
„Nie zatrudniaj Whalla Labs do swojego następnego projektu” informuje... strona internetowa Whalla Labs. Poznański start-up od 2012 roku pracuje nad aplikacjami na wszystkie platformy mobilne i nowe wersje systemu Windows. I mimo nietypowej reklamy, a może dzięki niej, Poznaniacy nie mogą narzekać na brak zajęć. Ich pierwszą aplikację Microsoft pokazywał na prezentacjach jako przykład idealnego wykorzystania nowego Windowsa.
Ich odmienne podejście widać też po stawkach. A raczej po stawce, która zawsze wynosi 50 dolarów za godzinę. – Uważamy, że płacenie za godzinę jest odpowiednie, bo płaci się nie tylko za pracę manualną, ale również za dostęp do wiedzy, którą posiadł pracownik – mówi Biegun, który zaznacza, że płacenie za godzinę jest standardem na Zachodzie.
Do tej pory firma ma za sobą około 30 projektów dla różnych partnerów. Ale już pierwszy okazał się jednym z najważniejszych. – Przygotowaliśmy aplikację LubimyCzytać.pl na platformy Windows Phone i Windows 8. Była to jedna z największych polskich aplikacji na Windows 8 chwilę po premierze systemu. Dowiedzieliśmy się później, że Microsoft wykorzystuje ją na swoich prezentacjach, żeby pokazać potencjał systemu – wspomina Biegun.
Klientów pozyskujemy na trzy sposoby. Albo sami odzywamy się, gdy widzimy, że brakuje aplikacji danego produktu, osoby zainteresowane same się do nas odzywają albo jesteśmy polecani przez innych. Ten ostatni sposób jest najważniejszy i bardzo częsty.
