Światowy gigant w dziedzinie technologii obronnych otwiera się na współpracę z polskimi uczelniami i instytutami badawczymi. Główny nacisk kładzie na innowacyjne projekty i nowoczesne technologie. Do końca roku powstanie projekt wspólnego Centrum Badawczego.
Thales Polska, oddział światowego giganta, chce postawić na współpracę techniczną w kilku podstawowych dziedzinach. – Myślimy o obszarach niedostatecznie wykorzystanych do tej pory. Mowa o obronności, bezpieczeństwie, lotnictwie i technologiach kosmicznych – mówi w rozmowie z INN Poland Mariusz Marczewski, dyrektor ds. strategii w Thales Polska.
Jak podkreśla, Centrum Badawcze, które powstanie w naszym kraju, ma w założeniu być współfinansowane przez polskie podmioty.
Research & Technology
Obecnie Thales prowadzi w Polsce program Research & Technology, skierowany na zacieśnienie współpracy z polskimi ośrodkami naukowymi w celu wspólnego kształcenia kadr oraz opracowania innowacyjnych rozwiązań technologicznych.
W ramach współpracy ramowej podpisano już umowy z Akademią Obrony Narodowej, Akademią Górniczo-Hutniczą i Wojskową Akademią Techniczna. Trwają prace nad dalszymi umowami, w tym z Politechniką Warszawską i Akademią Marynarki Wojennej.
Studenci beneficjenci
Wspólnie z AGH Thales chce tworzyć projekty dotyczące przestrzeni kosmicznej, obronności, bezpieczeństwa oraz inteligentnych systemów transportowych. Jednak tak naprawdę głównymi beneficjentami programu będą studenci i absolwenci Akademii. Umowa zakłada organizację praktyk oraz staży, a także pomoc w przygotowywaniu prac badawczych studentów, doktorantów i pracowników uczelni.
– Proponujemy staże polskim studentom z różnych uczelni. Daje nam to nie tylko szanse na pozyskanie nowych pracowników, ale również studentom na uzyskanie bezcennego doświadczenia. W tej chwili na tego rodzaju stażach jest we Francji kilka osób, w tym doktoranci – podkreśla Tomasz Zakrzewski dyrektor ds. obronnych, bezpieczeństwa i technologii kosmicznych w Thales Polska.
W słowo wchodzi mu dyrektor Marczewski. – Thales inwestuje 20 proc. swoich rocznych dochodów w prace badawczo-rozwojowe. Taka strategia skutkuje bezpośrednim zastosowaniem opracowywanych innowacji w Polsce – tłumaczy.
Tajne przez poufne
Ale nie o wszystkich innowacjach można mówić. Jeśli chodzi o konkrety dotyczące współpracy z WAT, wszyscy kładą palce na usta - tajne łamane przez poufne. Rąbka tajemnicy uchyla jednak Zakrzewski. – Współpraca z WAT dotyczyć będzie projektów z sektora technologii kosmicznych oraz satelitarnych. Jesteśmy gotowi wesprzeć Polskę w tworzeniu własnych komponentów i rozwiązań w tej dziedzinie – deklaruje Zakrzewski.
Szersze możliwości otwierają się przed Politechniką Warszawską. – Mają niezłe sukcesy w pracach nad radarami pasywnymi, a my jesteśmy lepsi w radarach aktywnych. Może więc uda się nam połączyć siły – zastanawia się głośno Mariusz Marczewski.
Ta współpraca to czuły punkt, bo Thales uczestniczy w wyścigu do budowy tarczy antyrakietowej. Chodzi o pozyskanie przez nasz kraj zestawów rakietowych obrony powietrznej średniego zasięgu – Wisła. Jest o co grać, kontrakt wart jest około 16 miliardów złotych.
Tutaj wiodącym partnerem Thales jest spółka PIT-Radwar. Zakres współpracy obejmuje: głowice samonaprowadzające rakiet, zapalniki zbliżeniowe, integrację z systemem NATO, wielofunkcyjny radar kierowania ogniem, łączność, dokumentację i wsparcie. – Jeśli przetarg zostałby wygrany, planujemy wspólnie z PIT– Radwar opracowanie radaru nowej generacji – mówi Zakrzewski.
Thales został też partnerem WZU Grudziądz i ZM Tarnów w zakresie produkcji i wsparcia logistycznego dla systemu obrony powietrznej i antyrakietowej Wisła.
To może oznaczać, że gigant jakim jest Thales, może współdziałać z polskimi producentami we wprowadzaniu na światowych rynkach wspólnych produktów. Póki co zakładom w Grudziądzu powierzona zostanie odpowiedzialność za produkcję wyrzutni rakiet Aster 30 Block 1 i Aster 30 Block 1 NT wraz z utworzeniem w Polsce linii montażu końcowego wyrzutni rakiet.
Tu płacą podatki, tu inwestują
Ofensywa Thales w polskie firmy i uczelnie nie jest związana wyłącznie z rządowym projektem modernizacji armii. – Thales Polska był, jest i będzie obecny w naszym kraju. Spółka zatrudnia tutaj 250 osób i tutaj płacimy podatki – dodaje zdecydowanie Marczewski.
Thales jest światowym liderem technologicznym na rynku lotniczym i kosmicznym, transportowym oraz obronnym i bezpieczeństwa. W 2013 roku spółka osiągnęła przychody w wysokości 14,2 miliarda euro, zatrudniając 65 000 pracowników w 56 krajach.
Reklama.
Mariusz Marczewski
Najważniejszym elementem partnerstwa jest stworzenie możliwości serwisowania sprzętu i elementów systemu obrony powietrznej w Polsce. Dodatkowo spodziewamy się, że współpraca przy programie Wisła wzmocni kooperacje z polskim sektorem obronnym przy kolejnych światowych projektach.