Wczoraj uczeni z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie zaprezentowali referat, z którego wynika, że najlepszym rozwiązaniem dla stolicy Małopolski będzie budowa "premetra". Koszt inwestycji w pierwszą linię miałby wynieść około 7-9 mld zł. Pomysł budowy metra poparli także mieszkańcy miasta w ubiegłorocznym referendum. Ale ich entuzjazm studzi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, nazywając całą inicjatywę…nierealną.
Premetro tańsze niż liczą władze miasta
W czwartek były rektor AGH prof. Antoni Tajduś oraz prof. Marek Cała zaprezentowali na konferencji na Politechnice Krakowskiej publikację dotyczącą krakowskiego metra. Zdaniem naukowców dla miasta najlepszym rozwiązaniem będzie zbudowanie w pełni zautomatyzowanego, bezzałogowego premetra. Inwestycja miałaby zostać zrealizowana pod ziemią, jak i na powierzchni po estakadach. W opinii uczonych taka metoda jest rozwiązaniem pośrednim pomiędzy budową metra, a szybkim tramwajem.
Zdaniem autorów raportu, premetro w Krakowie powstawałoby w warunkach o wiele lepszych niż budowano metro w Warszawie. Przy odpowiednio prowadzonych pracach, nie stanowiłoby także zagrożenia dla miejscowych zabytków.
Co więcej, w opinii naukowców koszt inwestycji byłby mniejszy, niż wynika z szacunków władz miasta. Pierwsza linia premetra o długości 19 km miałaby kosztować 7-9 mld zł (szacunek magistratu 8-12 mld zł), druga linia o dystansie 10 km pochłonęłaby 4-6 mld zł (szacunek magistratu 6-8 mld zł), a trzecia o długości 8 km 3-4 mld zł (szacunek magistratu 4-5 mld zł).
Budowa metra ruszy w 2018 roku?
Zdaniem Stanisława Albrichta z pracowni Altrans, autora wstępnej koncepcji metra w Krakowie, miałoby się ono składać z 3 linii. Budowę rozpoczęto by od stworzenia linii A, łączącej Nową Hutę z Bronowicami - na 19 przystanków. Taka forma inwestycji może zostać zrealizowana wyłącznie w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego, z udziałem firm zagranicznych, będących w stanie zagwarantować część środków potrzebnych do realizacji projektu. Z kolei druga część pochodziłaby z pieniędzy unijnych.
Zdaniem Albrichta, budowa pierwszej linii metra miałaby ruszyć w 2018 r. - tak, by została w części sfinansowana z dotacji z UE. Do tego czasu należy przygotować odpowiednią dokumentację oraz uzyskać niezbędne zezwolenia budowlane. Realizacja inwestycji miałaby potrwać 4 lata, a więc do 2022 r. Wcześniej chęć budowy metra w Krakowie zgłaszał m. in. producent Pendolino.
Tymczasem o wstępnych pracach nad budową krakowskiego metra informowano już...20 lipca 1989 r. w Dzienniku Telewizyjnym. Fragment wiadomości z tamtego okresu można obejrzeć w poniższym filmie od około 2:30 minuty.
Władze miasta i mieszkańcy za budową metra
Pomysł zdają się popierać również władze miasta. W ich opinii nowe rozwiązania infrastrukturalne w zakresie transportu publicznego będą konieczne. Magistrat wyliczył, że w ciągu najbliższych kilkunastu lat w Krakowie o 25 proc. zwiększy się liczba miejsc pracy, a liczba ludności wzrośnie o 30 proc.
Inicjatywę budowy metra poparli również mieszkańcy stolicy Małopolski w trakcie referendum, zorganizowanego równolegle z wyborami do parlamentu Europejskiego. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 55,11 proc. uczestników głosowania.
Budowa metra w Polsce poza Warszawą…to science ficton
Suchej nitki na pomyśle budowy metra w Krakowie nie pozostawia w rozmowie z portalem samorządowym Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. W jego opinii zapowiedzi realizacji tego typu inwestycji w miastach innych niż Warszawa są nierealne. O ile z samą budową np. Kraków lub Wrocław jeszcze sobie poradzą, o tyle potem gigantyczne sumy pochłonie utrzymanie metra – uważa ekspert.
- Warszawa, przy rocznym budżecie w kwocie 14 mld zł, na utrzymanie pierwszej linii metra wydaje 300 mln zł w ciągu 12 miesięcy. Kolejne środki pochłonie uruchomienie drugiej linii metra w stolicy. Dla porównania, dziś Kraków na funkcjonowanie komunikacji wydaje ponad 400 mln zł rocznie - zauważa Furgalski.
Powołuje się także na słowa wypowiedziane w trakcie ostatniej kampanii samorządowej przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Polityk zapytany o kwestię budowy metra w stolicy Dolnego Śląska stwierdził, że stosunkowo łatwo ją przeprowadzić, bo nawet 80 proc. środków można uzyskać z UE. Ale Dutkiewicz dodał, że należy zadać sobie pytanie, z czego taki środek transportu będzie potem utrzymywany. Wygląda na to, że Kraków stanie przed podobnym dylematem.