królują „podróbki”.