W naszym kraju aktualnie zatrudnionych jest rekordowe ponad 16 mln osób. W kolejnych latach wskaźnik będzie nadal wzrastał – wynika z szacunków firmy doradczej Grant Thornton, na podstawie danych Eurostatu.
Analitycy Grant Thornton wskazują, że pomimo rosyjskiego embarga na niektóre polskie towary oraz trwającej stagnacji wśród głównych partnerów handlowych – rynek pracy w naszym kraju zalicza wyjątkowo udany okres. Na podstawie danych Eurostatu wnioskują, że od początku transformacji w 1989 r. nasza gospodarki nigdy jeszcze nie zatrudniała tylu osób.
Odrabiamy straty sprzed kryzysu
Z danych unijnego urzędu statystycznego wynika, że w trzecim kwartale 2014 r. liczba miejsc pracy w Polsce wzrosła do 16,06 mln. To najwyższy rezultat przynajmniej od początków transformacji wolnorynkowej, a być może w całej historii kraju. W ostatnich latach liczba miejsc pracy w naszym kraju oscylowała wokół 15,5 mln, a 10 lat temu nie przekraczała 14 mln. Postęp jest więc wyraźny – czytamy w raporcie Grant Thornton.
Z szacunków analityków wynika, że w najbliższych dwóch latach zatrudnienie będzie nadal wzrastać, ale w nieco wolniejszym tempie. Grant Thornton prognozuje, że w tym roku w szczytowym momencie (październiku – przyp. red.) w Polsce pracować będzie 16,24 mln osób, a w 2016 r. 16,49 mln. Oznacza to, że w ciągu dwóch lat powstanie łącznie około 430 tys. nowych miejsc pracy.
Polska w unijnej czołówce
- Choć prawdą jest, że Polska nadal ma relatywnie wysokie bezrobocie i wielu pracownikom nadal nie jest łatwo znaleźć lub zmienić pracę. To warto mieć świadomość, jaką dużą poprawę, mimo potężnego globalnego kryzysu gospodarczego, udało nam się przez ostatnią dekadę osiągnąć. Nasza gospodarka zatrudnia dziś o ponad 2 mln ludzi więcej, niż gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej – tłumaczyła Monika Smulewicz.
Spośród państw UE, bardziej dynamicznie niż w Polsce rynek pracy rozwija się tylko w dwóch niewielkich krajach wspólnoty. W Luksemburgu liczba miejsc pracy wzrosła o 27,8 proc., a na Malcie o 24 proc. Wyprzedzamy natomiast Austrię (wzrost o 12 proc.) - czyli kraj o najniższym bezrobociu w UE i jednym z najniższych na świecie. A także Szwecję (11,8 proc.) i Niemcy (11,6 proc.).
Monika Smulewicz Partner, Dyrektor Zarządzająca Outsourcing rachunkowości, kadr i płac Grant Thornton
Wyniki polskiego rynku pracy z ostatniego roku są bardzo optymistyczne. Zatrudnienie znalazło dodatkowe 324 tys. osób. Dzięki temu liczba miejsc pracy w naszym kraju ponownie przekroczyła próg 16 mln i pobiliśmy w ten sposób rekord z czwartego kwartału 2008 r. Czyli wreszcie, po sześciu latach od wybuchu światowego kryzysu, polski rynek pracy odrobił poniesione wówczas straty.