Czytając artykuły o marketingu w sieci czy nowych technologiach nieustannie wpadamy na trzyliterowe akronimy i inne tajemnicze sformułowania. Chociaż wypada znać je wszystkie, to czasami trafiamy na takie, które nie kojarzą nam się zupełnie z niczym. W Internecie trudno znaleźć porządny glosariusz takich terminów, szczególnie po polsku. Poniżej znajdziesz 20 popularnych skrótów i terminów związanych z marketingiem internetowym, startupami i nowymi technologiami, których nie wypada nie znać.
301 redirect
W największym skrócie: 301 redirect to takie przekierowanie, które nie obniża pozycji strony w Google i innych wyszukiwarkach.
Chociaż to nie do końca skrót, to bardzo często pojawia się w tekstach związanych z tematyką SEO i marketingu internetowego. 301 redirect oznacza dla wyszukiwarek status ‘Moved permanently’ - czyli tyle, że coś zostało przeniesione na stałe. Na przykład: kiedyś prowadziliśmy stronę pod adresem starastrona.pl, ale ze względu na zmianę koncepcji jej nowy URL to nowawitryna.com. Dzięki 301 redirect Google będzie traktował naszą witrynę pod nowym adresem równie “poważnie”, jak traktował starą (jej miejsce w rankingu zostanie przepisane na nową witrynę).
Inne zastosowanie dla 301 redirect to kierowanie z wielu adresów do tej samej strony bez tracenia pozycji w rankingu Google. Łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której chcemy, żeby kilka należących do nas domen (chociażby nowawitryna.com i nowawitryna.pl) prowadziło użytkowników do tej samej treści.
Więcej o 301 redirect możecie przeczytać np. na Wikipedii albo Home.pl.
B2B
Czyli Business to Business. Skrót odnosi się do takich usług czy produktów, które skierowane są do innych przedsiębiorstw. W segmencie B2B działa na przykład firma, dla której pracuję (Sugester) - oferuje produkt, który odpowiada na potrzeby innych firm.
B2C
Czyli Business to Consumer. B2C to takie produkty i usługi, które powstały z myślą o “zwykłych” użytkownikach. Można w ten sposób opisać bardzo wiele firm - w segmencie B2C działa zarówno osiedlowy sklep spożywczy, jak i Facebook.
CEO, CTO, CMO, CFO etc. (C-level executvies)
Czyli po kolei: Chief Executive Officer, Chief Technology Officer, Chief Marketing Officer, Chief Financial Officer itp. To nazwy stanowisk, które ze świata wielkich korporacji przywędrowały do środowiska startupów i firm technologicznych. Zgodnie z konwencją CEO to odpowiednik polskiego “prezesa zarządu”, CTO - “dyrektora do spraw technologii” i tak dalej. Fanom tytulatury polecam listę chyba wszystkich możliwych “stanowisk poziomu C” z Wikipedii.
CMS
Czyli Content Management System (system zarządzania treścią). Jeśli kiedykolwiek wrzucaliście tekst na bloga czy inną stronę internetową, to prawdopodobnie korzystaliście z jakiegoś CMS-a. Dla większości użytkowników funkcjonalność CMS-a sprowadza się do publikowania i edycji tekstów oraz dołączania do nich linków i obrazków. Popularne CMSy to na przykład Wordpress, Drupal, Django czy Siteor.
Content marketing
Czasami nazywany też “inbound marketing”. Znaczy tyle, co “reklamowanie za pomocą treści”. Koncepcja ta opiera się na założeniu, że współcześni użytkownicy Internetu uodpornili się na standardowe reklamy - nie interesują ich krzykliwe hasła i migające bannery. Zamiast traktować potencjalnych klientów jak "ciemny lud", należy podejść do nich uczciwie i zaproponować im interesującą treść (tekst, film, obrazek), która zachęci ich do korzystania z naszego produktu. Jednym z najciekawszych przykładów content marketingu jest blog KISSMetrics.
CPA
Czyli Cost per Action (koszt akcji). To sposób wyceniania usług reklamowych w internecie, w którym reklamodawca płaci za zdefiniowaną akcję (np. kliknięcie w reklamę czy konwersję - rejestrację nowego użytkownika). Ten model jest dużo bardziej wydajny niż płacenie za same wyświetlenia reklam (impresje).
CPC
Czyli Cost per Click (koszt kliknięcia). CPC to po prostu szczególny rodzaj CPA - płacimy za kliknięcia w nasze reklamy.
