
Reklama.
Jeszcze niedawno obywatele polskich miast prezentowali wizualizacje typu „jak wyglądałoby centrum miasta bez reklam”. Dzisiaj przedstawiamy Wam nową odsłonę walki o przyjazną i estetyczną przestrzeń miasta. Młody białostocki architekt – Adam Konopacki, pokazuje jak niewiele trzeba, aby w centrum zawitał ład, porządek i powaga godna 300-tysięcznego miasta.
Toniemy w reklamach
Czuje się niezbyt dobrze. – odpowiada społecznik związany z inicjatywą Przestrzeń Publiczna, gdy pytamy o to jak czuje się widząc galerię handlową w centrum miasta – Jestem atakowany przez kolory, tekstury. Te reklamy krzyczą na mnie. Nie czuję, aby Prezydent wsłuchiwał się w nasze prośby. Ustawa krajobrazowa niewiele zmieniła. – mówi przedsiebiorczepodlasie.pl Piotr Kempisty.
Brzydkie słupki, przystanki, ławki czyli mała architektura miejska
Urząd Miejski w Białymstoku zapewnia, że w miarę możliwości, będzie sukcesywnie wymieniać wiaty przystankowe. Zgodnie z informacją uzyskaną z Zarządu Białostockiej Komunikacji Miejskiej, na ten rok planuje w centrum wymianę 4 wiat autobusowych: dwie na ul. Sienkiewicza (przystanek w rejonie ul. Białówny), dwie na ul. Malmeda (rejon ul. Lipowej i placu Zamenhoffa).
Nadal nikt nie wspomina o dzielących jezdnię tzw. „barierkach wyborczych”. Nazwa wzięła się od tandetnych plandek reklamowych, którymi politycy obwieszają barierki uliczne w każde możliwe wybory. Pomijając kwestię estetyki, nie jest to na pewno dobre miejsce na plakaty i bannery. Zmniejszają one widoczność w pasie drogowym, stwarzając zagrożenie dla kierowców i pieszych. Kiedyś rosły tam niewysokie krzewy. Może warto wrócić do tego rozwiązania? Zieleń wzdłuż ulic byłaby pomysłem bezpieczniejszym i co również istotne, ładniejszym – komentuje Piotr Kempisty z inicjatywy Przestrzeń Publiczna.
Co myślicie o propozycji młodego architekta?
__________________________
Ten tekst pochodzi z przedsiebiorczepodlasie.pl