Prof. Skarżyński ma na liście wielkie osiągnięcia. Teraz może mieć również spore kłopoty ze względu na zarzuty MZ przy przetargach w Kajetanach
Prof. Skarżyński ma na liście wielkie osiągnięcia. Teraz może mieć również spore kłopoty ze względu na zarzuty MZ przy przetargach w Kajetanach Fot. Grzegorz Dąbrowski / Agencja Gazeta
Reklama.
Prof. Skarżyński jest jednym z pionierów polskiej medycyny. Wszczepił pierwszy w Polsce implant ślimakowy, a także pierwszy w kraju implant do pnia mózgu. Od paru miesięcy nad profesorem zbierają się jednak ciemne chmury. W przetargach w prowadzonym przez niego Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu dochodziło do naruszania prawa. Potwierdziły to kontrole Ministerstwa Zdrowia.
Częstym zwycięzcą przetargów w publicznym instytucie była firma Centrum Słuchu i Mowy, którą 14 lat temu zakładał prof. Skarżyński. „Potem kontrolę nad CSiM objęli syn profesora Skarżyńskiego, żona profesora oraz jej bratanek Łukasz Bruski. Dziś spółkę kontroluje tajemnicza firma z Cypru za pośrednictwem swej szwedzkiej spółki — kontrolerzy nie rozgryźli, kto za nimi stoi. Ale w zarządzie są wciąż Piotr Skarżyński oraz Bruski” – czytamy w „Rzeczpospolitej”. Także druga firma, która najczęściej pojawiała się wśród zwycięzców przetargów, GNP Magnusson, związana jest z synem profesora.
Odpowiadając na pytania „Rzeczpospolitej” profesor Skarżyński broni się twierdząc, że „nigdy nie kierował komisjami przetargowymi, gdy wygrywała firma CSiM.” Kontrole ministerstwa doszły jednak do nieprawidłowości. Okazuje się, że profesor podpisywał w trakcie tych przetargów druk świadczący o tym, iż nie jest „w stosunku pokrewieństwa lub powinowactwa w linii prostej, pokrewieństwa lub powinowactwa w linii bocznej do drugiego stopnia” względem wykonawcy, członków zarządu lub rad nadzorczych firm ubiegających się o wygraną.
Kontrola ministerstwa ustaliła również, że „instytut prowadzi nieprzejrzysty obrót materiałami medycznymi,” a na aparaty CSiM oraz GNP nakładane są mniejsze marże niż na produkty konkurencji.
W godzinach wieczornych Instytut odniósł się do publikacji "Rzeczpospolitej". Poniżej zamieszczamy pełne oświadczenie:
Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu

W związku z publikacjami, które ukazały się na łamach dzienników „Puls Biznesu” i „Rzeczpospolita”, Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu (IFPS) w Warszawie wyjaśnia niepotwierdzone informacje zawarte w tych artykułach. Oświadczamy stanowczo:

- Ministerstwo Zdrowia nie postawiło żadnych zarzutów Instytutowi Fizjologii i Patologii Słuchu, rutynowa kontrola nie została formalnie zakończona wystąpieniem pokontrolnym zgodnie z obowiązującymi przepisami.

- Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu – największy ośrodek otolaryngologiczny w Polsce wykonuje najwięcej zabiegów operacyjnych w zakresie otorynolaryngologii na świecie. Nasi specjaliści wykonują rocznie 250 000 – 300 000 konsultacji medycznych i 17 000 - 18 000 procedur chirurgicznych. Będąc liczącym się ośrodkiem medycznym, współpracującym z instytucjami medycznymi i naukowymi oraz producentami sprzętu w EU, zawsze dokładamy wszelkich starań, realizujemy nasze usługi zgodnie z prawem i obowiązującymi przepisami i z zachowaniem najwyższych norm bezpieczeństwa usług medycznych wykonywanych dla naszych pacjentów.

- Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu działa zgodnie z literą prawa w każdym zakresie swojej działalności -zarówno w zakresie procedur i świadczeń medycznych, jak i przy realizacji postępowań przetargowych. Jako placówka medyczna reprezentujemy najwyższy poziom referencyjny, działając w sposób jawny, uczciwy i transparentny.

- Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu realizuje pionierskie programy na skalę światową, za które otrzymał wiele prestiżowych nagród. Dzięki działaniom Instytutu tysiące pacjentów znów może słyszeć, cieszyć się dźwiękami muzyki i normalnie żyć.

W związku z faktem, że w posiadaniu przedstawicieli wybranych mediów znalazły się materiały dotyczące przebiegu kontroli przeprowadzonej przez Ministerstwo Zdrowia w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu, które jak dotąd nie zostały ujawnione nawet jednostce kontrolowanej, pojawiło się podejrzenie o popełnienie przestępstwa. W związku z powyższym, działając na podstawie przepisów prawa, w tym kodeksu karnego, Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu podjął bez zbędnej zwłoki (w dniach 11-12.2014) następujące działania o charakterze prawno-administracyjnym, tj.:

- złożenie wniosku do Ministra Zdrowia z prośbą o podjęcie koniecznych kroków zmierzających do weryfikacji wskazanych okoliczności i do usunięcia ewentualnie stwierdzonych w tym zakresie nieprawidłowości,

- złożenie w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, ujawnieniu tajemnicy oraz prawdopodobnie karalnego „wycieku” materiałów kontroli z organu nadzoru, tj. z Ministerstwa Zdrowia.

Niekompletne informacje z przebiegu kontroli przeprowadzonej przez Ministerstwo Zdrowia w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu, które znalazły się w posiadaniu mediów, wprowadzają w błąd opinię publiczną, rzutując na dobrym imieniu Instytutu. Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu jest ośrodkiem publicznym działającym jawnie i transparentnie.

Dlatego też, pomimo podejrzenia o popełnieniu przestępstwa, IFPS udzielił bez zbędnej zwłoki szczegółowych odpowiedzi na pytania zadane przez przedstawicieli mediów, w zakresie w jakim było to możliwe, co jednak nie zostało wzięte pod uwagę.

Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu nie prowadzi i nie prowadził żadnych niezgodnych z prawem praktyk.

Nie możemy pozwolić, aby niedopełnienie jakiejkolwiek procedury administracyjnej (ustanowionej przez organy kontrolne takie jak m.in.: Ministerstwo Zdrowia, Narodowy Fundusz Zdrowia itp.) mogło zaważyć na zdrowiu naszych pacjentów, które zawsze było, jest i będzie naszym celem nadrzędnym.

Źródło: Rzeczpospolita