Dania do 2050 r. będzie produkować energię elektryczną tylko z odnawialnych źródeł energii. W 2020 roku kraj ten ma już uzyskiwać połowę energii z OZE.
W roku 2014 wiatraki zaspokoiły 39,1 proc. zapotrzebowania na prąd w Danii. To już kolejny duński rekord, wskazujący na rosnące znaczenie energii wiatrowej.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat w Danii ponad dwukrotnie wzrosło zużycie energii elektrycznej pochodzącej z wiatru. Choć udział wiatrowej energii elektrycznej wzrastał przez pięć kolejnych lat, to ubiegłoroczny skok z 32,7 procent w 2013 roku do 39,1 procent w 2014 roku jest największym jaki odnotowano - pisze "Rzeczpospolita".
Wzrost ten wynika zarówno ze zwiększenia łącznej mocy wiatraków, jak i zwiększenia technologicznej wydajności w branży. Dla przykładu, morska farma wiatrowa znajdująca się przy wyspie Anholt w Cieśninie Kattegat produkuje obecnie równowartość rocznego zużycia energii elektrycznej 400 000 duńskich gospodarstw domowych.
Zeszłoroczny wynik jest tym bardziej imponujący, że był to rok zaledwie przeciętny pod względem siły wiatru w całej Danii. W rekordowym pod tym względem styczniu aż 61,7 procent całkowitego zużycia energii elektrycznej w Danii pochodziło z wiatru, natomiast już w okresie letnim siła wiatru była znikoma.