Już w 2019 r. Internet rzeczy ma być największym rynkiem urządzeń na świecie. Do tego czasu ma pojawić się ponad 35 mld połączonych ze sobą sprzętów, takich jak samochody, przedmioty AGD/RTV, czujniki zamontowane w inteligentnych domach i miastach czy nawet… ubrania. Rozwój tej technologii wpłynie na nasze codzienne życie i to niemal w każdym jego aspekcie. Umożliwi m. in. przeprowadzanie przez lekarzy zabiegów… zdalnie, bez konieczności przebywania przy stole operacyjnym.
Internet rzeczy umożliwia komunikację nie tylko pomiędzy człowiekiem, a inteligentnym urządzeniem. Rewolucja ma polegać na tym, że tego typu przedmioty często będą się kontaktować wyłącznie… między sobą, całkowicie bez naszej wiedzy. Ma to doprowadzić do zapewnienia połączenia w dowolnym miejscu, przy pomocy jakiegokolwiek nośnika informacji wszystkich maszyn – a nie tylko ludzi. W tym celu ma zostać wykorzystana dowolna sieć (np. WiFi) i cała paleta innych usług.
Ma to być większy przełom niż powstanie internetu i telefonii komórkowej razem wziętych. Jego początek nastąpił w 2009 r. – wtedy to po raz pierwszy ilość urządzeń podłączonych do sieci przekroczyła liczbę ludności zamieszkującej cały świat.
Oto 5 dziedzin naszego życia, które w wyniku rozwoju Internetu rzeczy w najbliższych latach całkowicie się zmienią.
5. Ubiór
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, ale rozwój tzw. technologii ubieralnej już się rozpoczął. Pierwszym jej elementem są małe, elektroniczne gadżety noszone blisko ciała, niczym koszula. Takie jak smartwatche czy bransoletki (np. Fitbit), które teraz mogą poinformować nas m. in. o naszej kondycji. Tymczasem już niedługo do powszechnego użytku mogą trafić inteligentne ubrania. Jak np. Sensoree, czyli odzież, która dzięki wbudowanym czujnikom reaguje na nastrój właściciela. Albo skarpetki, które poinformują nas, że pora wstać z fotela, bo zbyt długie przebywanie w jednej pozycji jest zagrożone zakrzepicą.
4. Bezpieczeństwo publiczne
Dzięki podłączeniu do sieci coraz większej ilości różnego rodzaju urządzeń, montażu czujników oraz łączeniu ze sobą wielu baz danych – społeczeństwo lepiej ma się zabezpieczyć na wypadek różnego niebezpieczeństw czy katastrof. Dzięki lepszemu monitoringowi i analizie informacji z wyprzedzeniem będzie można np. przewidzieć wystąpienie klęsk żywiołowych (powodzie, trzęsienia ziemi) czy wcześniejsze przeprowadzenie akcji ratunkowej. Łatwiejsza będzie również ochrona środowiska – poprzez stały monitoring jego zanieczyszczeń.
3. Transport
Internet rzeczy ma także zrewolucjonizować transport. Przykładowo samochody mogą zostać wyposażone w specjalne czujniki, które będą sygnalizować kierowcy informacje o zakorkowanych ulicach, wypadkach na drodze czy wolnych miejscach parkingowych. System będzie też np. pomocny w wyborze najbardziej optymalnej trasy. Najwięksi optymiści przewidują, że nawet będzie mógł przejąć kontrolę nad pojazdem w razie m. in. wykrycia zasłabnięcia kierowcy.
2. Inteligentny dom
Już za kilka lat wychodząc z domu do pracy, tak naprawdę nadal będziemy w nim obecni. Przykładowo za pośrednictwem smartfona o każdej porze dnia lub nocy będziemy mogli zgasić lub włączyć światło, uruchomić ogrzewanie, pralkę, odkurzacz, zmywarkę czy… zakręcić kurki z gazem. Co więcej, być może żywność będzie za nas kupować lodówka. Firmy technologiczne pracują już nad automatycznymi systemami, które np. po „rozmowie” z piekarnikiem mają robić zakupy zgodnie z upodobaniami domowników – po wcześniejszym rozpoznaniu ich potrzeb.
1. Służba zdrowia
Za kilka lat zrewolucjonizowana ma zostać także służba zdrowia. Internet rzeczy ma zapewnić lekarzom m. in. możliwość prowadzenia zdalnej diagnostyki stanu pacjentów. Przykładowo usługa CareLink, czyli elektroniczna pompa insulinowa zaopatrzona w specjalną aplikację, samodzielnie dozuje diabetykowi dawki leku. Na bieżąco przesyła również w formie elektronicznej do medyka informacje o jego stanie. Dzięki takim informacjom lekarze będą mogli w każdej chwili sprawdzić, czy pacjent zażywa medykamenty zgodnie z ich zaleceniami.
Ale to dopiero ułamek rewolucji. Internet rzeczy wraz z rozwojem biocybernetyki może przyczynić się do przeprowadzania operacji na odległość. W takim przypadku zabieg przeprowadziłby specjalnie dostosowany do tego celu robot, pod nadzorem lekarza przebywającego w innym miejscu. Przykładowo w Polsce próbną teleoperację przeprowadzono 5 lat temu w Zabrzu. Wówczas kontrolujący ją chirurg znajdował się w Zabrzu, a operowana tkanka świńskiego serca w Katowicach.