Brand Hero, czyli ludzka twarz marki

Któż z nas nie zna Serca i Rozumu, sympatycznych bohaterów i gospodarzy reklam Orange Polska? Nic dziwnego, że wspominane postaci są głęboko zakorzenione w głowach odbiorców. Dialogi tej dwójki bawią, a uśmiech na twarzy powoduje sam wygląd. Serce i Rozum osiągnęli ogromny sukces, co potwierdza chociażby liczba fanów na Facebooku - dziś sięga ponad 2 miliony użytkowników.

Dlaczego? Ludzka twarz miłego Pana Henia zyskała wielu sympatyków, ponieważ dzięki niej firma stała się bliższa klientom sklepu. Henio wraz z Krysią odzwierciedlali obraz typowej, tradycyjnej rodziny, której członkowie krzątają się po kuchni czy oglądają telewizję. Henio podbił serca na tyle, że stał się gwiazdą nie tylko telewizji, ale także internetu, gdzie wystąpił jako piłkarz przygotowujący się do mistrzostw Euro czy tancerz pląsający w rytm piosenki “Gangnam Style”. Wszystko po to, by marka stała się przyjazna, dostarczała rozrywki i odświeżyła swój wizerunek.

Brand Hero potrafi odwrócić uwagę od innych, nawet niekorzystnych cech marki i nadać jej innego znaczenia. Nie oznacza to, że jest to wspaniały lek na wszelkiego rodzaju trudności czy kryzysy wizerunkowe. Chociaż niewątpliwie dobrze skonstruowana postać może załagodzić sytuację czy sprytnie odwrócić uwagę odbiorców i nakierować ją na inne tory.

Jakie zadanie stoją przed Brand Hero?
Przede wszystkim bohaterowie marki powinni wzbudzać pozytywne emocje, skojarzenia. Powodować, żeby chciało się ich oglądać i słuchać. Pomysłowość oczywiście nie jest tutaj bez znaczenia. Wszystkie, początkowo szalone wizje odnośnie funkcjonowania postaci muszą zostać zgromadzone i uporządkowane. Brand Hero nie może żyć swoim życiem, jego działania powinny być zaplanowane. Staje się twarzą marki, zatem nie można pozwolić, by była ona przypadkowa.

Dlatego też trzeba zadać sobie pytanie, co ma mówić o nas Brand Hero. Jakie posiadać cechy, jakie treści komunikować i jakie sytuacje czy problemy przedstawiać? Dobrze jest mieć na uwadze target swoich usług czy produktu. Brand Hero nie musi być człowiekiem. Świetnie sprawdził się w postaci żubra (Żubr), czy krowy (Milka), dlatego pole do popisu dla marek jest naprawdę duże. Jak się okazuje zwierzęcy bohaterowie marki nie są przypisani jedynie do dziecięcej grupy docelowej.

Bohater marki jest świetnym pomysłem, jednak nie ma sensu tworzyć czegoś na siłę. Wdrażając go do strategii marketingowej trzeba być pewnym swojej decyzji. Wiele zależy od profilu firmy, jej wielkości czy planów na przyszłość. Pomysł powinien być naturalny, niewymuszony. Im więcej w nim szczerości, tym lepiej.