
1. Zawsze zaczynać od rynku i analizy oczekiwań klientów. Każdy pomysł sprawdzać i weryfikować nawet na niewielkiej próbie potencjalnych użytkowników.
2. Zaczynać inwestycje/ przedsięwzięcia od obszaru, na którym się dobrze znamy (np. nasze miasto lub dobrze rozpoznane środowisko; produkt, z którym jesteśmy „za pan brat”; technologia będąca naszą specjalnością; projekt, z którym mieliśmy szereg doświadczeń)
3. Zaczynać na małą skalę. Nie inwestować dużych pieniędzy, lecz sprawdzić jak działa prototypowa koncepcja w skali mikro. W przypadku niepowodzenia straty są wówczas mniejsze.
4. Zakładać biznes tylko z zaufanymi osobami. Współpraca z obcymi nie jest łatwa i może wiązać się z dużym ryzykiem. Należy pamiętać, że ludzie z natury są różni (mają różne dążenia), nieco zachłanni (każdy chce się wzbogacić) i niestety nastawieni na zaspokojenie własnych interesów
5. Próbować różne pomysły, czyli puszczać w powietrze kolorowe baloniki i sprawdzać, który wzbije się w powietrze i poleci w przestworza. Nie ograniczać się do jednej opcji. Mieć zawsze w zanadrzu pomysł B.
Na swoim koncie masz karierę naukową, doradczą i wdrożeniową… jak to wszystko pogodzić, a przede wszystkim jak zacząć?
Jak zacząć…
Co zadecydowało o tym, że zaangażowałeś się w realizację jakdojade.pl? Czy był to ciekawy pomysł, zespół, model biznesowy, pieniądze?
Serwis jakdojade.pl. Miesięcznie korzysta z niego ponad 3 miliony użytkowników, którym dostarcza średnio 1000 połączeń na minutę.
Co było największym wyzwaniem podczas rozwijania tego przedsięwzięcia?
• Nagłe wprowadzenie przez Google’a olbrzymiej opłaty za korzystanie komercyjne z jego map firmowych. Taka zmiana mogła wywrócić cały nasz interes do góry nogami. Negocjacje z firmą Google nic nie przyniosły.
• Decyzja o rozwoju rozwiązań mobilnych, zwłaszcza systemu Android. Wówczas była to ryzykowna ścieżka, wymagająca dużej determinacji. Gdyba firma poszła wtedy w standard Nokii, byłby to ślepy zaułek, a my udziałowcy bylibyśmy dziś bankrutami.
• Zaufanie młodemu zespołowi pomysłodawców. Trzeba pamiętać, że nasz Zarząd nie miał żadnego doświadczenia biznesowego i dopiero rozwijał swoje kompetencje we współpracy z inwestorami, reprezentującymi Radę Nadzorczą.
Czy człowiek rzeczywiście „uczy się na błędach”, czy zdarzyło Ci się kilkukrotnie popełnić ten sam błąd?
Gdybyś mógł cofnąć czas czy coś w rozwoju firmy czy decyzjach które sam podejmowałeś byś zmienił?
Z całą pewnością nie rozdrobnił bym tak mocno kapitału zakładowego. W przypadku www.jakdojade.pl mieliśmy w sumie 8 inwestorów. W mojej ocenie to za duża liczba i za duże spektrum dążeń, pragnień i planów. Nam się udało zapanować nad tą różnorodnością, co więcej staraliśmy się rozwijać korzystając z niej, ale uważam, że to nie jest łatwe.
Myślę, że od początku zatrudniłbym sprawniejszych sprzedawców – specjalistów od marketingu osobistego, merchendizerów. Specjalistów, którzy potrafią sprzedać wszystko. Powolny wzrost sprzedaży i powiązany z nim ewolucyjny rozwój firmy był chyba największą bolączką City Nav Sp. z o.o.
Jakie są Twoje plany na najbliższe 3 lata? Nowy biznes?
Najbliższe 3 lata będą też związane z licznymi podróżami typu business & pleasure. Mam już zakontraktowane szereg wyjazdów na serię wykładów zapraszanych oraz związanych z projektami badawczymi o charakterze międzynarodowym.
Podziel się swoją ulubioną maksymą, która inspiruje Cię do działania.
- Per aspera ad astra, czyli: przez trudy do gwiazd.
- Primo, non nocere, czyli: po pierwsze nie szkodzić (zwłaszcza innym).
- Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo , czyli: kropla drąży kamień nie siłą, lecz częstym spadaniem.
Czy uważasz że Program, w którym wzięliśmy udział przybliżył Cię do osiągnięcia sukcesu?
Jacek Żak podczas wycieczki turystycznej w trakcie konferencji International Federation of Operations Research Societies (IFORS), Australia, okolice Melbourne, lipiec 2011
Z Jackiem Żakiem, Topowiczem i współtwórcą serwisu jakdojade.pl rozmawiała Anna Gayer