Marcin Beme, założyciel Audioteka.pl: Ciągle pytamy, dlaczego mało firm z Polski odniosło sukces. To zła perspektywa
Kamil Sikora
24 listopada 2014, 19:01·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 listopada 2014, 19:01
Polacy mają duży niewykorzystany potencjał. Ale są tacy, którym się udaje. – Znam całą masę super firm i sęk w tym, że ciągle albo mówimy, albo o to pytamy, że ich nie ma – mówi Marcin Beme, założyciel serwisu Audioteka.pl.
Reklama.
Jakiego audiobooka teraz Pan słucha?
Biografię Michała Anioła autorstwa Irving Stone'a pt. "Udręka i Ekstaza" nagrane przez p. Janusza Zadurę. Ale już kończę. Niestety. Bo to super audiobook. Ale kupiłem Miłoszewskiego "Uwikłanie" i czeka na "półce". Wprawdzie wczoraj miał u nas premiere "Kruger" - najnowszy audiobook Ciszewskiego, który pojawia się u nas przed książka w drukowanej formie, więc będę miał ciężki orzech do zgryzienia od czego zacząć.
Czego potrzeba Polakom, żeby rozwinąć skrzydła? Jesteśmy inteligentni, pomysłowi, a niewiele firm jest w czołówce innowacji?
Jak to niewiele? Znam całą masę super firm i sęk w tym, że ciągle albo mówimy, albo o to pytamy, że ich nie ma. A one są. Uwierzmy w naszych przedsiębiorców. Parę dni temu świetna polska firma brailn.ly pozyskała bardzo poważną rundę finansowania z bardzo poważnymi inwestorami i będzie podbijać USA.
Wcześniej zrobiła to firma Base, jeszcze wcześniej firma Estimote. Ivona Software została kupiona przez Amazona. Nie wspominając już o CD Projekt. A patrząc poza branżę internetowo-mobilno-technologiczno-mediową, tych przykładów jest jeszcze więcej - Inglot, Selena, Maspex, HTL. Tak wiec może warto kiedyś policzyć jak wiele, a nie jak niewiele jest takich firm.
Co było podstawą sukcesu u Pana?
Do sukcesu to mam jeszcze bardzo długą drogę, ale jeśli mamy jakiś sukces odnieś to wierzę, że zrobimy to dzięki koncentracji, konsekwencji i pasji to naszego produktu. I co bardzo ważne wręcz obsesyjnej dbałości o niego i staranności.
Problemem dla Polaków jest współpraca. Czy mamy szansę na tworzenie firm, które nie opierają się na genialnym pomyśle jednego człowieka, ale na pracy zespołu?
Na pewno. Ale trzeba zacząć od siebie. Na przykład w Audiotece prowadzę osobiście pewien "tajny" projekt. (śmiech) Robimy go z dwoma zewnętrznymi firmami. Każdy z nas pewnie mógłby zrobić to przedsięwzięcie sam, ale prawda jest taka, że suma naszych wspólnych mózgów czy pomysłów da coś znacznie lepszego. I zupełnie się nie obawiam, ze ktoś, komuś, coś zabierze.
Audioteka powstała dzięki systemowi stworzonemu przez państwo czy pomimo niego?
Powstała z głowy. Ale nie powstała w próżni tylko w określonym otoczeniu. Mieliśmy szansę i możliwość skorzystać z tego co państwo przygotowało. Mam na myśli dotacje UE i bardzo nam one pomogły.
Czy powinniśmy się nastawić na wymyślanie biznesów, które nie wymagają dużego zaawansowania technicznego, a raczej pomysły i marketingu? Mam wrażenie, że takim właśnie jest Audioteka.
Wydaje mi się, że tak. Tak jak każda firma ma swoje USP, silne strony itp. tak ma też państwo, społeczeństwo. I akurat Polska nie ma przewagi ani w jakieś gigantycznej bazie złóż naturalnych, gigantycznym zapleczu technologicznym, ani też wielkich pieniądzach, więc powinniśmy szukać swojej siły w kreatywności i pomysłowości.
Audioteka działa w kilkudziesięciu krajach. Jak z tej perspektywy wygląda przedsiębiorczość Polaków i pomoc państwa w jej realizowaniu?
Na tyle, na ile miałem okazję poznać inne firmy to uważam, że my jesteśmy young, smart and hungry. Nam się bardziej chce. Nie mamy może tak dużo doświadczenia bo "bawimy się" w biznes krócej. Nie mamy rozeznania jak wygląda wsparcie państw dla przedsiębiorców w innych krajach.