Wraz z początkiem kwietnia do grona nadzwyczajnych środków zaskarżenia dołączyła szumnie zapowiadana skarga nadzwyczajna. Nowe rozwiązanie z jednej strony umożliwia naprawienie sądowych krzywd, z drugiej – mimochodem sprzyja wydłużaniu się w nieskończoność postępowań sądowych oraz wznawianiu spraw nawet sprzed 20 lat. Pomimo sporego zainteresowania ze strony obywateli, eksperci nadal widzą więcej wad skargi nadzwyczajnej niż jej zalet.
Wraz z początkiem kwietnia do grona nadzwyczajnych środków zaskarżenia dołączyła szumnie zapowiadana skarga nadzwyczajna. Nowe rozwiązanie z jednej strony umożliwia naprawienie sądowych krzywd, z drugiej – mimochodem sprzyja wydłużaniu się w nieskończoność postępowań sądowych oraz wznawianiu spraw nawet sprzed 20 lat. Pomimo sporego zainteresowania ze strony obywateli, eksperci nadal widzą więcej wad skargi nadzwyczajnej niż jej zalet.
Przesłanki wniesienia skargi nadzwyczajnej
Skarga nadzwyczajna jest środkiem subsydiarnym – przysługuje jedynie wtedy, gdy nie zachodzi możliwość uchylenia lub zmiany orzeczenia w drodze innego rodzaju nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Można ją wnieść od kończącego postępowanie, prawomocnego rozstrzygnięcia sądu powszechnego lub wojskowego, jeżeli jest to niezbędne dla zapewnienia praworządności oraz sprawiedliwości społecznej, a orzeczenie narusza konstytucyjne zasady tudzież wolności i prawa człowieka. Skarga może zostać również wniesiona, gdy orzeczenie rażąco narusza prawo poprzez jego błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub gdy zachodzi oczywista sprzeczność zebranego w sprawie materiału dowodowego z ustaleniami sądu. Wprowadzone rozwiązanie może zatem służyć do zakwestionowania prawie każdego prawomocnego orzeczenia sądowego.
Skorzystanie z nowego instrumentu nie jest możliwe w przypadku postanowienia o przysposobieniu, wyroku ustalającego nieistnienie małżeństwa lub orzekającego unieważnienie małżeństwa bądź rozwód, gdy chociaż jedna ze stron po jego uprawomocnieniu zawarła nowy związek małżeński. Skarga nadzwyczajna nie może być także wniesiona w sprawach wykroczeń i wykroczeń skarbowych. Należy również pamiętać, że jeżeli zostanie ona złożona w sprawie, gdzie wcześniej rozpoznawana była kasacja lub skarga kasacyjna, to wówczas skargi nie będzie można oprzeć na podnoszonych wcześniej zarzutach.
Podmioty uprawnione do wniesienia skargi nadzwyczajnej
Ustawodawca zadecydował, że skarga nadzwyczajna nie może zostać wniesiona samodzielnie przez obywatela czy nawet profesjonalnego pełnomocnika. Może ją wnieść tylko Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Prokurator Generalny. Do grona uprawnionych należą też Rzecznik Praw Dziecka, Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Pacjenta, Rzecznik Finansowy, Przewodniczący KNF i Prezes UOKiK, którzy mogą wnieść skargę jedynie w sprawie należącej do ich właściwości. Aby więc zainteresowany mógł uczynić pożytek ze skargi nadzwyczajnej, musi on zwrócić się z wnioskiem do jednego ze wspomnianych organów i zainteresować go swoją sprawą. Po otrzymaniu takiego wniosku organ będzie miał obowiązek przeanalizować go i zapoznać się z aktami. Będzie mógł odmówić sporządzenia i wniesienia skargi, gdy stwierdzi, że byłaby ona nieuzasadniona lub że istnieją negatywne przesłanki do jej wniesienia.
