Największe światowe firmy coraz więcej wydają na badania i rozwój. Ale wciąż ich nakłady rosną wolniej niż konkurentów z Ameryki czy Azji - takie wnioski płyną z najnowszego raportu Komisji Europejskiej
Mowa o "2014 EU Industrial R&D Investment Scoreboard". To unijne zestawienie danych dotyczących inwestycji w badania i rozwój w przemyśle. W tym roku Komisja przeanalizowała wydatki na B+R w 2,5 tys. firm z całego świata, które odpowiadają za 90 proc. wydatków biznesu na ten cel.
Niemcy i samochody
Kto wydaje najwięcej? Na szczycie listy jest Volkswagen. W zeszłym roku wydał na B+R 11,7 mld euro, o 23 proc. więcej niż rok wcześniej. Wydatki tej jednej firmy są 7 razy większe, niż wynosi budżet polskiego ministerstwa nauki na 2014. Za Volkswagenem, z wydatkami rzędu 10 mld euro, jest Samsung. Trzecie miejsce zajmuje Microsoft, który na ten cel przeznaczył w 2013 trochę ponad 8 mld euro.
W zestawieniach europejskich firm najwięcej inwestujących w B+R prym wiodą niemieckie koncerny samochodowe: wspomniany Volkswagen, za nim Daimler (5,38 mld euro) i BMW (4,79 mld euro).
Jeśli spojrzeć tylko na Europę, okazuje się, że unijną innowacyjność ciągną Niemcy. Tamtejsze przesiębiorstwa odpowiadają za 11 proc. wszystkich wydatków europejskich firm na B+R. Następne w kolejności są Francja i Wielka Brytania (odpowiednio 5,2 proc. i 4,4 proc.). A Polska? Jest na granicy błędu statystycznego. Wśród 633 europejskich firm najmocniej inwestujących w innowacje jest jedno przedsiębiorstwo z Polski. Tyle samo jest z Czech czy Węgier. Najwięcej z Niemiec (138) i Wielkiej Brytanii (140 )
Polski paradoks
W raporcie Polska pojawia się w kontekście lokalizacji działów B+R. Na 28 unijnych państw jesteśmy na 10. miejscu, jeśli chodzi o najbardziej atrakcyjne miejsca, gdzie warto budować działy badawczo-rozwojowe. Ale... to opinie zagranicznych przedsiębiorców. Polskie firmy pytane o najlepsze miejsce na B+R, wskazywali inne kraje niż swój własny.
Dlaczego firmy planują lokować w Polsce swoje centra badawcze? - Niskie koszty pracy inżynierów i badaczy, a jednocześnie ich wysoki poziom oraz regulacje rynkowe. Najmniej przekonują inwestorów rządowe wsparcie dla partnerstwa publiczno-prywatnego oraz bliskość dostawców.
Europa rośnie powoli
W sumie przedsiębiorstwa mające siedzibę w UE (w liczbie 633) zainwestowały w B+R w 2013 r. 162,4 mld euro. To więcej niż w ubiegłym roku, ale niewiele, bo o 2,6 proc. (dla porównania, rok wcześniej ten wzrost wyniósł 6,8 proc ). Dodatkowo, nakłady na B+R w Europie rosną wolniej niż na innych kontynentach. Np. przedsiębiorstwa z siedzibą w USA (804) zainwestowały 193,7 mld euro, a nakłady 387 przedsiębiorstw z Japonii wyniosły 85,6 mld euro. To odpowiednio o 5 proc. i 5,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
Nieco inaczej wygląda też struktura wydatków na B+R firm europejskich i amerykańskich. Te pierwsze więcej inwestują w sektory mało zaawansowane technologicznie, np. w produkcję żywności czy transport. Te drugie skupiają się raczej na branżach high-tech, takich jak biotechnologia, farmacja czy ICT.