Reklama.
Zaczęło się od piosenki „Warszawa” Davida Bowie. Zgodnie z legendą Bowie zaledwie wychylił się z pociągu na Dworcu Głównym, za to nagrał utwór, który urzekł m.in. Jana Ewouda Vosa – właściciela i dyrektora artystycznego holenderskiej firmy Puredistance. Po latach Vos postanowił oddać swoje uczucia pod postacią zapachu.
Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl