Londyńskie City
Londyńskie City Fot. M. Skwarczek / Agencja Gazeta
Reklama.
Łowcy okazji
To miasto, które jest wstanie sprostać nawet najbardziej wyrafinowanym gustom: w Barbican Arts Center i Royal Albert Hall koncertują najlepsze orkiestry świata, co wieczór zapełniają się widownie teatrów na West Endzie, w galeriach wiszą obrazy najwybitniejszych malarzy i dzieła współczesnych twórców (w wielu miejscach, tak jak w National Gallery, można je obejrzeć za darmo). Wielbiciele bardziej alternatywnej sztuki mają do dyspozycji cały wschodni Londyn, na czele z Angel, Old Street i Camden Town, które tętnią od koncertów i przedstawień, i gdzie wielbiciele street artu mogą wybrać się na spacer śladami Banksy'ego
Ale Londyn to również niezwykle wymagające miasto – drogie, zatłoczone i rozległe. 11 linii metra przewozi codziennie 3 mln ludzi, drugie tyle korzysta z kilkuset linii autobusowych. Taksówki kosztują fortunę, podobnie jak bilety na najlepsze przedstawienia – zresztą nie ma takich pieniędzy, których w tym mieście nie dało się wydać. Dlatego Londyńczycy są łowcami okazji i ciągle szukają rozwiązań, które pozwolą im oszczędzić czas i pieniądze.
Kup iPada, pokochasz Londyn
Przekonałam się już wielokrotnie, że niezwykle pomocne mogą być aplikacje. Zanim przeprowadziłam się do Londynu, koleżanka, która mieszkała tutaj przez dłuższy czas, powiedziała mi: "Nie lubiłam tego miasta aż do momentu, kiedy kupiłam iPada. Potem je pokochałam". I zdradziła mi, które aplikacje zrewolucjonizowały jej życie w tym mieście. Lista Ewy była podstawą mojej listy, którą ciągle rozbudowuję, ale która stała się dla mnie filarem codziennego życia w Londynie:
CityMapper – pokazuje, jak najlepiej poruszać się po mieście. Obok linii metra uwzględnia pociągi podmiejskie, DLR i autobusy (co ważne, wskazuje precyzyjnie, gdzie należy się przesiąść). Aplikacja pokazuje nie tylko, jaka kombinacja będzie najszybsza, ale pozwala też wybrać opcję najtańszą (autobusy są znacznie tańsze niż metro)
Uber lub Kabbee – jeżdżenie taksówkami po Londynie to najlepszy sposób na to, żeby w krótkim czasie doprowadzić się do finansowej ruiny. Czarne taksówki są bardzo drogie, dlatego w razie potrzeby (na przykład, kiedy po wieczornym wyjściu nie zdążymy na ostatnie metro) warto skorzystać z alternatywnej opcji. Pomogą w tym aplikacje Uber i Kabbee.
TimeOut lub YPlan – nieocenione na etapie planowania pobytu w Londynie. Dzięki nim można łatwo dowiedzieć się, co ciekawego dzieje się w mieście, jakie wydarzenia i wystawy zbierają najlepsze recenzje oraz zarezerwować bilety. Na YPlan można też z dużymi zniżkami kupić bilety nawet w ostatniej chwili przed wydarzeniem.
MeetUp – przydatny szczególnie dla tych, którzy planują zostać w Londynie na dłużej i chcieliby poszerzyć swoje grono znajomych. MeetUp to wielka ściana ogłoszeń, z której można się dowiedzieć o imprezach, spotkaniach tematycznych, kursach językowych czy rozgrywkach sportowych. Dzięki tej aplikacji można dowiedzieć się, gdzie odbywają się rozgrywki w badbingtona, lekcje języka francuskiego czy kurs jogi, dołączyć do grupy, która rano biega w Hyde Parku, zapisać się na weekendową wyprawę po brytyjskiej prowincji, umówić na randkę albo pójść na imprezę na Soho. Jednocześnie MeetUp to doskonała platforma biznesowa – większość aktywności jest płatnych (choć opłata rzadko przekracza 5 funtów), więc dla wielu osób organizowanie imprez stało się po prostu sposobem na życie.
Tą listę trudno uznać za zamkniętą – jestem pewna, że moja lista londyńskich aplikacji będzie się rozrastać. Wszelkie sugestie będą mile widziane. Każdego dnia przekonuję się, jak aplikacje zmieniają jakość życia w wielkim mieście.