O Organizacji Narodów Zjednoczonych słyszymy co nieco na lekcjach wiedzy o społeczeństwie, czasem telewizja wyemituje fragment z obrad Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych, gdy konflikt w jakimś regionie przybierze na sile. Okazuje się, że w Polsce są cztery osoby, który znacznie bardziej zbliżyły się do ONZ, a nie skończyły jeszcze nawet 26 lat. Do tych osób należę także ja.
Wyjechać z ONZ
Taką szanse miałam jesienią zeszłego roku, dzięki wygraniu konkursu, będącego częścią procesu rekrutacyjnego do programu „Młodzieżowego Delegata” organizowanego przez United Nations Association Poland we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Zadanie wydawało się proste: napisać esej o priorytetach młodzieży w Polsce. Jednak to, co ważne jest dla mnie niekoniecznie jest ważne dla moich rówieśników, dlatego spędziłam kilka weekendów szukając danych, czytając raporty i dopatrujących się rozwiązań problemów, które okazały się palące dla młodych Polaków.
Pierwsza możliwość wyjazdu pojawiła się rok wcześniej, gdy w roli delegata na 68. sesję do Stanów Zjednoczonych poleciała Ida Jóźwiak. Na Twitterze śledziłam jej spotkanie z Sekretarzem Generalnym ONZ, Ban Ki Moonem. Postanowiłam wtedy, że do 25 roku spotkam tego Koreańczyka, który od kilku lat sprawuje pieczę nad największą międzyrządową organizacją na świecie.
Nowy Jork!
Gdy mnie wybrano, nie wiedziałam, z czego cieszę się bardziej – z tego, że spełni się moje marzenie o spotkaniu z Ban Ki Moonem, zobaczę Nowy Jork, czy będę mogła uczestniczyć w pracach Organizacji, którą interesuję się od wielu lat. Pierwsze co zrobiłam, to spisałam listę osób z które chciałabym poznać, a które do tej pory mogłam obserwować jedynie na Facebooku, Twitterze lub w tradycyjnych mediach. Lista zdawała się nie mieć końca, a w czerwcu – gdy zostałam wybrana – jeszcze nie wiedziałam na jak długo wyjadę.
Wśród nich była szefowa UN Women, Phumzile Mlambo-Ngcuka – kobieta, którą od dawna podziwiam za pasję i zaangażowanie w kampanię o równouprawnieniu i Samantha Power – najmłodsza w historii Ambasador USA przy ONZ, którą najczęściej można spotkać podczas obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ. Z obiema tymi kobietami udało mi się zamienić kilka słów i dowiedzieć jeszcze więcej o ich pracy i motywacjach.
Czego potrzebują młodzi
Tuż po wyborze na Delegata rozpoczęły się konsultacje, konferencje i spotkania z młodymi ludźmi. Pozwoliło mi to skonfrontować dane znalezione w raportach z realnymi potrzebami młodzieży z różnych regionów Polski. Przeprowadzenie wielu spotkań w pojedynkę byłoby niemożliwe, dlatego cieszę się, ze w 2014 roku MSZ zdecydował się wydelegować dwie osoby. Oprócz mnie, także Kamila Pruchnika, który podczas konsultacji skupił się przede wszystkim na wypracowaniu modelu jak najlepszego reprezentanta młodzieży w Polsce analizując te, które istnieją w niektórych województwach.
Ja skupiłam się na zebraniu potrzeb i przekucie ich w cele, które warto uwzględniać w dyskusji o młodzieżowych priorytetach. Ulepszenie drogi do szkoły w województwie kieleckim, to część globalnego planu o poprawie infrastruktury. Próba zorganizowania młodzieżowej rady miasta – to nic innego jak lokalna inicjatywa spełniająca jeden z celów agendy po 2015 roku: wspieranie ludzi w realizacji praw politycznych i obywatelskich.
Młode ONZ
Po kilku miesiącach konsultacji, uczestniczenia w konferencjach i spotkaniach z młodymi ludźmi wyjechaliśmy do Nowego Jorku. Już pierwszego dnia pobytu okazało się, ze mamy zgodę na wygłoszenie przemówienia na Zgromadzeniu Ogólnym. Było to dla nas szczególne wyróżnienie, gdyż żaden z poprzednich polskich Młodzieżowych Delegatów nie miał takiej możliwości.
