Już za niespełna kilka tygodni użytkownicy na całym świecie mogą odnieść dziwne wrażenie - że ich przeglądarka internetowa nagle zaczęła działać szybciej albo operator sieci wreszcie zwiększył prędkość usługi. Będzie to zasługą największego od 15 lat „uaktualnienia internetu”, czyli uruchomienia protokołu HTTP/2.
HTTP (protokół przesyłania dokumentów hipertekstowych) jest kluczowym elementem światowej sieci internetowej. W uproszczeniu odpowiada za przesyłanie żądań np. przeglądarki www, do serwerów. W ostatnich latach rośnie liczba tego typu zapytań, wraz z liczbą internautów i rozrastaniem się stron. W ten sposób zwiększa się liczba przesyłanych danych – np. Google przetwarza 40 tys. zapytań na sekundę.
Tymczasem protokół HTTP używany jest od 1991 r., ale ostatnią poważną globalną modernizację przeszedł w…1999 r. Od tego czasu wersja HTTP 1.1 odpowiada za obsługę dzisiejszego ruchu w internecie. W założeniu miał to być prosty protokół obsługujący nieskomplikowaną sieć. Oznacza to, że nie jest dostosowany do zarządzania coraz bardziej rozbudowanymi treściami. Zwłaszcza na urządzeniach mobilnych, takich jak smartfon czy tablet.
Google wchodzi do gry
Z tym problemem postanowiło walczyć w 2009 r. Google. Opracowało rozwiązanie o nazwie SPDY, które umożliwiło szybsze przeglądanie stron internetowych niż HTTP. Niebawem z tej technologii zaczęły również korzystać inne globalne serwisy mające miliony użytkowników, takie jak Facebook, Twitter czy Wordpress.
Ale pierwotny protokół, na którym funkcjonowała „reszta sieci”, nadal nie został zmodernizowany. Dlatego to właśnie SPDY stał się podstawą do rozwoju nowego protokołu HTTP/2. W pracach nad jego powstaniem uczestniczyło Google oraz IETF - nieformalne, międzynarodowe stowarzyszenie osób zainteresowanych ustanawianiem standardów technicznych i organizacyjnych w internecie.
W ciągu kilku tygodni HTTP/2 ma zostać wprowadzone do powszechnego użytku. Aby jednak cieszyć się „nowym wymiarem” internetu, należy zaktualizować przeglądarkę.
Dlaczego internet przyspieszy?
Przede wszystkim uprości się komunikacja pomiędzy przeglądarką, a serwerem. Oznacza to, że w trakcie jednego połączenia na linii komputer-serwer zawarte będą dane odnoszące się do kilku rodzajów treści. W starym protokole przeglądarka, aby przesłać te same informacje musiała połączyć się z serwerem kilka razy. Ponadto łatwiejsze będzie ustalenie, które z przekazywanych wiadomości mają większy priorytet.
Zwiększy się również bezpieczeństwo w sieci. HTTP/2 w najnowszych wersjach przeglądarek Google Chrome oraz Mozilla Firefox ma działać wyłącznie z wykorzystaniem SSL – czyli narzędziem przeznaczonym do ochrony witryn internetowych oraz pozwalającym zwiększyć poufność przesyłanych danych.