
Amerykański gigant zbrojeniowy Raytheon dostał od armii amerykańskiej kontrakt o wartości 212 mln dolarów na modernizację systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Patriot. Powstaje pytanie, czy ten 40-letni już system, nawet po modernizacji, spełni oczekiwania naszych wojskowych. Polscy podatnicy zapłacą za niego około 16 mld zł. Raytheon jest jednym z graczy, który stara się zgarnąć te pieniądze.
– Stany Zjednoczone i inne państwa partnerskie programu Patriot zainwestowały przez lata znaczące środki, aby utrzymać system w wysokiej gotowości bojowej oraz zdolności do wyprzedzania przyszłych zagrożeń na współczesnym polu walki – powiedział Ralph Acaba, wiceprezes ds. zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w dziale Integrated Defense Systems firmy Raytheon. Zapewnia, że system będący się na wyposażeniu 13 państw-partnerów programu będzie gotowy do działania zawsze i wszędzie tam, gdzie zajdzie taka potrzeba.
Raytheon ubiega się w Polsce o gigantyczny kontrakt wart 16 mld zł – na budowę tarczy antyrakietowej średniego zasięgu „Wisła”. Firma obiecuje współpracę z polskim przemysłem zbrojeniowym w ramach technologicznych cudów związanych z systemem. Amerykanie chcą współpracować m.in. z PIT-RADWAR, gdzie powstawałyby anteny nowej generacji do radarów wyrzutni.
Wszystko brzmi dobrze, jednak pojawiają się pewne wątpliwości dotyczące zakupu przez Polskę Patriotów. Chodzi o kwestie techniczne i finansowe.
Ten system obrony powietrznej jesy krytykowany za kosmiczne przekroczenia kosztów i niewystarczającą niezawodność. Szacunki dotyczące kosztów podwoiły się i to tylko w ciągu ostatniego roku. Decydenci doszli zatem do wniosku, że tych kosztów w ogóle nie da się skalkulować i że do 2018 r. mogą jeszcze wzrosnąć. Wiarygodne dane nie są dostępne, stąd pojawia się wiele znaków zapytania. Wcześniej zakładano, że cały program modernizacji pochłonie 2,2 mld dolarów, nie uwzględniając nawet kosztów samego zamówienia.
Jest jeszcze kwestia kodów źródłowych do systemu. Amerykański ambasador w Polsce Stephen Mull, który ze zrozumiałych względów lobbuje za Patriotem, nabiera wody w usta za każdym razem, gdy jest o to pytany. Jest jednak więcej niż pewne, że amerykanie nam ich nie udostępnią. Konkurencja obiecuje, że owszem. Z grubsza chodzi o to, że ten kto je ma, decyduje o użyciu broni.
Prawdą jednak jest, że Niemieckie wyrzutnie nadal nie są jednak w stanie odpalać supernowoczesnych pocisków przechwytujących PAC-3 MSE. By móc choć w części wykorzystać możliwości pocisków PAC-3 MSE, niezbędne są dodatkowe nakłady finansowe.
Firma Raytheon Company, której obroty wyniosły w 2014 roku 23 mld dolarów i która zatrudnia 61 000 pracowników na całym świecie, to lider w zakresie technologii i innowacji. Specjalizuje się w rynkach obronności i bezpieczeństwa oraz rynku cywilnym. Historia innowacji firmy to 93 lata. Oferuje ona najnowszą elektronikę, integrację systemów pokładowych i wiele innych produktów i usług w zakresie wykrywania, efektorów, systemów dowodzenia, kontroli, łączności i rozpoznania, a także cyberbezpieczeństwa.
Napisz do autora: dariusz.rembelski@innpoland.pl
