Podatnicy VAT wykazujący nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym do zwrotu na rachunek bankowy stają przed szczególnym wyzwaniem: zachować płynność finansową firmy. Przedsiębiorcy, składając deklarację podatkową z wnioskiem o zwrot VAT, nie mają bowiem pojęcia, czy otrzymanie przelewu z urzędu skarbowego jest kwestią dni, miesięcy czy lat. Co więcej, w ocenie fiskusa nie ma również określonego terminu, w którym podatnik winien zostać zawiadomiony o przedłużeniu terminu zwrotu VAT.
Zgodnie z ustawą o podatku od towarów i usług organy podatkowe, do których wpływają deklaracje z wykazaną kwotą VAT do zwrotu, są zobowiązane do zrealizowania zwrotu podatku VAT w terminie 60-dniowym. Przy spełnieniu ustawowych warunków, określonych w art. 87 ust. 6 ustawy o VAT, podatnik może ubiegać się o skrócenie terminu zwrotu do 25 dni. Jeżeli zasadność zwrotu wzbudza wątpliwości organu podatkowego, naczelnik urzędu skarbowego dysponuje odpowiednimi instrumentami prawnymi, aby zweryfikować swoje podejrzenia. Ordynacja podatkowa przewiduje bowiem kilka konkurencyjnych trybów weryfikacji zasadności zwrotu, takich jak czynności sprawdzające, kontrola podatkowa, czy postępowanie podatkowe. Niezależnie od tego, który tryb będzie miał zastosowanie, w przypadku decyzji fiskusa o przedłużeniu terminu zwrotu VAT podatnik zawsze musi zostać o tym poinformowany w stosownym postanowieniu.
Praktyka organów podatkowych
Z reguły postanowienia o przedłużeniu terminu zwrotu podatku wydawane są tuż przed upływem terminu do realizacji zwrotu, a korespondencja do podatnika przekazywana jest najczęściej drogą pocztową. W praktyce przedsiębiorcy dowiadują się o wstrzymaniu zwrotu podatku przez urząd skarbowy po upływie ustawowego terminu do jego realizacji, nierzadko z kilkutygodniowym opóźnieniem. Takie postępowanie organów podatkowych było regularnie kwestionowane przez przedsiębiorców. Wielokrotnie podnoszono, że skuteczne przedłużenie terminu zwrotu podatku, przez co należy rozumieć doręczenie podatnikowi stosownego postanowienia organu podatkowego, może nastąpić jedynie przed upływem terminu zwrotu. Ten wniosek – wydawałoby się: dość oczywisty – nie wynika wyłącznie z zasad logicznego rozumowania. Ma on również podstawy w Ordynacji podatkowej i był formułowany w orzeczeniach sądów administracyjnych. Jak stanowi art. 212 Ordynacji podatkowej, skutki prawne, wiążące zarówno organ podatkowy, jak i podatnika, powstają z chwilą doręczenia danego rozstrzygnięcia stronie postępowania. Momentem wprowadzenia danego postanowienia czy decyzji do obiegu prawnego jest zatem skuteczne ich doręczenie, sama zaś data wydania (podpisania) dokumentu ma walor czysto informacyjny – wskazuje jedynie, w jakim dniu zapadło rozstrzygnięcie w sprawie. I nie ma tu zastosowania art. 12 ust 6 pkt 2 Ordynacji podatkowej, bardzo często przywoływany przez administrację skarbową, zgodnie z którym termin uważa się za zachowany, jeżeli przed jego upływem pismo zostało nadane w placówce pocztowej. Statuuje on jedynie prawa i obowiązki podatników. Odnoszenie jego treści (choćby per analogiam) do działań organów podatkowych nie znajduje zatem uzasadnienia.
NSA po stronie podatników
Praktyka organów podatkowych polegająca na nieśpiesznym podejmowaniu działań w sprawie zwrotu podatku VAT, w oparciu o chybione podstawy prawne i z naruszeniem przepisów proceduralnych, jest przyczyną licznych sporów sądowych z podatnikami. O ile organy podatkowe drugiej instancji z reguły odrzucają ich argumentację, utrzymując w mocy zaskarżone postanowienia urzędów skarbowych, o tyle sądy administracyjne często przyznają rację przedsiębiorcom. W kwietniu 2018 r. nad rozstrzygnięciem spornej kwestii pochylił się nawet siedmioosobowy skład sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. W wyroku z 22 kwietnia 2018 r. (sygn. I FSK 255/17) ten sąd orzekł, że do skutecznego przedłużenia terminu zwrotu podatku VAT dochodzi wyłącznie w przypadku, gdy postanowienie organu podatkowego zostanie doręczone stronie przed upływem ustawowego terminu zwrotu podatku.
Wyrok NSA może poprawić sytuację podatników wykazujących w deklaracjach podatkowych kwoty podatku VAT do zwrotu na rachunek bankowy. Należy przypuszczać, że stanowisko wyrażone przez rozszerzony skład sędziów NSA ujednolici orzecznictwo sądów administracyjnych pierwszej instancji, a w konsekwencji wymusi na organach podatkowych działanie z poszanowaniem praw przedsiębiorców.
Poza tym w ocenie większości ekspertów podatkowych omawiany wyrok ma doniosłe znaczenie dla przedsiębiorców pozostających obecnie w sporze z fiskusem. Konsekwencją stanowiska wyrażonego przez NSA jest bowiem uznanie, że korespondencja fiskusa doręczana podatnikom po upływie ustawowego terminu zwrotu nie wywiera żadnych skutków prawnych. Skoro zatem organy podatkowe ze względu na swoją opieszałość częstokroć nie zdołały wprowadzić do obrotu prawnego postanowień przedłużających termin zwrotu podatku VAT, należy przyjąć, że w chwili obecnej przetrzymywanie środków pieniężnych podatników przez fiskusa w większości przypadków nie znajduje oparcia w żadnej podstawie prawnej, zaś termin do zwrotu podatku najczęściej dawno już upłynął. Wydaje się, że w tej sytuacji organy podatkowe powinny z własnej inicjatywy i w imię dbałości o budżet państwa kompleksowo sprawdzić, w ilu przypadkach zwrot podatku VAT nie został skutecznie przedłużony, a następnie – przystąpić do realizacji zwrotów, by ograniczyć do minimum potencjalne straty Skarbu Państwa z tytułu narastających odsetek za zwłokę.
Choć takie działanie byłoby uzasadnione regułami konstytucyjnymi oraz ogólnymi zasadami postępowania podatkowego, trudno podejrzewać fiskusa o zdolność do pogłębionej autorefleksji. W tej sytuacji warto natomiast rozważyć podjęcie – we współpracy z wyspecjalizowaną kancelarią prawną – zintensyfikowanej walki o jak najszybszy zwrot podatku VAT, tym razem na skutek naruszeń natury stricte proceduralnej, sięgających często nawet kilku lat wstecz. I to z wysokimi odsetkami.