50 osób w ciasnym pomieszczeniu. Zajmują niemal każdy metr kwadratowy podłogi. To jednak nie klubowy parkiet, a ostatnie spotkanie zorganizowane przez Geek Girls Carrots, na którym wszystkie zainteresowane kobiety (ale panowie też są mile widziani) mogą nauczyć się kodowania. Ich warsztaty stały się kolejnym, polskim produktem eksportowym.
Marchewki w IT
Geek Girls Carrots promują udział kobiet w branży IT. Uczą programowania, motywują do zakładania własnych projektów i firm. Facebookowa strona społeczności zbiera już blisko 18 tysięcy fanów i fanek. – W Geek Girls Carrots dzieje się naprawdę dużo. Organizujemy spotkania w 15 miastach w Polsce i 7 poza granicami kraju – mówi Katarzyna Frąszczak, asystentka zespołu GGC.
Właśnie, spotkania coraz częściej organizowane są za granicą. Początkowo karotkowe warsztaty poza Polską organizowały kobiety angażujące się w społeczność Geek Girls Carrots jeszcze w naszym kraju. Tak jest w przypadku Kamili Stępniowskiej, która rozpowszechnia ideę spotkań w Seattle. Niebawem ma testować tam nowy system warsztatów, podczas których każda osoba z grupy przez kilka miesięcy tworzyć będzie własną aplikację. – Stworzenie czegoś własnego, od podstaw może zrobić na dziewczynach naprawdę duże wrażenie i zmotywować do działania – stwierdza Frąszczak.
Ekspatriantki i programistki
Do Geek Girls Carrots odzywają się również Polki-programistki, które nie miały wcześniej kontaktu z tą społecznością. Tak zrobiła Anna Badurska, która na przełomie lutego i marca zorganizuje pierwsze warsztaty GGC w Paryżu. – Niewiele jest kobiet w branży IT – mówi Badurska i przyznaje, że miała problem ze zlokalizowaniem programistek w Paryżu. – W warsztatach pomoże mi kilku chłopaków, ale są bardzo entuzjastyczni i sami przyznają, że widzą problemy kobiet w branży – dodaje. Paryskie spotkanie odbędzie się w budynku Mozilli w samym centrum Paryża.
– Gdy dwa lata temu przeprowadziłam się do Berlina, szukałam stowarzyszenia, które robi coś dobrego dla społeczeństwa – mówi Paulina Bagińska, która organizuje spotkania Geek Girls Carrots w stolicy Niemiec. – Znajomi ze Szczecina polecili mi GGC, a że pracuję w IT, wydało mi się to bardzo interesujące – stwierdza. Oprócz niej, spotkania organizują dwie Rosjanki. – Na początku na spotkania przychodziło 20-30 osób, ale po roku ciężkiej pracy nad rozpoznawalnością możemy powiedzieć, że jest dużo lepiej – mówi Bagińska.
Na najbliższe, jubileuszowe spotkanie w akceleratorze Axla-Springera zapisało się 108 chętnych. – Spodziewamy się, że przyjdzie około 80 osób – informuje Bagińska. Po chwili dodaje również, że do berlińskiego oddziału GGC w sprawie współpracy odzywa się coraz więcej programów akceleracyjnych i organizacji, m.in. Nokia odnośnie hackathonu. – Ostatnio zapytano się nas czy możliwe byłoby utworzenie oddziału w Tel-Awiwie. Multikulturowy Berlin jest łatwiejszym miejscem od Polski do nawiązywania kontaktów – stwierdza.
Społeczność międzynarodowa
Coraz częściej drogą mailową do Karotek docierają głosy programistek z innych miast. Spotkania w Nowym Jorku organizuje Nermine Majzoub, a niebawem GGC ruszą również w Dublinie. – Rośnie nasza międzynarodowa popularność. W ostatnim czasie pisano o nas w USA, Francji, a nawet Japonii – mówi Frąszczak.