Podczas swoich siedmiu minut starałam się skupić na priorytetach młodych, o których rozmawialiśmy podczas spotkań z młodzieżą. Szczególnie podkreślałam konieczność włączenia młodzieży w dyskusje i tworzenie strategii na najbliższe lata, w szczególności te, które dotyczą młodych osób. Było to wyjątkowo symboliczne w roku, gdy obchodziliśmy dwudziestą piątą rocznicę włączenia w rozmowy związków zawodowych.
Trudno też zapomnieć o fakcie – może niekoniecznie związanym z ONZ i młodzieżą, ale który nierozerwalnie wiąże się z wyjazdem – wybrany delegat jest wysyłany do Nowego Jorku na kilka tygodni, gdzie ma zapewniony pobyt oraz kieszonkowe. Wielkie Jabłko nigdy nie zasypia i nawet w środku nocy można wybrać się na spacer Piątą Aleją bądź poszukać jedynego w swoim rodzaju sernika nowojorskiego. Wolne weekendy umożliwiają zwiedzane całego miasta, nawet jeżeli tylko pobieżnie.
Nie chcę zaznaczać, że to był główny czynnik, który zachęcił mnie do udziału w konkursie, ale Nowy Jork na długo utkwił w mojej pamięci i wciąż pobudza wyobraźnię, ulicami które ciągną się przez cały Manhattan czy różnorodnością osób, które można spotkać w Washington Square Park.
Pracować z najlepszymi
Jednak to nie możliwość wygłoszenia mowy lub zobaczenia miasta sprawiła, że wyjazd był wyjątkowy. Program Młodzieżowego Delegata jest częścią globalnego projektu prowadzonego przez WFUNA (Światowa Federacja Stowarzyszeń Narodów Zjednoczonych, ang. World Federation of the United Nations Associations) „Youth Delegate Programme”. Daje on możliwość spotkania się z ludźmi z całego świata (program funkcjonuje w kilkudziesięciu krajach i z roku na rok na Zgromadzenie Ogólne przyjeżdżają osoby z kolejnych) i opracowania rezolucji, która może zostać uchwalona przez ONZ.
W 1995 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło Światowy Program Działania na rzecz młodzieży, który zawiera między innymi sekcję wspierającą angażowanie młodych ludzi w podejmowanie decyzji i wzywa państwa członkowskie do rozważenia włączenia przedstawicieli młodzieżowych w ich krajowe delegacje do Zgromadzenia Ogólnego. To co wyróżnia wszystkich delegatów to chęć prowadzenia rozmów i dyskutowania nad problemami i próba szukania rozwiązań. Równocześnie pasja i zaangażowanie wręcz od nich wręcz bije, co często zauważają stali pracownicy ONZ.
Ty też możesz to zrobić
Zupełnym przypadkiem, w trakcie mojego pobytu w Nowym Jorku ogłoszono Pokojowe Nagrody Nobla – otrzymali ją wtedy wspólnie Pakistanka Malala Yousafzai oraz Hindus Kailash Satyarthi. Zostali oni uhonorowani za o prawa dzieci i młodych ludzi w tym prawo do nauki. Obie te osoby od kilku lat związane są z programami, które rozpoczął ONZ. Muszę przyznać, że takiej radości – szczerej i prawdziwej – nie widziałam wśród pracowników, żadnej firmy czy organizacji chyba nigdy. To dawało poczucie, że organizacja, która od wielu lat spotyka się ze srogą krytyką, cieszy się z każdego sukcesu.
Aby wziąć udział w tegorocznej edycji konkursu, należy przygotować esej odnoszący się do następująco sformułowanego polecenia: „Wykorzystując jako punkt wyjścia cel (bądź wybrane cele), określony/e w artykule 1 Karty Narodów Zjednoczonych, oceń dotychczasowe dokonania ONZ oraz wskaż i uzasadnij zadania Organizacji na przyszłość”. Esej (wraz z podpisaną deklaracją uczestnika, która można znaleźć na stronie www.una.org.pl) należy przesłać do 4 maja 2015 roku na adres United Nations Association – Poland.