– Najwięcej nauczyliśmy się na porażce – mówi Kamil Stanuch, współzałożyciel KoalaMetrics. Spółka otrzymała niedawno środki na rozwój od krakowskiego oddziału hub:raum, czyli inkubatora Deutsche Telekom. Ich platforma to potężne narzędzie do analizowania danych o aplikacjach.
Z miłości do literatury
KoalaMetrics zajmuje się analizą danych. Firma nie powstałaby, gdyby Kamil Stanuch nie był .. humanistą. – W liceum wygrałem dwie najbardziej nieprzydatne w życiu olimpiady: z łaciny i filozofii. Otworzyło mi to drogę na indywidualny kierunek nauczania na studiach, którym była literatura – mówi Kamil.
Po licencjacie dostał się na stypendium naukowe i na trzy miesiące wyjechał na Harvard, gdzie uczył się makroekonomii i finansów. – Zainteresowałem się tam statystyką i po powrocie poszedłem w tym kierunku – wspomina. Zaczął studiować socjologię ze specjalizacją w analizie danych. Mniej więcej wtedy poznał też przyszłych wspólników.
Od agencji do własnego biznesu
Stanuch w trakcie studiów pracował między innymi w agencji reklamowej DDB Warszawa. – Zrozumiałem tam, że aplikacje mobilne to dobry biznes – mówi. Wraz z Mateuszem Plutą i Kamilem Burczykiem założyli Sigmapoint, w którym zajęli się tworzeniem właśnie aplikacji mobilnych. Stanuch był humanistą, a jego wspólnicy kończyli właśnie studia informatyczne.
W Sigmapoint na zlecenie zewnętrznych klientów stworzyli na przykład ToCoMoje, czyli aplikację do archiwizowania paragonów oraz iTweak, do sterowania programami do nagrywania dźwięku, czy też Nearbox – platformę społecznościową opartą na geolokalizacji. Z tym ostatnim pomysłem wiązali duże nadzieje.
Niewypał
Nearbox pozwalał zostawiać krótkie wiadomości w wirtualnych skrzynkach pocztowych. Otworzyć mogli je wyłącznie inni użytkownicy aplikacji, którzy znajdowali się w pobliżu skrzynki. Swój pomysł w ciekawy sposób pokazali Andrew Chenowi, przedsiębiorcy i mentorowi z Doliny Krzemowej. – Słyszeliśmy, że bardzo trudno się do niego dostać – mówi Stanuch. Dlatego założyli specjalnie w tym celu stronę... andrewmeetus.com.
Mimo inwestorów, wygranych w konkursach i prezentacjach w Dolinie Krzemowej, Nearbox nie wypalił. Dlaczego? Nie przypadł do gustu potencjalnym użytkownikom. – Najwięcej nauczyliśmy się na porażce. Zrozumieliśmy, że aplikacje komercyjne nie są dla nas i powinniśmy zająć się biznesowymi rozwiązaniami – komentuje Stanuch.
Przyszłościowa analiza danych
Dlatego następny projekt, z którym postanowili zaryzykować przeznaczony jest już dla dużych firm. Stworzyli platformę KoalaMetrics, które analizuje dane na temat tego jak użytkownicy smartfonów korzystają z aplikacji. Niezależne testy wykazały, że platforma skutecznie przewiduje osobowość i zwyczaje użytkownika w 93,7 proc.
Analiza danych (anonimowych) pozwala na personalizowanie komunikatów wysyłanych do użytkownika. Wystarczy jedynie zaimplementować fragment kodu Koala SDK w swojej aplikacji, która przykleja urządzeniu aplikacji wirtualne łatki jak: „kierowca” czy „dobrze obyty z mediami społecznościowymi”. Profil jest następnie stale aktualizowany. W praktyce oznacza to między innymi mniej losowych reklam w aplikacjach. Spersonalizowane komunikaty mogą pojawiać się rzadziej i będą skuteczniejsze.
– Na początku prac pokazaliśmy nasze rozwiązanie w krakowskim hub:raum, bo zdążyliśmy już ich wcześniej poznać. Liczyliśmy na uwagi, ale okazało się, że KoalaMetrics bardzo ich zainteresowała – mówi Stanuch i przyznaje, że w rozwinięciu projektu wiele zależało od przypadku i rozmów.
Niedawno hub:raum, który należy do Deutsche Telekom (właściciela T-Mobile) zainwestował w młodą spółkę. – Otrzymaliśmy 80 tysięcy euro na rozwinięcie produktu, ale pod warunkiem, że przygotujemy go tak, by dopasować rozwiązanie do telekomów – opowiada nasz rozmówca. Implementacja w przypadku tak dużego klienta może jednak potrwać nawet kilka miesięcy. – Musimy zadbać przede wszystkim o bezpieczeństwo – dodaje Stanuch.
Jak podkreśla, współpraca z dużym inwestorem to nie tylko pieniądze: – Deutsche Telekom oferuje nam ogromną sieć kontaktów. Dzięki temu będziemy mogli znaleźć potencjalnych klientów również za granicą.