Skargi nadzwyczajne będzie rozpatrywać nowo powołana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym, której sędziowie będą mianowani przez Krajową Radę Sądownictwa wybieraną przez polityków.
Terminy do złożenia skargi nadzwyczajnej
Co do zasady skargę nadzwyczajną będzie można wnieść w ciągu 5 lat od uprawomocnienia się zaskarżonego orzeczenia, a w przypadku gdy od orzeczenia wniesiono kasację albo skargę kasacyjną – w terminie roku od ich rozpoznania. Jednocześnie niedopuszczalne jest uwzględnienie skargi wniesionej na niekorzyść oskarżonego, gdy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia minął ponad rok. Jeżeli zaś od uprawomocnienia się orzeczenia upłynęło 5 lat, a wywołało ono nieodwracalne skutki prawne lub przemawiają za tym zasady, wolności oraz prawa człowieka i obywatela wskazane w Konstytucji RP, Sąd Najwyższy będzie mógł ograniczyć się do stwierdzenia, że zaskarżone orzeczenie wydano z naruszeniem prawa.
Ponadto wprowadzona została tymczasowa możliwość wniesienia skargi nadzwyczajnej od orzeczeń, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r. – będzie można z niej skorzystać jedynie w ciągu 3 lat od wejścia w życie znowelizowanej ustawy.
Absurd skargi nadzwyczajnej
Pozornie skarga nadzwyczajna może wydawać się dobrym rozwiązaniem. Budzi ono jednak sporo kontrowersji i fatalnie wpływa na pewność obrotu prawnego. Po pierwsze: skąd pewność, że ponowne rozpatrzenie sprawy zakończy się sprawiedliwym rozstrzygnięciem? Pamiętajmy, że przez lata niektóre akta są niszczone, a niektóre giną; świadkowie pewnych wydarzeń umierają, a pamięć żyjących stopniowo się zaciera. Odtwarzanie akt jest zaś procesem niezwykle czasochłonnym, wymagającym przesłuchiwania wielu świadków. Odtworzony materiał ostatecznie może okazać się niekompletny. Prawdopodobieństwo, że rozstrzygnięcie sprawy sprzed lat zakończy się sukcesem, jest bardzo małe.
Po drugie, wymogi złożenia skargi nadzwyczajnej są na tyle ogólne, że organ polityczny tak naprawdę subiektywnie decyduje, które wyroki mogą zostać wzruszone. To natomiast może prowadzić do niebezpiecznych działań o charakterze zemsty politycznej – nietrudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której sprawę wygrali polityczni przeciwnicy obecnej władzy. Czy istnieje lepsze narzędzie nacisku niż możliwość zmiany prawomocnego wyroku?
Poza tym, ponowne osądzanie zamkniętych już spraw źle wpływa na pewność obrotu prawnego. A tymczasem fundamentalną wartością państwa prawa jest zaufanie do niego – zaufanie, że ostateczne rozstrzygnięcie sądowe rzeczywiście jest ostateczne. Tymczasem wprowadzenie skargi nadzwyczajnej powoduje, że ostateczne rozstrzygnięcie nie jest ostateczne. Nie zapominajmy także, że największą słabością polskiego sądownictwa są przewlekające się postępowania, a idea skargi nadzwyczajnej jeszcze bardziej wydłuży toczące się postępowania.
Czy wprowadzenie skargi nadzwyczajnej naprawdę było niezbędne?
Nasuwa się wniosek, iż skarga nadzwyczajna to środek, który powiela dotychczas istniejące rozwiązania, narusza zasadę pewności prawa, a politykom daje kolejny instrument wpływu na sądownictwo. Zamiast leczyć problemy wymiaru sprawiedliwości i przywracać poczucie sprawiedliwości społecznej, jedynie potęguje przedłużanie się postępowania i wprowadza niepotrzebne konflikty. Niedługo nikt nie będzie mógł być pewien, że wyrok w jego sprawie jest ostateczny.