Haker (ang. hacker) to w powszechnej świadomości synonim przestępcy, cyberterrorysty, włamywacza komputerowego i twórcy wirusów oraz innego złośliwego oprogramowania. Jak bardzo różni się ten utarty wizerunek od etosu prawdziwego Hakera? Kim jest osoba identyfikująca się z tym określeniem? Jaka jest różnica pomiędzy hakerem a crackrerem? Jakie inklinacje łączą hakera i edukację? Odpowiedzi na te pytania szukam podczas rozmowy z Hakerem Adamem Jurkiewiczem.
S.K. Mówisz o sobie, że jesteś Hakerem. Nie boisz się, ze któregoś dnia „smutni panowie” zapukają do Twoich drzwi?
A.J. Nie... Boją się złodzieje, oszuści. Uczciwy człowiek się nie boi. Oczywiście wiem, że medialny wizerunek hakera to wizerunek osoby, która jest na bakier z prawem, ale Haker utożsamiany jest z cyberprzestępcą? Ile jest prawdy w tym określeniu? Według definicji, którą znajdziemy np. w Wikipedii, Haker to osoba o bardzo dużych, praktycznych umiejętnościach informatycznych (lub elektronicznych), która identyfikuje się ze społecznością hakerską. Hakerzy odznaczają się bardzo dobrą orientacją w Internecie, znajomością wielu języków programowania, a także świetną znajomością systemów operacyjnych, w tym zwłaszcza z rodziny Unix (GNU/Linux, BSD itp.). Niech ktokolwiek doszuka się w tej definicji przestępstwa.
S.K. Społeczność Hakerów to również pewnego rodzaju subkultura, której przyświecają wspólne ideały i posiadająca swój kodeks. Jakie wartości można przypisać Hakerowi?
A.J. Według Manuela Castellsa, twórcy trzytomowego dzieła poświęconego społeczeństwu informacyjnemu pt. „The Age of Information”, jedną z naczelnych wartości hakerów jest wolność – w trzech wymiarach:
wolność tworzenia, wolność w dostępie do wiedzy, wolność form dzielenia się wiedzą.
To jest kodeks Hakera i raczej trudno doszukiwać się tutaj symptomów przestępstwa... Teraz, niech każdy sam wyrobi sobie osąd, ile jest prawdy w medialnym zrównywaniu przestępców i hakerów.
S.K. Cyberprzestepczość jest jednak faktem. Jak odróżnić szlachetnego Hakera od przestępcy?
A.J. Hakerzy mają swoje określenie dla przestępców – cracker. Jeśli w mediach pojawiają się informacje o tym, że ktoś włamał się do bazy danych firmy i ukradł z niej dane o kartach kredytowych klientów, to mówimy o zwykłym złodzieju, który niewiele różni się od tego, który kradnie samochód z parkingu lub w nocy włamuje się do domu i kradnie np. biżuterię i oszczędności (no dobrze – ma większą wiedzę w technikach informatycznych). Ja przeznaczam dużo czasu na przywrócenie etosu hakera i na tłumaczeniu ludziom, kim naprawdę jest haker – jest kimś, kto chce robić rzeczy „pro publico bono”.
S.K. Często podkreślasz związek pomiędzy działalnością Hakerów a edukacją. Hakowanie edukacji brzmi podejrzanie, spróbuj wyjaśnić o co tutaj chodzi?
A.J. Pomyślmy – czyż wolność w dostępie do wiedzy nie odnosi się do edukacji?
Mówiąc o sobie: Haker edukacji mam poczucie misji, aby „uwalniać” edukację.
Aby nauczać młodzież takich rozwiązań, które nie dyskryminują nikogo, które są dostępne dla każdego. W swojej działalności staram się popularyzować wolne licencja, takie jak Creative Commons i GNU General Public License. Propaguję Open Source, Linuksa, Pythona, Open Hardware, czyli Arduino – wszystkie te rozwiązania, które można analizować do woli (aby się uczyć), kopiować - aby rozpowszechniać, modyfikować - aby wprowadzać ulepszenia.
S.K. Jako Haker (również haker edukacji), jakie przesłanie chciałbyś przekazać?
A.J. Przede wszystkim – że haker to osoba o dużej wiedzy i jeszcze większej kulturze osobistej. Że istnieją środowiska tzw. HackerSpace www.hackerspace.pl, gdzie każdy może poznać prawdziwych hakerów.
Wszystkich zainteresowanych zdobywaniem hakerskim umiejętności zapraszam do śledzenia portalu: www.robotgame.edu.pl - tam niedługo rozpoczniemy nabór do... to niech pozostanie na razie tajemnicą.
Natomiast dorosłym, a przede wszystkim nauczycielom, chciałbym powiedzieć: jesteście najlepszymi hakerami, gdyż macie wiedzę i dzielicie się nią z innymi. Zapraszam wszystkich na blog www.superbelfrzy.edu.pl
S.K. Dziękuję za rozmowę.
Z Hakerem Adamem Jurkiewiczem rozmawiał Szymon Konkol