Spod długiej, zaczesanej na bok grzywki ostrożnie spogląda oko, mocno obrysowane czarną kredką niezależnie od płci. Oczywiście tylko jedno, drugie niemalże całe przykryte włosami. Opaska w czarno-białą szachownicę na ręce, znoszone trampki na nogach, pasek wybity czarno-białymi ćwiekami, dżinsy rurki i czarny T-shirt z jaskrawymi kolorami nadruków stylu Fantazy lub Hello Kitty. Styl Emo jest modą unisex, zarówno dziewczyny jak i chłopacy naszą się identycznie. Oto stereotypowy wizerunek Emo... jednak prawdziwy obraz tej subkultury kryje się pod tą zewnętrzną stylizacją.
Znacie zjawisko klasowego „chłopca (dziewczyny) do bicia”? Jeżeli nie jesteś obojętny to z łatwością dostrzeżesz że w większości grup rówieśniczych istnieje taka instytucja. Są to zazwyczaj osoby wyróżniające się nadwrażliwością połączoną z wyzywającym stylem bycia i odmiennym wyglądem. Taką czarną owcą są często Emo...
Kultura to nie styl bycia lecz stan ducha
Termin Emo pojawił się już w latach osiemdziesiątych w Stanach Zjednoczonych i był używany do określenia jednego z rodzajów punka. Zjawisko to, swój obecny kształt zyskało na początku XXI wieku. Pojawienie się Emo było swoistym sprzeciwem przeciw materialistycznemu i wulgarnemu stylowi życia amerykańskich raperów. Według Emo kultura to nie styl bycia a raczej stan ducha. Emo stanowi swoiste połączenie gothic metalu (mroczny wizerunek, głęboka duchowość) i punku (krytyczne podejście do świata, poczucie braku sensu jednak bez nihilizmu i anarchizmu), ale znacząco różni się od obu tych subkultur. Niektóre elementy Emo, jak np. wegetarianizm, abstynencja od alkoholu i tytoniu oraz wyzbycie się agresji nawiązują do światopoglądu straight edge, jednak nie zawsze się z nim utożsamiają.
Emo zawiera pewne cechy XIX-wiecznej filozofii romantycznej, takie jak akcentowanie uczuć i emocji, nastawienie na przeżycia wewnętrzne, indywidualizm a zwłaszcza werteryzm , jednak nie nawiązuje do niego w żaden sposób. Osoby identyfikowane z tą subkulturę odbierane są przez otoczenie jako bardzo emocjonalne, wrażliwe, nieśmiałe, zamknięte w sobie, ponure i ciche. Ktoś przygnębiony i ze złamanym sercem jest czasami opisywany jako Emo. Potocznie w slangu młodzieżowym bycie Emo równoznaczne jest z człowiekiem melodramatycznym lub nadmiernie emocjonalnym. Istnieje także stereotyp wiecznie nieszczęśliwego Emo, płaczącego i okaleczającego się. Abstrahując od tych stereotypów stwierdzić trzeba że Emo to człowiek poszukujący sensu życia i głębi uczuć a zarazem żyjący w głębokim przeświadczeniu o utopijności swych dążeń w konfrontacji z brutalnością i konformizmem otaczającego świata. Filozofię Emo podsumować można jako połączenie nihilizmu i romantyzmu z dziecięcą wrażliwością i wiarą w ostateczne zwycięstwo dobra. Wizerunek Emo najlepiej obrazuje muzyka, z którą subkultura ta jest związana a wywodząca się z nurtu zapoczątkowanego przez niemiecką formację Tokio Hotel.
Krwawię cicho żyjąc – żyję cicho krwawiąc
„Krwawię cicho żyjąc – żyję cicho krwawiąc” – jest to cytat z filmu „Sala Samobójców” Jana Komasy z 2011 roku uznawanego za manifest polskiej subkultury Emo. Obraz ten ukazuje brutalną rzeczywistość świata nastolatków, których życie toczy się jednocześnie w dwóch „światach równoległych” - realu i sieci.
Podobnie jak w filmie, młodzi ludzie wkraczający w dorosłość realiów XXI wieku każdego dnia zasiadają przed monitorem komputera w nadziei że odnajdą tam w końcu „lepszy świat". Odkrywanie nowych przestrzeni i wymiarów cyberświata jest złudzeniem poszukiwania wartości i społeczności pozwalających na poczucie przynależności. Podróż po cyberprzestrzeni wydaje się być bezpieczna i intymna. Zawsze można się wycofać, wylogować, przestać istnieć...
W opisywanym przez twórców filmu drugim świecie bohatera łatwo zauważyć zakamuflowane środowiska Facebook, YouTube i Second Live (o których szerzej wspomniane zostanie w kolejnym epizodzie). Przestrzenie te nie są już tylko portalami czy serwisami społecznościowymi lecz stają się (dla tej generacji) drugim realnym wymiarem rzeczywistości. Dominik, główny bohater filmu przechodzi metamorfozę z bawiącego się życiem konformisty, syna bogatych rodziców i niedojrzałego emocjonalnie nastolatka do pełnego wewnętrznych rozterek, zapadającego się w swe wnętrze i w efekcie popadającego w destruktywną depresję Emo.
Film ten przybliża jedne ze spektrów świata Emo. Emo bowiem często właśnie w środowisku Internetu szukają zrozumienia i znajdują podobnych sobie przyjaciół. Świat ten jednak, podobnie jak świat realny pełen jest pułapek i ślepych zaułków, a również oddziałuje na realne życie - o czym przekonujemy się śledząc fabułę filmu. Obraz „Sala Samobójców” zainspirowany został między innymi twórczością literacką grupy poetów wyklętych, takich jakRafał Wojaczek, czy Sylwia Path. Fragmenty wierszy tych poetów pojawiają się na forach, które czyta filmowy Dominik a na gałęziach drzewa, które pojawią się w wirtualnym świecie Sali Samobójców, znajdują się zawieszone fotografie kilku przedstawicieli wspomnianej grupy twórców.