Polska potrzebuje strategii przyciągania technologicznych talentów – apeluje Fundacja Startup Poland, publikując analizę programów wizowych dla startupów działających na świecie. Zostajemy w tyle, co w konteście zbyt małej podaży specjalistów na rynku może stać się kluczową barierą dla rozwoju firm technologicznych w Polsce.
Popyt na specjalistów m.in. programistów, analityków lub marketerów internetowych przewyższa podaż nie tylko w Polsce, ale również w większości krajów zachodnich. W ciągu najbliższych lat ten deficyt będzie się zwiększać. Nic dziwnego, że coraz wyraźniej widać próbę poszukiwania przez kraje na całym świecie zachęt dla innowacyjnych firm technologicznych do zakładania działalności na ich terytorium oraz przyciągania utalentowanych kadr.
Na niektóre specjalistyczne stanowiska związane z programowaniem szukamy pracowników nawet przez kilka miesięcy – potwierdza deficyt kadr Borys Musielak z Samba TV – Aplikują do nas pracownicy z Ukrainy, Turcji, a nawet Brazylii, Indii czy Sri Lanki. Nie jesteśmy jednak w stanie każdorazowo inwestować czasu w analizę procedur zatrudniania obcokrajowców z każdego z tych krajów. Spójna polityka dotycząca sprowadzania specjalistów spoza UE pomogłaby lokalnym firmom szybciej się rozwijać
– dodaje.
Według raportu European Startup Monitor w Polsce 95,4% pracowników i 94,9% założycieli startupów to rodzimi obywatele. To wysoki wynik, w porównaniu do pozostałych krajów UE, gdzie już 12% założycieli i kolejno 32% pracowników pochodzi z krajów innych niż kraj założycielski.
Patrząc na wyniki można wywnioskować, że pluralizm kulturowy generuje o wiele większy potencjał innowacyjności i produktywności – startupowe stolice Europy, takie jak Londyn i Berlin, mają najwięcej międzynarodowych pracowników. We Francji rząd uruchomił w 2015 roku specjalny program French Tech Ticket, by przyciągnąć zagranicznych przedsiębiorców pragnących stworzyć lub rozwinąć swój startup w Paryżu – mówi CEO Startup Poland, Eliza Kruczkowska.
Specjalistów chętnych do pracy w naszym kraju nie brakuje. Zainteresowanie Polską obserwujemy zwłaszcza ze strony ukraińskich inżynierów. W pierwszych projektach przyciągających talenty do Polski prym wiodą rozwiązania z obszaru SAAS, bezpieczeństwa cybernetycznego i life science. Mamy już zidentyfikowane ośrodki chętnych do przyjazdu inżynierów i startupowców, teraz pilną potrzebą jest kompleksowa legislacja – mówi Maciej Sadowski, prezes Startup Hub Poland, organizacji przyciągającej projekty high-tech do Polski.
W ciągu pięciu ostatnich lat powstało na świecie 10 programów wizowych dla przedsiębiorców, a cztery kraje (Litwa, Słowacja, Estonia i Izrael) ogłosiły plany stworzenia specjalnych wiz dla startupów w 2017 roku.
Polityki skierowane do przedsiębiorców i startupów są często niezwykle atrakcyjne. Niektóre kraje – jak Chile – wykorzystują je jako zachęty powrotowe dla swoich obywateli, absolwentów najlepszych światowych uczelni, oferując specjalne dofinansowanie. Francuzi co pół roku przyjmują 50 założycieli startupów i ich małe zespoły oferując mentoring, szybką ścieżkę wizową i 25 000 EUR dla każdego członka. To odpowiedzi na prognozy Komisji Europejskiej, według których do 2020 roku liczba nieobsadzonych miejsc pracy w branży ICT ma wynieść 800 tysięcy – mówi Magdalena Beauchamp ze Startup Poland, współautorka opracowania.
Startup Poland zbadało trend przyciągania technologicznych talentów i – w oparciu o analizę 16 działających na świecie programów wizowych dla przedsiębiorców innowacyjnych zawartą w opublikowanym dziś dokumencie “Polityki wizowe dla startupów”, pragnie otworzyć nowy rozdział w dyskusji nt. polskiej strategii przyciągania talentów.