Czy w dwudziestym pierwszym wieku, funkcjonujące na rynku firmy, mogą sobie pozwolić na to, by dostęp do ich zasobów był jakkolwiek ograniczony? Czy to pod kątem ograniczonej dostępności, wynikającej z braku odpowiedniej infrastruktury, czy to ze względu na przykład na atak hakerski wynikający ze słabych zabezpieczeń, lub co gorsza całkowitego ich braku?
Wydawało by się, że odpowiedź na tak postawione pytanie jest prosta. Oczywiście, że NIE. Nie chodzi tylko o sam fakt braku zdolności operacyjnej oddziałujący wewnętrznie na struktury firmy. Chodzi przecież zupełnie o coś innego, większego. Chodzi o wizerunek. Wartość budowanej z trudem marki, która może stać się zerowa, między innymi przez poważne zaniedbania, które wydawałoby się są z początku błahymi. Można by w tym momencie podnieść argument, że rozwiązania informatyczne, w pełni zaspakajające potrzeby przedsiębiorstwa, przynajmniej od strony bezpieczeństwa, są drogie i mało którą mała firmę na nie stać. Można podnieść argument, że stuprocentowa dostępność do danych wynikająca z inwestycji w odpowiednią infrastrukturę, czy to sprzętową, czy to aplikacyjną jest praktycznie nie możliwa przy ograniczonym budżecie. To również prawda. Rozwiązania z zakresu wirtualizacji środowiska produkcyjnego, rozwiązania do tworzenia kopii zapasowych, mechanizmy zabezpieczeń, polityki bezpieczeństwa i harmonogramy (scenariusze)tworzenia kopii zapasowych – to tematy, których niejednokrotnie świadomie nie podejmuje się w przedsiębiorstwie. Świadomość tych decyzji jednak jest niewystarczająca i często krótkowzroczna – bo jak inaczej można nazwać działania, które w dłuższej perspektywie okazują się działaniami na niekorzyść firmy.
Dwudziesty pierwszy wiek, poza coraz większymi wymaganiami stawianymi przed działami IT przyniósł również znacznie prostsze rozwiązanie problemów, związanych z bezpieczeństwem i inwestycjami w infrastrukturę, której tak naprawdę wcale nie trzeba kupować na własność. Mówimy tu o modelu chmurowym, o dostępie do zaawansowanych narzędzi informatycznych właśnie z poziomu chmury.
To dzięki rozwiązaniom chmurowym osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i rozwój firmy są w stanie postawić przedsiębiorstwo na zupełnie nowym poziomie, nie tylko od strony bezpieczeństwa ale również od strony wydajności, dostępności i praktycznie nieograniczonej skalowalności. Dodatkowo usługi takie gwarantowane są w bardzo wymagającym modelu SLA, które zgodnie z normami mówi o praktycznie 100% dostępności (99,98%). Tak naprawdę to usługodawca przejmuje odpowiedzialność za, można powiedzieć, naszą działalność operacyjną – oczywiście w ramach usługi, którą wykupiliśmy i odpowiedzialnością określona szczegółowo w umowach.
Mówiąc o rozwiązaniach chmurowych nie mam na myśli tylko takich dedykowanych dużym przedsiębiorstwom. Choć to one, odważnie decydują się na takie rozwiązania. Chmura to profesjonalne narzędzia, z których korzystają najwięksi ale dostępne również dla małych przedsiębiorstw, które nie musza inwestować we własną infrastrukturę, a środki przeznaczone na inwestycje w IT mogą przeznaczyć na inne cele. To właśnie dzięki takim rozwiązaniom mniejsze firmy mogą z powodzeniem konkurować z większymi przedsiębiorstwami. To dzięki takim rozwiązaniom małe firmy mogą się szybko i z powodzeniem rozwijać.
Nie potrzeba już inwestycji w kosztowne serwerownie, wydajne macierze i ciągle słabo skalowalną infrastrukturę. Wystarczy niewielka inwestycja w wirtualne środowisko, które da praktycznie nieograniczone możliwości. Dobrze pomyślana struktura rozwiązań SaaS, DRaaS, IaaS, PaaS - w modelu z chmury jest w stanie załatwić praktycznie wszystkie potrzeby działów IT.
Czasy obecne postawiły przed nami wielkie wymagania, czy to pod względem dostępności informacji czy też ich bezpieczeństwa. Dały nam również intuicyjne i zaawansowane narzędzia, z których musimy nauczyć się korzystać w sposób, który usprawni działanie naszych przedsiębiorstw, nie narażając ich na straty materialne i wizerunkowe.