Wierni odwiedzający kościół w Prószkowie w województwie opolskim bez obaw o kontakt z drobnoustrojami mogą używać wody święconej. Miejscowy proboszcz Andrzej Hanich postanowił iść z duchem czasu i wprowadzić do użytku elektroniczną kropielnicę - spadała ilość osób korzystających z tradycyjnego naczynia. Jest to pierwsze takie rozwiązanie w naszym kraju.
Duchowny nie chciał, aby zwyczaj żegnania się święconą wodą zaniknął, więc postanowił rozwiać wątpliwości wiernych co do braku higieny. Z pomocą księdzu przyszedł jego znajomy, który przez 2 lata pracował nad zaprojektowaniem kropielnicy dozującej wodę święconą. W efekcie tego typu rozwiązanie udało się wprowadzić w Prószkowie.
Z duchem czasu
Maszyna składa się z dwóch części. Pierwszą z nich jest ozdobna obudowa wykonana z drewna dębowego. W środku znajduje się elektronika, która jest odpowiedzialna za dozowanie wody oraz świętej substancji. Z kolei drugą część stanowi misa, do której spływa woda. Po przyłożeniu przez wiernego ręki do kropielnicy, za pośrednictwem czujnika uruchamiany jest dozownik - urządzenie działa na zasadzie fotokomórki.
Dodatkowo kropielnica jest podpięta do specjalnej aplikacji. Dzięki jej działaniu ksiądz wie, ile osób skorzystało z wody święconej. Dlatego, że takie informacje system wysyła bezpośrednio na…smartfona proboszcza.