
Raport:
W ubiegłym miesiącu na stronach "The Times Higher Education" ukazał się raport dotyczący wiodących europejskich ośrodków naukowych. Okazuje się, że to nie amerykańskie instytucje są wzorcowymi przykładami uczelni, ale uczelnie niemieckie i skandynawskie. Ranking oparty jest na ocenie takich parametrów jak środowisko akademickie, badawcze, znaczenie badań (tzw. impact), potencjał komercyjny i wydźwięk międzynarodowy. Zjednoczone Królestwo zdominowało tabelę, zajmując jedną czwartą rankingu. Drugim wiodącym krajem są Niemcy, które szczególnie dobrze wypadają w kontekście kształcenia. W mniejszym stopniu, chociaż nadal imponująco prezentuje się wpływowość badań niemieckich uczelni i ich przełożenie na biznes. Kraje skandynawskie są na najniższym podium, ale biorąc pod uwagę stosunek do wielkości narodów, biją na głowę Niemcy, UK i Belgię. Polskie uczelnie nie pojawiają się nawet w pierwszej dwusetce. Podobnie jak Ukraina, Rumunia, czy Bułgaria. Dlaczego? Z mojego punktu widzenia jest kilka powodów.