CPM
Czyli Cost per 1000 impressions. Skrót bierze się od rzymskiej liczby M. W takim modelu płacimy za każde 1000 wyświetleń naszej reklamy. Jest on raczej niekorzystny dla reklamodawcy - łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której strona docelowa spamuje niezainteresowanych użytkowników naszą reklamą tylko po to, aby sztucznie podbić liczbę impresji.
Crawler
Czyli po polsku “pełzacz” - program, który przegląda i kataloguje strony internetowe na potrzeby wyszukiwarek internetowych. Wiedza na temat dokładnego działania crawlerów jest niezwykle pożądana i przez to ściśle strzeżona. Powszechnie znane są jednak podstawowe zasady, których należy przestrzegać, aby nasze strony były zrozumiałe dla crawlerów - dobry przegląd znajdziecie na przykład tutaj (PDF).
CTR
Czyli Clickthrough Rate. Wartość CTR mówi nam jaki procent użytkowników, którzy widzieli naszą reklamę, zdecydował się w nią kliknąć. Im wyższa wartość CTR, tym bardziej skuteczna jest nasza reklama.
HN
Czyli Hacker News (news.ycombinator.com). Pomimo nienajlepszej nazwy jest jednym ze świętych graali content marketingu i środowiska technologicznych startupów - jeśli twoja treść trafiła na główną stronę HN, to osiągnąłeś niebagatelny sukces.
Landing page
Czyli strona, na której lądują użytkownicy po kliknięciu w nasz link czy reklamę. Ważne, aby znajdowała się na niej treść logicznie związana z tym, co zapowiada link i jego kontekst - inaczej w naturalny sposób odstraszymy użytkowników.
MVP
W środowisku startupów technologicznych oznacza Minimum Viable Product, czyli niezupełnie dokończony, ale już działający produkt. Zwykle to na tym poziomie musi znaleźć się pomysł danego startupu, zanim zdobędzie inwestora. Autorstwo tego terminu przypisuje się Frankowi Robinsonowi. Technologicznego MVP nie należy mylić ze sportowym skrótem od słów Most Valuable Player, który odnosi się do najlepszego gracza w danym zespole, lidze itp.
ROI
Pochodzi od angielskich słów Return on Investment, czyli zwrot z inwestycji. Chociaż specjaliści od księgowości mają na ten temat do powiedzenia dużo więcej, to w codziennym zastosowaniu chodzi po prostu o procentową wartość zysku w stosunku do włożonych środków. Im wyższe ROI, tym lepiej dla inwestora. Techniczne objaśnienie tego terminu oferuje niezawodna Wikipedia - po polsku i po angielsku.
SaaS
Skrót od słów Software as a Service, czyli “oprogramowanie jako usługa”. Chodzi tu o taki model sprzedaży oprogramowania w którym, zamiast jednorazowo płacić za licencję, co miesiąc uiszczamy opłatę abonamentową, która daje nam dostęp do aplikacji wiszącej w sieci. W tym modelu działa ogromna większość młodych startupów, a także coraz więcej “starych” technologicznych gigantów - w modelu SaaS możemy korzystać na przykład z Microsoft Office.
SEM
Czyli Search Engine Marketing, albo “marketing w wyszukiwarkach internetowych”. SEM to szerszy termin iż SEO - odnosi się zarówno do płatnych reklam, jak i “naturalnego” pozycjonowania w wynikach wyszukiwania.
SEO
Czyli Search Engine Optimization, albo (dosyć niezgrabnie) “optymalizacja pod kątem wyszukiwarek internetowych”. Termin ten odnosi się do takich działań, które mają zwiększyć widoczność naszej strony w wynikach wyszukiwania - od tworzenia treści bogatych w słowa kluczowe, przez odpowiednie konstruowanie adresów URL i kodu strony, po budowanie bazy odnośników do naszej witryny. Moja ulubiona strona o SEO to Moz.com i ich blog - znajdziecie je tutaj.
SERP
Czyli Search Engine Results Page - strona wyników w wyszukiwarce internetowej. Nie warto chyba więcej tłumaczyć.
Unicorn
Czyli jednorożec. W środowisko startupów termin ten oznacza firmę, która w stosunkowo krótkim czasie odniosła gigantyczny, globalny sukces; za przykład może posłużyć np. Uber.
VC
Czyli Venture Capital - termin odnosi się do inwestorów, którzy wkładają swoje pieniądze w nowe, ryzykowne przedsięwzięcia licząc na wysokie ROI. To właśnie fundusze VC często “fundują” pierwsze lata działalności technologicznych startupów.