Ruska Bania w Radzionkowie, czyli biznes i pasja w czasach zarazy
Szymon Konkol
11 marca 2021, 18:28·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 11 marca 2021, 18:28Bolesław Szymański jest artystą, miłośnikiem morsowania i ruskiej bani. Jego marzeniem jest połączenie wszystkich swoich pasji w jeden projekt. W wywiadzie udzielonym naszemu portalowi zdradza szczegóły swojego przedsięwzięcia.
Szymon: Panie Bolesławie, skąd się wzięło Pana zamiłowanie do morsowania i zainteresowanie tradycją oraz rytuałami ruskiej bani?
Bolesław: Morsowanie to adrenalina a tego zawsze w życiu szukam, nadarzyła się okazja wszedłem do przerębla i tak już zostało. Rytuał ruskiej bani to z kolei spotkania małej grupy morsów, którym kiedyś w malutkiej mobilnej saunie Adi z Chechła zafundował udział w tym spektaklu, bo tak to można ująć. Jest to tak klimatyczne, że bez wątpienia chciałbym częściej uczestniczyć w ruskich baniach a są gdzieś poza zasięgiem.
Wiemy, ze rozpoczyna Pan realizację projektu utworzenia nietuzinkowego ośrodka saunowo – baniowego. Jaki jest Pana pomysł?
Po pierwsze korzystać z doświadczeń ludzi z tego środowiska zapraszając ich do współpracy, uniknę w ten sposób wielu pomyłek. Stworzyć ośrodek baniowania nie luksusowy lecz klimatyczny, a więc dla ludzi, którzy cenią i potrzebują miejsca w którym odreagują swoje stresy. Przykładowo po wizycie w Urzędzie Skarbowym bania jest nieoceniona. Ale stresów mamy w życiu tak wiele że ten przykład to żart. Mam możliwość zaadaptowania dwóch skrajnie różnych budynków więc architektura tego przedsięwzięcia to coś co ograniczy jedynie fantazja. Większość dobrych pomysłów przychodzi jednak w trakcie realizacji i trzeba być elastycznym w realizacji projektu.
Obiekt ma powstać w Radzionkowie, na Śląsku. Czy Radzionków to dobre miejsce
Znam lepsze miejsca, im bardziej w głąb Bieszczad tym bania byłaby piękniejsza, jednak nie wszyscy możemy jechać aż w Bieszczady. Klasyfikując Radzionków nie jest to zła lokalizacja, chociażby z racji dobrego skomunikowania nie tylko krajowego ale również zagranicznego. Nadto Radzionków można dla inwestycji typu ruska bania porównać do Czeladzi. Udało się tam to i w Radzionkowie się uda.
Konkurencja jest duża. Co będzie wyróżniało Pana ośrodek?
Ten ośrodek będzie wyróżniała Bania i różne jej odmiany, na przykład czarna bania, chociaż przyznaję, fascynuje mnie japońskie ganbanyoku i orientalny hammam, jest wyższą formą relaksu niż sauna. Wynika to z rytuału bani, w której saunamistrza zastępuje masażysta.
Poświęca się klientowi wiele czasu dając mu poczucie pełnego zainteresowania jego osobą, jak do tego dołożymy masarze witkami nasączonymi olejkami eterycznymi to wymowa konkurencyjności jest jasna. Inną kwestią jest to co chcę zaproponować polskim firmom saunowym. Zamiast konkurowania pomiędzy sobą, można budować synergię dla stworzenia w Polsce europejskiego ośrodka saun i bań. W takim kontekście działania konkurencja przestają istnieć.
Jest Pan właścicielem ciekawej nieruchomości, którą chce Pan przekształcić w ośrodek saunowo – baniowy. Połączenie architektury industrialnej i klimatu SPA wydaje się być interesujacym pomysłem.
Tak to racja, właśnie industrial mojego budynku skłonił mnie do zaaranżowania w nim ośrodka baniowego. Zostało już w kraju udowodnione wieloma realizacjami, że właśnie w takich budynkach łatwo jest tworzyć niepowtarzalny klimat, a na to stawiam w pierwszej kolejności.
Warto również zaznaczyć, mój idustrial to była stacja transformatorowa, więc coś odmiennego od adaptowania biurowców lub hal produkcyjnych. Aby można było to w przyszłości podziwiać potrzebne są tylko dwie rzeczy, ogromna fantazja i podobne finanse.
Realizacja tej inwestycji to jednak wyzwanie, którego realizacja wymaga sporych nakładów i czasu. Jakie ma Pan plany na najbliższą przyszłość?
Usystematyzować wszystkie założenia koncepcyjne, a ponieważ w zakres tego projektu wchodzi również modernizacja hotelu, czyli drugiego budynku o którym wspomniałem wcześniej, położyć główny nacisk na jego uruchomienie. Tak będzie łatwiej, taniej i szybciej. Hotel swoją architekturą jest właściwie już przygotowany do pełnienia roli saunarium w połączeniu z banią. Nadto, jak to bywa przy porządnie zorganizowanym hotelu ma pełną infrastrukturę kuchenna i socjalną. Należy nadać mu nową funkcję i ruszamy z pierwszym etapem.
