
Większość przedsiębiorców wychodzi też z założenia, że kontrahent jeśli będzie mógł kosztem partnera mieć dodatkowy zysk, to tak zrobi. Skąd ten brak zaufania do ludzi, którzy dzielą trudny los prowadzenia firmy?
Skąd tak negatywne podejście do potencjalnych kontrahentów? Założyciela Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości i ministra ds. przedsiębiorczości w Business Centre Club Dariusza Żuka nie dziwią takie wyniki badań, ale też nie uważa, by to świadczyło o nieuczciwości.
Jest problem braku zaufania, podejrzliwości. Podczas rozmów o inwestowaniu w start-up zdarza się, że ktoś nie chce opowiedzieć o swoim pomyśle na biznes. Chociaż jest u inwestora, którzy przecież nie chce mu ukraść pomysłu ani zrobić tego samego, bo nie po to inwestuje. Niektórzy oczekują podpisania dokumentów o nieujawnianiu informacji, inaczej nie powiedzą.
Dr Wojciech Warski, prezes firmy IT SOFTEX DATA SA i również minister w gabinecie cieni BCC, określa jednak podejście Dariusza Żuka jako „optymizm”. – Zapewne wynika on z tego, że jednak to środowisko start-upowe firm innowacyjnych jest trochę inną kategorią. To często młodzi ludzie, którzy mają świeże, nieskażone podejście do biznesu – wyjaśnia dr Warski. – Niestety, nie tylko moje osobiste doświadczenia, ale i mnogość znanych mi przypadków każe sądzić, że te obawy przedsiębiorców są uzasadnione – podkreśla.
Wynika to z ich bezkarności. Niektórzy w biznesie działają z pogwałceniem uczciwości, reguł, a i tak osiągają relatywne sukcesy. A karać się ich skutecznie nie da, bo sądownictwo gospodarcze w Polsce praktycznie nie istnieje.
Niestety, statystyki zdają się potwierdzać tę tezę. Jak wynika z 13. edycji Światowego Badania Nadużyć Gospodarczych przeprowadzonego przez firmę doradczą EY w Polsce „prawie połowa menedżerów byłaby skłonna dopuścić się zachowań korupcyjnych”.
Nie oznacza to jednak, i tutaj Wojciech Warski i Dariusz Żuk zgadzają się ze sobą, że brak zaufania świadczy o nieuczciwości większości przedsiębiorców.
Ten brak etyki zawodowej i zwykłej uczciwości powodowany jest prymitywną chęcią zysku, ale to tylko kilka procent. Ale przez nich kolejne 50 proc. schowa się za podwójną gardą, będzie dwa razy bardziej czujna, bo nigdy nie wie na kogo trafi. A bezkarność oszustów mimowolnie zachęca do zachowań nagannych i kreuje dodatkową nieufność.
Napisz do autora: michal.wasowski@innpoland.pl
