Zaczęło się od „Stoliczka”, bo taką nazwę miał pierwszy projekt Michała Stachowskiego i jego znajomych. – Chcieliśmy sprawdzić jak stół ze sklepu będzie wyglądał w mieszkaniu – mówi. Dlatego stworzyli aplikację rzeczywistości rozszerzonej. W efekcie na ekranie tabletu mogli przyjrzeć się jak wyglądać będzie pokój z nowym meblem, ale jeszcze przed jego zakupem. Tak powstał pomysł na biznes.
Kupno mebli może potrwać nawet sześć miesięcy. Tak wynika przynajmniej z danych Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. Proces ten przyspieszyć ma aplikacja Intiaro. Odpowiedzialna za nią firma Agitive planuje już ekspansję na rynek europejski, a z czasem może i amerykański.
Amerykańsko-polski sen?
Michał Stachowski skończył w USA studia z grafiki komputerowej, programowania i kilka kursów na temat prowadzenia biznesu. Przez dziesięć lat pracował w Stanach jako webmaster i grafik, ale swój własny biznes założył dopiero w Polsce. – Wróciłem do dziewczyny – mówi i dodaje, że na początku bał się, czy odnajdzie się w biznesowych realiach naszego kraju. – Okazało się, że atmosfera do rozkręcania własnego biznesu jest w Polsce jak najbardziej przychylna i powstaje coraz więcej innowacyjnych projektów – dodaje Stachowski.
Jego Agitive zajmował się na początku tworzeniem aplikacji mobilnych. Dla jednego z klientów, Dom Development, przygotowali aplikację rzeczywistości rozszerzonej. Po skierowaniu smartfonu na reklamę w prasie, na ekranie pojawiało się więcej informacji. Stąd pojawił się pierwszy pomysł na „Stoliczek”, który pokazali następnie marketingowcom. Ich produkt mógł przypaść do gustu specjalistom z branży meblarskiej. Rzeczywiście, tak się stało, a w grudniu Intiaro zdobyła nagrodę Appaward 2014 w kategorii „Narzędzia”.
Meble na tablecie
Na podłodze ustawiasz specjalny znacznik. Celujesz w jego stronę kamerą w tablecie, wybierasz produkt z katalogu, a na ekranie urządzenia pojawia się twój pokój (podgląd na żywo z kamerki) i wybrany mebel, który możesz obrócić. – Podobny produkt ma IKEA, ale nie znajduje się w nim pełen katalog mebli i nie zawsze są one pokazywane w skali 1:1 – stwierdza Stachowski. – Nasze modele są dużo lepszej jakości i zawsze w odpowiedniej skali.
Wiele osób kupuje meble w kilku różnych sklepach.– Gdyby każdy producent tworzył swoją własną aplikację tego rodzaju, to przeciętny Kowalski urządzając nawet małe mieszkanie potrzebowałby ich co najmniej kilku. A poza tym ciężko sobie wyobrazić, żeby konkurencyjne aplikacje były ze sobą zintegrowane – mówi prezes Agitive. Dlatego Intiaro to otwarty katalog, w którym swoje produkty może zaprezentować każdy producent, zarówno mebli, jak i dodatków.
Plany na przyszłość
Oprócz aplikacji rzeczywistości rozszerzonej, która ułatwia urządzenie mieszkania, Agitive pracuje również nad aplikacją rzeczywistości... wirtualnej. Jej wersję demonstracyjną będzie można zobaczyć na najbliższych targach meblarskich w lutym w Poznaniu. Wszystko dzięki wykorzystaniu Google Cardboard, czyli kartonowego hełmu, w którym umieszcza się smartfon. – Chcemy, żeby sklepie meblarskim można było ustawić interesujące nas meble w naszym wirtualnym pomieszczeniu i się po nim rozejrzeć. Istnieje wtedy większa szansa na zakup produktów – mówi Stachowski.
Platforma zaczyna dopiero rozkręcać się w Polsce, ale Stachowski myśli już o wyjściu z produktem za granicę. – Rozmawiamy z europejskimi sieciami meblarskimi. Co ciekawe, zainteresowane są przede wszystkim producenci ze Skandynawii – stwierdza Stachowski i dodaje, że firma zaczęła również pierwsze rozmowy z potencjalnymi inwestorami ze Stanów Zjednoczonych. – To naprawdę duże fundusze, ale do tego jeszcze daleka droga.