Naszych
uniwersytetów nawet nie ma co porównywać do takich potęg, jak amerykańskie
Harvard, Stanford, Berkley (w kolejności pierwsza trójka rankingu) czy też brytyjskie Cambridge (4.) i Oxford (7.). Ale żeby uświadomić sobie, gdzie tak naprawdę jest polska nauka, warto przytoczyć kilka liczb. Wyżej od nas są uczelnie z Grecji, Chile i Czech, po dwie z Portugalii i Iranu i RPA, cztery z Nowej Zelandii, pięć z Danii, dwanaście z Holandii, 31 z Chin i 119 z USA.