Pawilon jest w jednej z ostatnich hal, lekko na uboczu. Przyciąga jednak wzrok. W jednym z wystawionych urządzeń co chwilę błyska flesz. To technologia Market360. Na okrągłym podeście kręci się muffinka. Cyfrowy aparat robi jej zdjęcia w regularnych odstępach czasu, a program przekształca zdjęcie w model do obracania. Proste i tanie rozwiązanie.
– Jak długo działacie? – pytam. – Od trzech lat w Białymstoku. Ale to tak naprawdę studio developerskie indyjskiej firmy QBurst – odpowiada przedstawiciel firmy. Oprócz Polski, oddziały znajdują się również w sześciu innych krajach na świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Połączone domy z Polski
– Zaczynaliśmy w garażu – mówi z przekąsem Krystian Bergmann z firmy Fibaro i zaznacza, że pewnie często dziennikarze słyszą to zdanie. Fibaro zajmuje się rozwiązaniami inteligentnego, połączonego domu. – Pierwszym produktem był zdalny włącznik – dodaje Bergmann i wskazuje na mały czarny przyrząd.
Od tamtej pory system rozrósł się o paręnaście nowych przyrządów: czujniki dymu i ruchu, ściemniacz światła. Jedno z urządzeń automatycznie wyłącza wodę jeśli wykryje, że zaczyna ona przeciekać. – Działamy w 80 państwach na całym świecie, rocznie przybywa nam kilkadziesiąt tysięcy nowych klientów. Z roku 2013 na 2014 osiągnęliśmy 800 proc. przyrost zysków – opowiada nasz rozmówca.
Kompleksowa obsługa
Z kolei Łukasz Dudko z Good One Group pokazuje mi platformę Mokio: innowacyjny CMS z otwartym dostępem. Każdy może tworzyć do niego nowe pluginy, a to do użytkownika zależeć będzie, z których skorzysta i które, ewentualnie, kupi. – System działa w oparciu o Ruby on Rails. Ostatnio język ten się usystematyzował i to świetny moment na zdobycie rynku – stwierdza Dudko.
Dudko założył Good One Group razem z Kamilem Mazurukiem. Polacy poznali się na Cyprze, gdzie obaj pracowali. Grupa zaczynała od agencji PR-owej i interaktywnej. – Obecnie w zespole pracuje kilkadziesiąt osób. Zaczynaliśmy w jakieś pięć – wspomina Dudko. Z czasem zaczęli wprowadzać coraz to nowsze elementy, jak właśnie CMS. – Chcemy oferować kompleksową obsługę klienta – dodaje. Zaznacza jednak, że czekają raczej na targi CEBiT.
Elektronika Made in Poland
Idealnie w MWC wstrzeliła się za to inna polska firma: Kruger&Matz. Idealne udało im się też otrzymać miejsce, bo na samym środku głównego przejścia między wszystkimi halami. Przy stoisku ciągle pełno jest zainteresowanych. – Mamy za sobą dużo ciekawych rozmów z potencjalnymi klientami i inwestorami – mówi jeden z przedstawicieli firmy.
Na MWC najważniejsze są w końcu nowe urządzenia, a Kruger&Matz oferuje ich cały wachlarz: od słuchawek, przez telefony i tablety, aż po telewizory. Działają na całym rynku środkowej Europy. Pytam poznanego tu dziennikarza z Rumunii, czy Kruger&Matz jest dostępny również u nich. – Tak, pojawili się w Rumunii chyba kilka miesięcy temu – mówi. Po czym ze śmiechem dodaje: – Ale chyba nikt nie przemyślał dokładnie nazwy w tym kontekście. U nas "maţs" znaczy: jelita.