Kredyt we frankach? Głowa do góry!
Przemysław Rosati
02 września 2015, 00:42·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 września 2015, 00:42Kredyt we frankach - co robić? Część 1.
Przede wszystkim nie panikować. Kredyty we frankach (CHF) wbrew często mylnym opiniom są kredytami w złotówkach.
Postaram się przybliżyć w kilu następnych wpisach jak bronić się przed egzekucją na podstawie BTE, jak walczyć z nieprawidłowo przeliczonym kredytem i co zrobić by oddać tyle ile bank pożyczył.
Pierwsza rada - głowa do góry; kredyt we frankach nie oznacza początku kłopotów, jeżeli bank wypowie umowę i postawi cały kredyt w stan wymagalności. Pamiętaj, aby dokładnie przeczytać umowę kredytową i sprawdzić czy pożyczyłeś franki czy złotówki.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Definicja umowy kredytu zawarta w Prawie bankowym na to znaczenie, że w ramach treści umowy nie mieści się paraopłata, która jest pochodną różnicy kursowej, czyli to co najczęściej rujnuje kredytobiorców mających kredyty we frankach.
Jeżeli postanowienia art. 69 ust. 1 Prawa bankowego zestawmy z treścią umowy kredytowej (własnej, konkretnej) to w zasadzie mamy odpowiedź ile powinniśmy oddać bankowi. Innymi słowy, mamy odpowiedź czy oddajemy kredyt w wysokości przeliczonej wg kursu z daty zawarcia umowy, czy wg kursu z daty wymagalności.
Odwołanie w umowie kredytowej do kursu franka to nic innego jak tzw. klauzula waloryzacyjna. Trzeba pamiętać, że klauzula waloryzacyjna w prawie cywilnym ma swoje cele i zadania, jak też ma zastosowanie w ściśle określonych sytuacjach. Nie może być nadużywana, a jej zastosowanie jest ograniczone do istotnych wahań wartości pieniądza.
Należy pamiętać, że powstała w wyniku różnicy kursów opłata to nie odsetki, jak też nie prowizja za udzielenie kredytu! Cóż to zatem jest? Napiszę o tym niedługo.
W kolejnych wpisach przybliżę też orzecznictwo sądów Polskich oraz Unii Europejskiej. Zapadło kilka orzeczeń korzystnych dla kredytobiorców (tzw. frankowiczów), w tym przed sądami w Polsce. Niektóre z nich są już prawomocne.
Jeżeli zastanawiasz się co zrobić, aby zwrócić bankowi tyle pieniędzy ile pożyczyłeś wraz z odsetkami i prowizją za udzielenie kredytu - zapraszam do śledzenia bloga.