Mark pokornie przeprosił, chociaż to tak jakby oskarżyć producenta noży, że użytkownik zamiast kroić nimi chleb, skaleczył kogoś. Facebook dostarcza platformę, a zewnętrzne firmy lub ludzie, za pomocą aplikacji, lub np. fake newsów, mogą wyłudzać dane, wykorzystując je w złym celu. Nie ma mowy o sprzedaży danych przez Facebooka, ale Mark przeprasza i dołoży wszelkich starań, aby lepiej sprawdzać zewnętrzne aplikacje, walczyć z nieuczciwym sposobem wykorzystania reklam i postów do wyłudzania informacji.
To niestety może się odbić na branży marketingowej, która będzie mogła mniej, efekty widać od razu, chociażby w zablokowaniu chat botów na messengerze. Stawką jest jednak uniknięcie regulacji przetwarzania danych przez Facebooka, co byłoby problemem nie tylko dla Fb, ale całej reklamy internetowej. Takie regulacje ma np. branża telekomunikacyjna, dlatego płacimy za połączenia. To byłby koniec ekonomii "za darmo".
Ludzie kochani:) Co Wy tak szalejecie na punkcie ochrony danych? W ekonomii "za darmo" otrzymujemy narzędzia za darmo, takie jak WhatsApp, Gmail, Facebook, a nasze dane są walutą, którą płacimy:) Jak nie chcecie dzielić się informacjami o sobie, nie używajcie tych narzędzi, lub możecie, tak jak kiedyś, płacić 2 zł 40 groszy za każdą sekundę od rozpoczętej minuty za połączenie telefoniczne. Pamiętacie rachunki miesięczne za tel. kom. kilka lat temu? Mój rekord to 900 zł za siebie, 8000 zł za firmę, teraz używam messengera do połączeń tel, działa lepiej, niż orange i t-mobile.
Mark pokornie odpowiadał na pytania senatorów, które nie dotyczyły już tylko sprawy z Cambridge Analytica, ale wykorzystania danych przez serwis do targetowania reklamy. Przecież takie zarzuty można postawić każdemu biznesowi w Internecie, Google w szczególności. Więc pyta senator, czy czytacie wiadomości na WhatsAppie do zbierania danych, na co Mark odp. sprytnie, że nie! a ma na myśli, jeszcze nie:) Fb nie wykorzysta tych informacji przeciwko jednostkom, ale do lepszego targetowania reklam. Ale Facebook zrobi wszystko, aby tych informacji nie wykorzystała, np Rosja:) O ironio!:) Czyli to kraje są zagrożeniem, a nie korporacje:) i jak taki biedny Mark (33L) ma się uchronić przed prezydentem USA i Rosji, którzy wykorzystali już fb do swoich celów, i dlaczego w takim razie rząd miałby narzucać regulacje Facebookowi?
Mark jednak odpowiada pokornie, dlatego jego akcje z każdą godziną zeznań ROSNĄ:)
Dobrze, że to się dzieje w Stanach, gdzie postęp jest ważniejszy, niż przekonania ludzi, którzy nie rozumieją zmian. W Europie takie projekty jak Facebook i Google uduszono by biurokracją w zarodku.
Najważniejsze są intencje i zaufanie. W mojej ocenie intencje Facebooka są dobre, a zaufanie mam pełne. Po całej aferze, do ludzi dotrze jedno. Facebook, w którym działa 2,2 miliarda prawdziwych ludzi, jest zjawiskiem jeszcze większym i poważniejszym, niż się wszystkim wydawało. A Waszym zdaniem jaka będzie reakcja rynku i ludzi?
P.S. Dla przeciwwagi! Za akcję #MeToo, mikropłatności na leczenie chorych dzieci i obalanie dyktatur podczas rewolucji arabskich, która była możliwa dzięki niezależności Facebooka, proponuję pokojową nagrodę nobla dla Mark Zuckerberga! Mówię to śmiertelnie poważnie:)