Rower jest dla każdego. Coraz częściej korzystają z niego także niewidomi w całej Polsce. Dla osób z wadą wzroku to szansa, by posmakować świata, który był dla nich dotychczas zamknięty. Jest tylko jeden problem: potrzebują do wspólnej jazdy pełnosprawnego rowerzysty.
Odkąd przed ponad miesiącem tandemy pojawiły się w miejskiej wypożyczalni w Białymstoku, wypożyczono je już ponad tysiąc razy. Skąd taki popyt? Na rowerach szczególnie zależało niewidomym i niedowidzącym. Miasto specjalnie dla nich uruchomiło możliwość wcześniejszej rezerwacji na weekend. Jak się okazało, to był strzał w dziesiątkę.
Niewidomi regularnie biorą udział w wyścigach na tandemach, które organizowane są np. w Lublinie, organizują wycieczki i rajdy w całej Polsce. Działająca na Facebooku Fundacja Niewidomi na Tandemach, ułatwia znalezienie wolontariuszy do kierowania rowerem. W maju jej członkowie zwiedzili podczas pięciodniowej wycieczki Dolny Śląsk. Aktywna grupa "Niewidomi na Tandemach Szczecin okolice" a także zorganizowali rajd dookoła jeziora Miedwie w Zachodniopomorskiem.
Waldemar Rogowski po raz pierwszy zorganizował rajd dla niewidomych na tandemach w 2013 roku. – To była masakra (śmiech). Nie było kierowców tandemów. W pociągu wydzwaniałem do ludzi, szukając chętnych rowerzystów. Udało się, każdemu niewidomemu znalazłem pilota. Takie rajdy to frajda nie tylko dla niewidomych, ale i pilotów, którzy przekonują się, że niewidomi nie gryzą. Osoby niewidome mogą poczuć wiatr we włosach. Efektem rajdów jest to, że uczestnicy znajdują sobie na stałe pilota i kupują tandemy. Rajdy są fajne, ale najważniejsze to mieć pilota do jazdy na co dzień, dlatego szukamy niewidomym kierowców w ich miejscu zamieszkania – mówi Rogowski w rozmowie z INN:Poland.
– Po wieloletnim zapomnieniu rzeczywiście wraca trend na jazdę na rowerach wśród niewidomych. Widzę to również wśród moich znajomych. Ostatnia aktywność niewidomych organizujących wycieczki rowerowe to pewnie efekt Facebooka, choć sam nie jestem jego użytkownikiem – mówi w rozmowie z INN:Poland Dariusz Linde z Fundacji Szansa dla Niewidomych.
– Nie polecam jednak wypożyczania rowerów w miejskich wypożyczalniach, raz mogą być, raz nie. Odpowiedni tandem? Poniżej 3 tysięcy złotych kupować nie radzę. Niewidomi mogą dostać dofinansowanie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ale trzeba na nie czekać nawet kilka miesięcy, jego wysokość też jest różna – dodaje Linde.
Firma Rowery-Jasid z Lublina produkuje tandemy od kilkunastu lat. Jej specjalnością są tandemy szyte na miarę. Sami projektujemy ramę roweru, która jest potem wyspawana zgodnie ze wzrostem, proszkowo lakierowana na wybrany przez nas kolor. Później wybieramy gumy, przerzutki, amortyzator i inne części. Z rozwiązań Jasid korzysta wielu niepełnosprawnych, w tym niewidomych. Chodzi tu np. o uczniów ośrodka szkolno-wychowawczego dla niewidomych w Laskach pod Warszawą.
– Dla niewidomych tandemy to nie tylko środek lokomocji, ale szansa na rehabilitację. Nie tylko poprawa sprawności fizycznej, ale przede wszystkim aktywność społeczna w świecie, który był dotychczas dla niewidomych niedostępny. Tandem dobrze sprawdza się w rehabilitacji osób z niedowładem kończyn, autyzm, porażeniem mózgowym. W każdym z tych przypadków można posadzić osobę z tyłu jako pasażera – mówi w rozmowie z INN:Poland Andrzej Stanowski, właściciel firmy.
Każdy tandem dla niewidomych jest zarejestrowanym wyrobem medycznym spełniającym wszystkie normy bezpieczeństwa. Mają takie udogodnienia uchwyt na laskę. Cena roweru dla niewidomego waha się od 2200 do 5000 zł. Niepełnosprawni mogą uzyskać nawet 95 procent dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
– Młodzież uwielbia wycieczki po okolicach tandemami. Ma zupełnie inne odczucia niż podczas jazdy samochodem. Chłoną jazdę całym sobą, czują wiatr, słońce, zapachy, czasem deszcz, chłód. Kiedy mówimy im, że dzisiaj przejedziemy czterdzieści kilometrów, nie potrafią uwierzyć – powiedziała Dorota Szczepkowska, kierownik internatu szkoły specjalnej w Laskach.
Tandem Jasid dostał w prezencie od kolegów Robert Lewandowski. Rowery firmy od dwóch lat jeżdżą w Lublinie, w ramach wypożyczalni miejskiej. Zaopatruje się w nie również wypożyczalnia na warszawskich Bielanach. Jasidy kupują też klienci w Niemczech, Francji a nawet Australii.