Anna Duda reprezentantka Rybnickiego Młodzieżowego Klubu Sportowego z Rybnika, Reprezentantka Polski podczas 17 Mistrzostw Świata w pływaniu w kategorii Masters w Budapeszcie 14-20 sierpnia 2017
Skąd wziął się Twój zapał i zamiłowanie do pływania?
Moja przygoda z pływaniem zaczęła się już w szkole podstawowej, kiedy to w tłumie dzieci wypatrzył mnie trener pływania Rybnickiego Klubu, zaproponował mi wtedy udział w treningach pływackich. Ja od razu pokochałam ten sport i codzienne treningi stały się częścią mojego życia. Trenowałam dosyć długo , aż do liceum z mniejszymi bądź większymi sukcesami. Kilka razy stawałam na podium mistrzostw Śląska będąc dzieckiem. Później zaczęłam trenować ratownictwo wodne i już w liceum i na studiach startowałam w kadrze Polski w zawodach ratowniczych zdobywając tytuły Mistrzyni Polski w ratownictwie wodnym. Potem moja przygoda z pływaniem że względu na pracę zawodową została przerwana. Założyłam rodzinę, rozpoczęłam pracę, na początkumyślałam że nie dam rady połączyć tego wszystkiego z treningiem pływackim...
Jesteś kobietą, matką, żoną, pracujesz jako nauczycielka. Jak udaje Ci się pogodzić życie osobiste, pracę zawodową i realizację pasji?
No właśnie. W pewnym momencie uświadomiłam sobie jak ważne są w życiu pasje i marzenia i jak ważne jest realizowanie siebie. Postanowiłam wrócić do sportu... najtrudniejsze było ułożenie planu dnia tak aby wszystko pogodzić. Teraz już wiem że wystarczy chcieć i wszystko da się zrobić. Dobra organizacja dnia , dopięte wszystko na ostatni guzik i zawsze pod ręką plan awaryjny na wypadek gdyby....bo wiadomo dzieci mają swoją szkołę, swój plan zajęć , trzeba dostosować trening do ich rozkładu dnia, ale np nagła choroba powoduje zmianę planu dnia. Nieoceniona jest tu oczywiście pomoc dziadków którzy mocno angażują się w sytuacjach awaryjnych w opiekę nad dziećmi. Czasami z mężem dwoimi się i troimi aby każde z dzieci zawieźć na swoje zajęcia, a przy tym zrealizować nasze plany jeszcze. Ale najważniejsze w tym wszystkim jest zaplanowanie dnia i trzymanie się tego planu! Wtedy wszystko działa jak w zegarku. Codziennie wieczorem siadamy i ustalamy jak będzie wyglądał kolejny dzień. Tak czasem trudno jest pogodzić cztery plany lekcyjne szkolne z zajęciami dodatkowymi dzieci i naszymi zajęciami dodatkowymi czy to w szkole gdzie pracujemy czy na basenie gdzie uczymy dzieci pływać. Ale jak do tej pory udaje nam się to całkiem nieźle!
Jakie masz za sobą sukcesy sportowe i jakie wyznaczasz sobie cele?
Pływanie jest moją pasją, na początku moim celem było tylko poprawienie czasów , tak dla siebie...startowałam w zawodach dla zabawy, ale dzięki codziennej pracy pierwsze sukcesy przyszły same. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, wyniki były coraz lepsze, rosły i ambicje. Na początku miałam marzenia żeby być w pierwszej piątce podczas mistrzostw Polski w pływaniu, gdy to się już udało zamarzyłam nieśmiało o medalu Mistrzostw Polski....I to się udało!! Zamarzyłam wtedy o jakimś rekordzie Polski, i to też się udało teraz mam ich na koncie już 24 . Ciężka praca i co raz to lepsze wyniki na arenie krajowej zmotywowaly mnie mnie do wystartowania poza granicami kraju. Zdobyłam tytuł mistrzowski Czech, Słowacji, Litwy, Węgier, Paryża, i postawiłam sobie nowy cel- mistrzostwa Europy. Mistrzostwa Europy odbywają się co dwa lata na przemian z Mistrzostwami świata. W zeszłym roku więc wystartowałam w Londynie na Mistrzostwach Europy zdobywając tam czwartą pozycję w wyścigu 200 m motylkiem . Byłam też piąta i szósta w sprintach. Pomyślałam no cóż, teraz czas na Mistrzostwa Świata. I tak też zrobiłam . Właśnie wróciłam z Mistrzostw Świata które odbyły się w Budapeszcie. Zdobyłam tu czwarte miejsce w sprincie kraulem i pobiłam trzy Rekordy Polski przy okazji.
Jakie są największe trudności?
Jeśli mowa o trudnościach to muszę przyznać że nie mam problemów z motywacją do treningu, nie mam problemów z miejscem do treningu, bo basen mam przy zakładzie pracy, siłownie w pracy zawsze mogę przed czy po pracy zrobić trening. Największe problemy sprawiają tak przyziemne sprawy jakimi są pieniądze.... niestety. Wyjazdy kosztują. Trzeba mieć odpowiedni strój pływacki który też sporo kosztuje a nadaje się tylko na kilka startów. A tak że moim trenerem od siłowni jest mój mąż i jeździ ze mną na zawody powoduje iż te koszty udziału w imprezie sportowe są po prostu czasami za duże... Ale staramy się tak wszystko zorganizować żeby jak najwięcej wyjazdów na zawody wypaliło. Oczywiście jeśli jest taka możliwość zabieramy również swoje dzieci na zawody. Dla nich to zawsze niezwykle pouczające wyjazdy. Zwłaszcza te międzynarodowe.
W tegorocznych mistrzostwach zdobyłaś kilka medali dla Polski. Jakie wyniki osiągnęłaś?
Tak. Tegoroczne mistrzostwa podobnie jak poprzednie uwieńczyłam kilkoma złotymi medalami. I kilkoma Rekordami Polski. W sumie na osiem startów sześć z nich zakończyłam tytułem mistrzyni Polski.
Czy osiągnięty sukces Cię satysfakcjonuje?
Bardzo! Czwarte miejsce na świecie to naprawdę nie lada wyczyn!!! Zwłaszcza że na mistrzostwach świata pojawiły się nazwiska że sportowej areny międzynarodowej, pływałam z olimpijkami i medalistkami igrzysk olimpijskich! Ja trenuje nie wyczynowo tylko można powiedzieć hobbystycznie więc możliwość stawienia się na starcie z takimi osobistościami jest niezwykle emocjonująca.!!! Choć nie udało mi się zdobyć upragnionego medalu na tych Mistrzostwach to jestem bardzo zadowolona ze startów i wspomnienia zostaną ze mną jeszcze na długo!!! I bynajmniej mam nowe cele!!! Za dwa lata na następnych Mistrzostwach Świata w Korei wywalczyć w końcu medal!
Jak oceniasz organizację zawodów?
Same zawody były zorganizowane rewelacyjnie. W sumie w mistrzostwach świata wystartowało około 12 tyś zawodników, więc organizacja tak dużej imprezy sportowej była niesamowitym wyzwaniem. Zawody rozgrywane były jednocześnie na czterech różnych basenach więc trzeba było się dobrze orientować żeby dotrzeć na wyznaczony obiekt. Ale Węgrzy dopięli wszystko na ostatni guzik i nie było z niczym problemów.
Jakie są Twoje plany na przyszłość?
Marzę o odpoczynku. Całe wakacje trenowałam i terach chcę odpocząć, spotkać się ze znajomymi no i przygotować się do nowego roku szkolnego który wkrótce się znacznie.... A niedługo kolejne zawody więc we wrześniu wracam do treningów.
Co możesz poradzić innym osobą, które zachcą pójść w twoje ślady?
Najważniejsze to mieć marzenia i je realizować. Ja m to szczęście że spełniam się zawodowo, rodzinnie i sportowo. Wszystko zależy od chęci, pozytywnego podejścia do życia i samozaparcia. Bardzo ważne jest też wsparcie rodziny i przyjaciół. Tutaj ogromny ukłon i podziękowania dla mojego męża który jest nie tylko moim trenerem ale i mentorem i ogromnym wsparciem!!! Uściski dla moich dzieci które pasjonują się tym co robię, kibicują mi wiernie na zawodach i myślę że dostają przy tym niezłą lekcję życia która zaprocentuje w przyszłości. Warto też wspomnieć o moich przyjaciołach którzy również mnie wspierają mentalnie, wiem że mocno przeżywają moje starty i zawsze trzymają kciuki! No i podziękowania dla trenerów pływania którzy pracują ciągle i nieustannie nad poprawą moich wyników i spełnianiem moich marzeń!. Dodam że nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w pływaniu. Moim celem jest medal Mistrzostw Świata i będę trenować tak długo aż go zdobędę! A i później pewnie nie zapomnę o pływaniu bo pływanie to sport dla każdego i można go uprawiać na każdym etapie życia! Polecam każdemu nie koniecznie trzeba startować w zawodach. Ale dla siebie dla zdrowia i dla własnej satysfakcji warto coś robić!