sesja pt. „Energetyka prosumencka: przedsiębiorca – prosumentem?, 10.10.2016.
sesja pt. „Energetyka prosumencka: przedsiębiorca – prosumentem?, 10.10.2016. fot. PNT Euro-Centrum
Reklama.
1.
Czy prosument jest tylko pojęciem zarezerwowanym dla energetyki? Nie. Czy prosumeryzm to fanaberia bogatych? Zdecydowanie nie. Powiem więcej, prosumeryzm to efekt rozwoju cywilizacyjnego i mocno się, również w Polsce, zadomowił.
2.
Po pierwsze, prosument jest konsumentem, który chce współtworzyć i promować produkty ulubionej marki czy jednoczesną produkcję oraz konsumpcję dóbr i usług.
W 1972 r., Marshall McLuhan i Barrington Nevitt postawili tezę, że wraz z rozwojem nowych technologii elektrycznych konsument może coraz częściej stawać się producentem. Jednak dopiero w 1980 roku termin został wprowadzony w książce The Third Wave przez Alvina Tofflera, pisarza i futurystę. W naukach ekonomicznych, prosumpcję definiuje się jako podjęte przez konsumenta czynności kreujące wartość, w wyniku których zostaje wytworzony produkt, który ostatecznie zostaje przez niego skonsumowany, a czynności te stają się doświadczeniami konsumenta z produktem.
Po drugie, prosument uczestniczy we wszystkich etapach produkcji jednocześnie. Również we wszystkich fazach wchodzących w skład procesu kreowania wartości. Dzisiaj konsumenci chcą współtworzyć produkty i testować technologię w wersji przedkonkurencyjnej.
Jest to jasne, jak słońce, że, producenci będący równocześnie konsumentami są dzisiaj świadomi i chcą uczestniczyć w budowaniu miksu i bezpieczeństwa energetycznego kraju. Oczekują uproszczenia: procedur administracyjnych, faktur za energię i określenia standardów technicznych dla urządzeń energetycznych. Jak zgodnie mówili wszyscy uczestnicy debaty w Parku Naukowo-Technologicznym Euro-Centrum, dziś przemysł, aby się rozwijał, potrzebuje przewidywalności polityki państwa i stabilności prawa.
Po trzecie, prosumentem jest również konsument mający szeroką wiedzę o interesujących go produktach i usługach. Wiedzę tę wykorzystuje przy zakupach, a także chętnie przekazuje ją innym. Stara się, zwłaszcza za pośrednictwem Internetu, mieć aktywny udział w tworzeniu oraz w promowaniu produktów i usług jego ulubionej marki.
W końcu, prosumeryzm może przyjmować również formę polityczną, czy też gospodarczą. Bez cienia wątpliwości, może również stanowić podstawę do tworzenia nowego rodzaju ładu społeczno-gospodarczo-politycznego, stwarzając alternatywę dla rozwiązań serwowanych przez kapitalizm, czy też komunizm.
Nie bez powodu dzisiaj u mechanika samochodowego dyskutuje się takie tematy, jak: demokracja elektroniczna, demokracja bezpośrednia, jednomandatowe okręgi wyborcze, rynki prosumenckie. Dzisiaj prosumentami chcą się stać przedsiębiorcy, a nie tylko spółdzielnie energetyczne i organizacje społeczne.
3.
Mam poczucie graniczące z pewnością, że prosumeryzm, obok gospodarki współdzielonej i gospodarki o obiegu zamkniętym, na stałe zagości w słowniku resortów gospodarczych. Sęk w tym, aby urzędnicy zrozumieli, że prosumeryzm to nie fanaberia bogatych, ale znak rozwoju społeczno-gospodarczego Polski. Polacy chcą nowej polityki przemysłowej.