Jak Pan ocenia szanse na realizację Pana planów,?
Jest to może pytanie, które bym inaczej sformułował, czy jest coś co może zniweczyć moje plany.
Odpowiadając na tak zadane pytanie w pierwszej kolejności muszę uwzględniać nadciągającą recesję, której nie ominiemy. Kolejny problem to fale pandemiczne, które zaczynają nas jako społeczeństwo nękać. Następny to zmiany klimatyczne, przecież bania kocha mróz i śnieg. No i ostatni problem tradycyjny dla tego kraju, przepisy, ustawy, zezwolenia, dopuszczenia i wszystko z tym związane. Jeżeli jednak ma się świadomość tych zagrożeń, to już na etapie początkowej realizacji można się znacząco do nich przygotować. W praktyce oznacza to bezpieczniejsze finansowanie i znacząco mniej angażowania czasu w realizację projektu.
Taki projekt wymaga współdziałania wielu osób i podmiotów. Jakich partnerów Pan poszukuje?
Jak już zaznaczyłem, partnerem mogłoby zostać całe środowisko tej branży, jednak praktyka mówi, że dopóki nie przedstawię się swoimi osiągnięciami wszyscy będą patrzyli na moje działania z boku. Pomimo tego zapraszam wszystkich zainteresowanych, od osób mających ciekawe pomysły na banię, poprzez znawców tematu, aż do inwestorów umiejących zaangażować finanse w klimat a więc na chwilę obecną inwestycję niszową.
Pana zdaniem, kiedy zakończy się pierwszy etap realizacji projektu i będziemy już mogli odwiedzić Pański ośrodek?
To jest pytanie strategiczne, pierwszy etap to zarazem zakończenie tych najtrudniejszych prac. Jeżeli jednak mówimy o pierwszym etapie, to mając na myśli hotel już pod koniec tego roku możliwe są pierwsze wizyty gości. Jest to oczywiście duże wyzwanie, jednak patrząc realnie możliwe do wykonania. Tym bardziej, że wszystko odbywać się będzie cyklami, nic na siłę i wbrew logice.
Proszę zdradzić naszym czytelnikom na czym polega Pansa działalność artystyczna?
Już dawno zauważyłem, artyści tworząc swoją sztukę obracają się jedynie w zakresie swoich narzędzi, pędzel, szpachle, dłuto itp. Nie mają dostępu do technologii przemysłowych, co jest oczywiste, którymi również można tworzyć sztukę. Ponieważ nie jestem stricte artystą, zacząłem wykorzystywać technologie przemysłowe do tworzenia wyrobów artystycznych lecz użytkowych. Tak powstała technologia świec artystycznych nazwijmy ją nowej generacji, czy przedmioty tworzone piaskiem, piłami łańcuchowymi metalizacją natryskową itp.
Czy te elementy Pana pracy artystycznej mogą być włączone w organizację ośrodka saunowo – baniowego?
Są bez wątpienia konieczne, to one w połączeniu z cegłą, nitowanymi konstrukcjami stalowymi, i betonem będą tworzyły architekturę tej przestrzeni, a świece, wosk naturalny piaskowane bele stworzą klimat wewnątrz bani. Istotnym jest również to, że ja mogę sobie sam tworzyć wyroby artystyczne nie angażując pieniędzy na zakup tych wyrobów. Taki prosty przykład, jeżeli w hotelu będzie potrzeba około stu pięćdziesięciu lamp, i one mają być naprawdę ciekawe, to licząc średnio trzy tysiące zł za lampę wychodzi nam czterysta pięćdziesiąt tysięcy złotych. Jest to inwestycja której nie muszę sfinansować a lampy będę miał. No i do tego ta fantazja twórcza, nikt mnie w niczym nie będzie ograniczała.
Tak niecodzienny i intrygujący ośrodek z pewnością będzie przyciągał saunamaniaków. A co z morsami?
Morsy mają coraz częściej pogodę nie sprzyjającą tej zabawie, jest jednak nad Bałtykiem miejscowość Smołdzino, na smołdzińskich wydmach tuż przy Bałtyku Czerwona Szopa.
Można wiec tworzyć kolejne projekty wywodzące się z mojej bani integrujące to środowisko, bo kąpiel w Bałtyku nawet bez mrozu i śniegu to adrenalina i wspaniała zabawa. Podobnie rzecz się ma z Bieszczadami, i wszystko zależy jedynie od ludzi czy będą chcieli z takich atrakcji korzystać.
Dziękuję za rozmowę. Życzymy wytrwałości i realizacji wszystkich planów.
Wszystkich zainteresowanych podjęciem współpracy w ramach projektu Pana Bogusława, odsyłamy do publikowanego na łamach portalu
wsaunie.pl:[LINK]