38 proc. Polaków uważa, że w przypadku utraty pracy przez osobę, która zarabia najwięcej w ich gospodarstwie domowym, byłoby w stanie regulować swoje zobowiązania finansowe jeszcze przez przynajmniej 3 miesiące dzięki oszczędnościom. Jednocześnie bardzo ostrożnie rozporządzamy domowym budżetem, oglądając dwa razy każdą złotówkę przed jej wydaniem.
W efekcie 42 proc. ankietowanych nie kupi w ciągu najbliższych 5 lat mieszkania, a także nie dokona większego zakupu, np. samochodu (38 proc.) - wynika z badania przeprowadzonego przez SMG YouGov na zlecenie grupy ubezpieczeniowej Genworth.
W porównaniu z ubiegłym rokiem znacznie wydłużył się okres przejściowy, w jakim Polacy mogą utrzymać się na bezrobociu. Odpowiednio o 3, 5 i 10 punktów procentowych wzrósł odsetek respondentów, którzy po utracie zatrudnienia są w stanie regulować swoje stałe zobowiązania jeszcze przez kolejno 1, 3 i 6 miesięcy.
Jednocześnie 60 proc. ankietowanych zapewniło sobie minimum pieniędzy na przetrwanie jednego miesiąca przed znalezieniem kolejnej pracy. Natomiast ubyło osób, które w momencie zwolnienia tracą zdolność regulowania swoich zobowiązań finansowych. Grupa ta zmniejszyła się dwukrotnie – z 22 proc. w 2013 r., do 12 proc. w 2014 r.
Jednocześnie Polaków cechuje pragmatyzm finansowy. W najbliższym czasie nie zamierzamy pozwalać sobie na duże wydatki. Podobnie jak rok temu, dwóch na pięciu respondentów przyznaje, że chciałoby dokonać zakupu własnego mieszkania, ale ze względu na swoją sytuację finansową nie uda im się tego zrobić w ciągu najbliższych 5 lat. Podobny odsetek wstrzyma się z tych samych powodów z decyzją o dużym zakupie, np. nabyciu samochodu.