
Aż 80 proc. polskiego biznesu to firmy rodzinne. Działają na rynku od wielu lat i niektóre z nich szykują się już do przekazania władzy. Jak to jest pracować w jednej firmie z tatą, mama, bratem, siostrą, wujkiem, dziadkiem? I dlaczego nie zawsze wychodzi się na tym na dobre? O to pytamy tych, którzy znają ten biznes od podszewki.
Na rodzinnym biznesie jak mało kto zna się Sylwia Mokrysz z zarządu Mokate S.A. Firma pod nazwą Mokrysz funkcjonowała od 1927 roku, ale wcześniej pod jej szyldem działał sklep, restauracja, a także... betoniarnia. To rodzice pani Sylwii zmienili profil firmy i zaczęli sprzedawać najpierw śmietankę do kawy, a następnie samą kawę. Nazwa Mokate pochodzi od imion i nazwiska właśnie trzeciego pokolenia prowadzącego firmę: MOkrysz-KAzimierz-TEresa. – Jestem przekonana, że w kategorii firm rodzinnych plusy zdecydowanie przeważają nad minusami – mówi Sylwia Mokrysz.
Oparcie firmy na fundamencie rodzinnym może być zarówno jego mocną, jak i słabą stroną. – Nie mówimy tu raczej o „minusach”, ale o „wyzwaniach” jakie stoją przed firmami rodzinnymi – stwierdza w rozmowie z INNPoland profesor Andrzej Blikle, wieloletni prezes zarządu spółki A. Blikle, a także prezes stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych.
Z raportu „Badania firm rodzinnych” wynika, że 70 proc. polskich firm rodzinnych zarządzane jest wciąż przez pierwsze pokolenie. Tymczasem według danych amerykańskiego Family Business Institute zaledwie 30 proc. firm rodzinnych przechodzi do drugiego pokolenia. Zaledwie 12 proc. może pochwalić się trzypokoleniową historią. W Polsce znamy już historie dzieci, które nie chciały prowadzić biznesów swoich rodziców. Od rodzinnego biznesu odcięli się potomkowie Jana Olszewskiego, Aleksandra Gudzowatego, Zbigniewa Jakubasa czy Piotra Voelkela. Z badań wynika, że jedynie 6,7 proc. potencjalnych sukcesorów przejmie biznes rodzinny.
Maria Voelkel pracowała przez kilka lat w firmie rodzinnej jednak bardziej od prozy: faktur, surowca, płatności i podatków pociągała ją kreatywna strona biznesu. Ukończyła architekturę wnętrz i wzornictwo przemysłowe na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Eksponowała swoje prace na wystawie młodych designerów w Berlinie i Kopenhadze. Czytaj więcej
Choć wiele pomysłów na rodzinny biznes powstaje podczas prywatnych spotkań z najbliższymi, należy zakres odpowiedzialności itd. spisać jeszcze przed startem firmy. Nie należy zostawiać niepotrzebnego pola do interpretacji, bo może to doprowadzić do rozpadu. Czym będą zajmować się poszczególne osoby? Jakie podejmowane będą decyzje?
Napisz do autora: adam.turek@innpoland.pl

