Studenci z Lodz Solar Team marzą o wzięciu udziału w międzynarodowym wyścigu pojazdów zasilanych słońcem - World Solar Challenge 2015. Pieniądze na budowę samochodu i start w konkursie chcą zebrać wśród internatów. Do wpłat zachęcają na You Tubie.
W nagrodę próbna jazda bolidem
"Jesteśmy pierwszą drużyną z Polski, która zamierza wziąć udział w międzynarodowym wyścigu World Solar Challenge w Australii" - tak zaczyna się nagranie zespołu Lodz Solar Team. Studenci zbierają pieniądze poprzez portal polakpotrafi.pl. Wpłacać można dowolne kwoty- Każda, nawet najmniejsza wpłata przybliża nas do celu - mówią i za wpłaty przewidują nagrody, tym atrakcyjniejsze, im wyższa jest wpłata.
Upominek otrzyma już osoba, która wpłaci symbolicznego „piątaka”. Kryje się on pod tajemniczą nazwą ciekawski kiwi. Oznacza otrzymanie maila z imiennym podziękowaniem oraz linkiem do ankiety. Za jej pośrednictwem można oddać głos na maskotkę drużyny i projektu Lodz Solar Team. Jedną z nagród jest też możliwość odbycia jazdy testowej bolidem na przedpremierowym pokazie na Politechnice Łódzkiej.
W zależności od wysokości przekazanej kwoty – w charakterze kierowcy lub pasażera. Natomiast nagrodą główną jest możliwość umieszczenia na pojeździe własnej grafiki o powierzchni 100 centymetrów kwadratowych. Aby dostąpić tego zaszczytu, musimy wspomóc zespół kwotą co najmniej 4000 zł.
Wyścig ze słońcem
Jeśli uda się zebrać pieniądze, wówczas studenci z Łodzi będą pierwszymi uczestnikami z Polski w międzynarodowym wyścigu World Solar Challenge 2015. Wyścig polega na przejechaniu z północy na południe Australii trasy o długości ponad 3 tysięcy kilometrów. W rywalizacji biorą udział samochody napędzane energią słoneczną. Celem konkursu jest promocja badań nad samochodami zasilanymi energią słoneczną. W 2015 r. rywalizacja ruszy w połowie października.
Pierwszym krokiem do wzięcia udziału w konkursie jest budowa odpowiedniego pojazdu. Samochodem zaprojektowanym przez Polaków mogą poruszać się dwie osoby. Bolid został wyposażony w 2 silniki elektryczne o mocy dwóch kilowatów. Umożliwia mu to rozpędzenie się do nawet 100 kilometrów na godzinę. Tak ekstremalne warunki jak w Australii wymagają użycia do budowy bolidu solidnych materiałów. Dlatego oszycie pojazdu zostanie wykonane z mocnego włókna węglowego. Dzięki temu zostanie uzyskany optymalny stosunek wagi do wytrzymałości. Wszystko po to, aby bolid wytrzymał temperatury dochodzące nawet do 60 stopni Celsjusza.
Kluczem do sukcesu jest efektywne bilansowanie zasobów i zużycia energii w trakcie rozgrywki. Dlatego, że o osiągnięciu optymalnej prędkości jazdy decyduje umiejętne zarządzanie pojemnością baterii. Aby utrzymać odpowiedni poziom energii w samochodzie, zawodnicy cały czas muszą być na bieżąco z prognozą pogody
Bolid trafi do seryjnej produkcji?
Celem zespołu jest stworzenie pojazdu o użytecznym charakterze. Tak aby posiadał wszystkie właściwości klasycznego samochodu. W tym celu łodzianie chcą dla niego uzyskać homologację drogową.
Jednak koncerny motoryzacyjne przed seryjnym wprowadzeniem do produkcji pojazdów zasilanych energią słoneczną powstrzymują bardzo duże koszty ich wytworzenia. Szczególnie kosztowne są materiały, z których powstają. Dlatego na razie firmy traktują pojazdy elektryczne jako prototypy do badań. Bardzo zaawansowane prace prowadzą np. działy badań i rozwoju Michelin czy Bridgestone.
Ale jak zauważa Łukasz Gładysz – materiały, z których są wytwarzane pojazdy ekologiczne, np. włókno węglowe, pomału tanieją. W jego ocenie seryjna produkcja i powszechne używanie tego typu pojazdów będzie możliwe za około 20-30 lat.
Ile kosztuje udział w wyścigu?
Koszt wzięcia udziału w wyścigu wynosi około 9000 dolarów australijskich. Jest to około 26-27 tysięcy zł. Jednak Lodz Solar Team zdecydował się poprosić o wsparcie w ramach zbiórki społecznościowej jedynie kwotą w wysokości 10 tysięcy zł. Akcja wystartowała 14 stycznia. Dotychczas udało się zebrać 1532 zł. Projekt można wesprzeć finansowo do 3 marca. Nie jest to jednak jedyne źródło finansowania udziału w wyścigu.
Część pozostałej kwoty potrzebnej do wyjazdu do Australii pokrywa grant badawczy - przyznany łodzianom w ramach generacji przyszłości przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Kolejna część pochodzi z funduszy Politechniki Łódzkiej oraz od prywatnych sponsorów.
Reklama.
Łukasz Gładysz
Podobne do naszego projekty tworzą studenci w innych europejskich krajach. Np. na holenderskiej Politechnice w Eindhoven czy w niemieckiej Wyższej Szkole Technicznej w Bochum.
Łukasz Gładysz, Kierownik projektu
Zdecydowaliśmy się na crowdfunding jako bardzo alternatywne, ale jednocześnie ogromnie ważną metodę pozyskiwania środków. Chcemy ocenić po zakończeniu wyścigu, które formy finansowania innowacyjnych przedsięwzięć są najskuteczniejsze. Traktujemy zbiórkę jako swojego rodzaju eksperyment.