
Trzech właścicieli Itmagination wierzyło, że innowacyjne rozwiązania informatyczne są kluczem do sukcesu i zdecydowali się po niego sięgnąć. W 2008 roku firma rozpoczęła działalność z opracowanym wcześniej pięcioletnim biznesplanem oraz wkładem własnym na poziomie 50 tys. złotych. Plan przewidywał, że spółka musi szybko pozyskać klienta, inaczej stanie się nierentowna.
Zaczęliśmy w momencie największego kryzysu – w 2008 roku. Z naszej perspektywy była to szansa, ponieważ mając niskie koszty stałe oraz dużą świadomość biznesową, mogliśmy zaoferować organizacjom wartość płynącą z rozwiązań Business Intelligence w konkurencyjnej cenie. W tym czasie firmy chciały analizować dane i poznawać zależności między nimi, a nasze rozwiązania dawały im taką szansę.
W dobrym rozpoczęciu biznesu trzem założycielom Itmagination pomogła znajomość ze studiów. Co prawda każdy z nich jest z wykształcenia programistą, jednak w firmie odpowiada za inny obszar, a obowiązki podzielone zostały w sposób naturalny, na podstawie dopasowania charakterów. Przyniosło to świetne efekty. Jak zdradzają w rozmowie z INNPoland przedstawiciele Itmagination, w ubiegłym roku firma zrealizowała ponad 370 projektów oraz zwiększyła zatrudnienie – ze 176 do 276 osób na koniec 2015 roku. Obecnie firma posiada już ponad 300 pracowników. W efekcie spółka uruchomiła Krakowie oraz Trójmieście kolejne biura.
Zaczynaliśmy w czasach kryzysu, kiedy firmy zmniejszały zatrudnienie i redukowały koszty działalności. Uznaliśmy, że słaba koniunktura, która zmusza organizacje do optymalizacji kosztów, procesów i w konsekwencji pogłębionej analizy danych, to duża szansa dla nowopowstałej firmy.
Plany Itmagination na ten rok są równie ambitne i obejmują podwojenie zatrudnienia i przychodów oraz rozwinięcie działalności w kolejnych polskich miastach – Lublinie i Wrocławiu. Jednak spółka myśli także bardzo poważnie o rozszerzeniu działalności na jeszcze większą skalę na globalnych rynkach. Właśnie otworzyła swoje biuro w Bostonie, a w najbliższym czasie planuje uruchomienie kolejnego oddziału w rejonie niemieckojęzycznego regionu DACH (Niemcy, Austria, Szwajcaria). Jak wskazują właściciele przedsiębiorstwa, już w ubiegłym roku 50 proc. przychodów stanowiły kontrakty zagraniczne, co jasno pokazuje zapotrzebowanie zachodnich rynków na rozwiązania z zakresu Business Intelligence.
Planując działania globalne, jedną z możliwych strategii ekspansji jest tworzenie lokalnych przedstawicielstw. Wybraliśmy właśnie ten kierunek, zatrudniliśmy General Managera w USA i mamy już pierwszych klientów pozyskanych na miejscu. W kontekście planów ekspansji na rynki z regionu DACH czyli Niemiec, Austrii i Szwajcarii, duże znaczenie ma też idea nearshoringu. Dla zachodnich korporacji stajemy się naturalnym centrum R&D, ponieważ biorąc pod uwagę odległość geograficzną, bliskość kulturową, kompetencje i zorientowanie na cel, współpraca z nami jest bardzo korzystna. To jeden z czynników, który decyduje o tym, że coraz więcej firm z Europy Zachodniej szuka dostawców z Polski
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl